co sądzicie o robolach fizycznych ?

pytam gdyż sam nim jestem

Witam w klubie :) Ja układam terakotę i glazurę,a Ty? Jakie dokładnie masz zajęcie?

bardziej wartościowi ludzie niż ci co siedzą i tylko pierdzą w stołki

tez ludzie i trzeba ich tolerowac a umyslowi nie wiedza, ze dzieki nim maja w ogole kase bo na nich robia:D:D

"tez ludzie i trzeba ich tolerowac" Zabrzmiało to strasznie arogancko :o

wylewam podłogi betonowe

O no to widzisz,ja wchodzę zaraz po Tobie na miejsce pracy :)

stereotypy, stereotypy... ;) Polacy kochają uogólnienia

w czym rzecz ? Ponoć nowoczesne kobiety nie tracą czasu na umawianie się z robolami bo to bez przyszłości i tak twierdzi większość nowoczesnyych polek a forum kafeterii to po prostu naoczny przykład dyskryminacji ludzi pracy

pewien fizol: Ale to dobrze dla nas :) Ja mam te "nowoczesne" kobiety w nosie...wolę te które widzą mnie,a nie moją kasę,furę i pracę :)

ciekawe podejście

Wiesz...moje koleżanki zazwyczaj mi mówią,że jestem fajny bo pracowity :) Są kobiety które to doceniają i szanują.

nie chcę się wtrącać, ale każdy pracujący jest człowiekiem pracy :D niekoniecznie musi harować fizycznie... :D no chyba, że jesteście z tych, którzy uważają, że "w biurze to się pierdzi w stołek" :p

ale ciekawi mnie dlaczego ta większość kobiet które poznałem po usłyszeniu że zamiast siedzie w biurze tak jak przyzwoity nowoczesny facet robie w betonie powoli odsówa znajomośc ze mną na bok

Bo jestes nieciekawy. Po prostu.

Faceci ktorzy pracuja umyslowo sa bardziej imponujacy, maja wiecej do powiedzenia-np.

Tak samo nie sa interesujacy faceci ktorzy robia w supermarketach jakies tesco czy biedronki i w ogole w kazdym. No nie da sie patrzec na nich jak te palety w fartuchach ciagaja i rozkladaja towar albo siedza na kasie.

Robole to nieodpowiednie słowo :) pracownicy fizyczni :) Ja ogólnie pracuję umysłowo :) studiuję projektowanie wnętrz i już projektuję w ojczyma firmie :)

kurwa jestem ciekawy ,mam pasje, dobrze się ubieram , mam duzo znajomych a baby to po prostu pierdolone materialistki które takich jak ja stawiają na przegranym miejscu. CHUJ WAM W CIPY GŁUPIE BABY(wkurwiłem się że jakaś suka nie znając mnie pisze że jestem nieciekawy) Spierdalam spać nara

e tam, kwestia gustu :D moja koleżanka zostawiła bardzo przystojnego chłopaka po polibudzie dla budowlańca, wyszła za mąż i chyba jest szczęśliwa ;) a tak a propos tego nieszczęsnego biura o którym piszecie, ja rozumiem że kobiety lubią wykształconych facetów, większość woli takich od robotników, ale pracownik biura ? Co jest pociągającego w urzędasie :)

budowlanka to branża z perspektywami - jeśli jesteś dobry - możesz założyć firmę, zatrudnić ludzi i na pewno żadna kobieta Tobą nie wzgardzi :D powiem jeszcze coś od siebie, bo akurat jestem świeżo po budowie domu... lekko licząc 70% robotników, którzy pracowali przy mojej budowie to osoby, dla których dzień bez piwka był dniem straconym, tytułowali mnie "szefowo", a między sobą wymieniali grzeczności na k i ch, poważnie jadąc przy tym gwarą wiejską... takie są fakty - więc przyjrzyj się swoim (niektórym) kumplom po fachu i oto masz odpowiedź, dlaczego kobiety są do fizoli uprzedzone (nie wspomnę o gwizdaniu z rusztowań)...

Pewien fizol... i po co te nerwy? Wiecej dystansu kolego:D

nieznana i nielubiana-no właśnie. To przez takich "fachowców" Ci co pracują na budowie mają taką niesprawiedliwą opinię. pewien fizol:tą odpowiedzią powiedziałeś nam,dlaczego nie chcą z Tobą rozmawiać... :/

nieznana i nielubiana i masz swieta racje!:D

WOW :D Jestem zimna suką;) He he

Jaki wniosek? Robole-fizole to prostaki i tyle... Mozliwe ze nie wszyscy, ale na pewno wiekszosc. Nie chcialo sie uczyc w szkole to macie to co macie. i taka prace na jaka zaslugujecie.

Z kolei mam kolegów po studiach, którzy z braku perspektyw pracują właśnie na budowach... Może faktycznie nie są to osoby zbyt zaradne, ale o brak inteligencji ich nie posądzam :) w życiu różnie bywa... Jeśli mieliby pracować w jakimś markecie za marne grosze to już lepiej na budowie - to przynajmniej lepiej płatne ;)

przecież studia o inteligencji nie świadczą :D Chyba jeszcze bardziej na minus świadczy o nich to, że nie dość, że skończyli studia, to teraz na budowie muszą harować. Tacy ludzie pięć lat zmarnowali i możliwe, że nic z tych studiów nie wynieśli ;) Inteligentny człowiek przez te pięć lat by już firmę budowlaną zdążył rozkręcić. Bez magisterki.

przecież studia o inteligencji nie świadczą Chyba jeszcze bardziej na minus świadczy o nich to, że nie dość, że skończyli studia, to teraz na budowie muszą harować. Hi hi hi! Dobre, dobre. Popieram:)

To są osoby, które znam, więc, wybaczcie, lepiej potrafię ocenić ich inteligencję niż Wy... Zwłaszcza jeden - bardzo oczytany, historię II wojny światowej ma w małym palcu. Pracował umysłowo, ale z powodu kryzysu zredukowano zatrudnienie w jego firmie i stracił posadę. A nie tak łatwo o pracę, sama się o tym przekonałam. No więc - aby nie siedzieć w domu bezczynnie - zatrudnił się (przejściowo zapewne) w firmie budowlanej. Ile ludzi - tyle historii, moje drogie. Więc nie warto wydawać opinii o osobach, których nie znacie.