Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość baska1989

moj facet wyjechal na itegracje...

Polecane posty

Gość baska1989

bedzie tam siedzial do czwartku. Ostatnio tyle sie naczytalam i chociaz mnie zapewnia ze on tam jedzie do pracy a nie na zabawe, to jednak troche sie obawiam. Wiecie jak to jest.... Alkohol, "koleżanki", brak zasiegu... Wyjechal dzis o 05:00 w okolice Zakopanego a aj siedze i becze :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gnghm
no i dobrze ze sie martwisz, pracy na wyjazdach integracyjnych jest akurat najmniej, imprezki i alkohol do bialego rana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiek_823**
hej rozumiem Cię doskonale mnie też szlag trafiłi jak mąż pojechał się integrować do Zakopanego z ludźmi z pracy tym bardziej że ostatnio na onet.pl był artykuł jak wyglądają te integracje więc trzymaj się zobaczysz czas szybko minie może wyjdź z koleżankami do kina albo kosmetyczki oczywiscie jeszcze zostają zakupy a to chyba zawsze pomaga:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pani....
...nic ino dupcenie i ochlaj na tych integracyjach. A jesce nie daj Bóg co taki napity miastowy sie wybieze na spacer noco to i naw łowiecki na hali wydupcy i nijak potem bryndzy i oscypka nie idzie zrobic, hej 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jakie to ma znaczenie
no to współczuje,okazja czyni złodzieja :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość konkretny 30
baska moze wpaśc do Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość konkretny 30
30 to nie długość penisa czy wiek ale liczba mojego IQ zeby była jasność :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baska1989
staram sie nie myslec, ale to jest silniejsze. Chyba wezme cos na na nerwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _Misiek_
To zupełnie bez sensu, Daj sobie luz. Poco się przejmujesz tym ? Zwykła imprezka i nie warto sie zamartwiac z tego powodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martynkoska 23
wypij sobie meliske, zrob dzień tylko dla siebie, zabiegi upiekszające, meseczki, depilacja itp, itd, wieczorem zaproś koleżankę/ ki, wypijcie kilka winek, pośmiejcie się, bedzie ok jak tylko nie bedziesz siedziaec sama i sie nudzić...wtedy najgorzej przeżyć takie coś bo wyobraźnia działa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martynkoska 23
mnie sie wydaje, że to już nie kwestia zaufania...ja ufam mojemu narzeczonemu chyba bardziej niż sobie ale i tak czułabym sie niepewnie gdyby sam pojechał na integracje (my wyznajemy zasadę, że nie stwarzamy okazji do fascynacji, obcowania bliżej z druga osobą tzn nie wychodzimy sami na grube imprezy, nie fazujemy sami) a tutaj niestety wszystko sie może zdarzyć...jeśli dochodzi morze alkoholu to nie jest dobrze :) Nawet najbardziej zakochany/a może się zapomnieć niestety takie sa realia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość figa miga
przypomnij sobie starą prawdę - czego oczy nie widzą tego secu nie żal. Wyluzuj, niech sobie nawet podupcy, byleby do domu wrócił, syfa, hifa i prasiej grypy nie przyniósł. Sama się rozerwij, żeby po udanym wyjeździe i miłych panienkach nie zastał w domu skwaśniałej kobity bo pożałuje powrotu i będzie chciał powtórek wyjazdowych atrakcji. Zamiast się zamartwiać zrób sobie przed jego przyjazdem palcóweczkę albo uzyj wibratora żeby seksownie i zachęcająco wyglądać - lepiej niż pożegnane dopiero co niewyspane i przepite laski z wyjazdu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baska1989
Angels, a co mialam go przywiazac????? A poza tym nie mam urlopu zeby wyjechac na impreska. Nie chce byc odebrana jako chora na zazdrosc baba, ale jest mi zwyczajnie nieswojo. Skorzystam z rady i zrobie sobie wieczor pieknosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Basiu, ja jestem z moim facetem w związku na odległość, no i siłą rzeczy ufam mu, mało tego - jestem pewna, że nie mam powodów aby mu nie ufać. Owszem, czasem chodzi na imprezy, ja również - ale oboje brzydzimy się zdradą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HA HA haaaaaaaaaaa
Kobitki nie żałujcie swoim facetom szaleństw na solowych wyjazdach. Dowartościowujemy się, uczymy się czegoś nowego w seksie, do domu wracamy nakręceni i jeszcze bardziej swoje kobiety doceniamy - jak się starają a nie kwaszą dzioby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ludzie listy pisza
związek na odległość to co innego,niejako jesteś przyzwyczajona,że jesteś sama i siłą rzeczy sami osobno wychodzicie-też tak miałam,teraz jesteśmy razem i naprawdę sprawa wygląda inaczej-nie lubię kiedy mój facet wychodzi na jakieś spotkania biznesowe,czy klasowe po latach,ale zawsze wraca na noc,a ja staram się o tym nie myśleć,tylko to trudne jest (i nie jest tak,że nie mam co ze sobą zrobić,jak jestem sama i się nudzę,wiem ze to bez sensu,ale sama sie nakrecam :( )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do ludzie listy pisza wiesz, mnie tez czasem nosi po domu jak on gdzieś sobie wyjdzie wieczorem ze znajomymi a ja w ten wieczór siedzę i muszę się uczyć - nie ma wtedy mowy o koncentracji. To normalna reakcja. To jest podświadome - mimo, że mu ufam to i tak sobie różne rzeczy wkręcam. A jak dzwoni do mnie w trakcie imprezy lub pisze smsy to dopiero się uspokajam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baska1989
iedze, pije wino ijest mi bardzo smutno. Co ja pisze, ja rycze caly czas. Wyobrazam sobie co on tam robi!!!!! Wyslalam mu sms i odpowiedzial po 2 godzinach, czyli swietnie sie bawi!!!!!!!!!!! :( :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochana nie przejmuj sie. Ja miałam kiedys taka sytuacje - moj facet pojechal do siebie do domu a ja do siebie (pochodzimy z dwóch różnych miast a mieszkamy obecnie w jeszcze innych). Sobota wieczór - byłam ze znajomymi na pizzy a on jak się pózniej okazało ze znajomymi na imprezie. Napisałam do niego o 21 a on odpisał o 1:30 w nocy, gdy ja już sobie smacznie spałam. Bałam się tylko czy na tej imprezie była jego ex, ale tego się niestety nie dowiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eeeeeeee tam, przesadzacie:) ja byłam na integracji jakieś 3 tygodnie temu, może więcej faktycznie, pracy nie za wiele, jak ktoś pracować nie chce może spać w hotelu zabawa jest przednia, ale spokojnie- nikt się masowo do łóżek nie zaciąga wielkie picie, trochę tańca, śpiewu dla niektórych i tyle :) Ci, którzy zdradzają, zdradziliby lub zdradzają w pracy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bym sie cieszyla gdyby moj wyjechal na tylko tyle:) moj maz wyjezdza na miesiac,dwa lub nawet na 3 teraz nie ma go juz ponad poltorej miesiaca i jesazcze raz tyle musze czekac to jest kwestia zaufania i przyzwyczajenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mehmet
dziewczyno, spokojnie - nie kazdy facet zdradza. Czy ten obecny kiedykolwiek Cie zawiodl, czy kiedykolwiek zdradzil (Ciebie lub kobiete, z ktora byl przed Toba)? Jezeli Cie naprawde kocha i jest mu dobrze to sie zastanowi zanim zrobi cos glupiego? Trzymaj sie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baska1989
To nie pierwsza integracja (jego) I za kazdym razem mocno to przezywam Ze jest tam be ze mnie :( ze sie swietnie bawi z innymi. Że ostatnio mielismy bardzo ciezkie chile i ja tez bym sie chetnie wyrwala i zostawila to wszystko w diiably i sie zabawila. Jest cholernie przystojnym facetem, laski na niego leca :( Caly czas przekonuje mnie ze mnie kocha i nigdy mnie nie zdradzi, Ale wiem ze lubi flirtowaf, sam sie do tego przyznal Wiec jak sobie dodam 2 do 2 to wychodzi mi dramat :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobieto zamiast siedzieć na kafe i pić to wino w domu łap telefon, dzwoń do koleżanki i lećcie się rozerwać na miasto!! :) To działa naprawdę odstresowująco ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale gośc ma szczescie
wódzi opór, impreza nonstop i chętne niunie z biura... seksu to on przez miesiąc po powrocie nie będzie potrzebował...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baska1989
mala - nie mam z kim zostawic dzieci. Moj nick nie oddaje prawdy. Jestem 12 lat po slubie, dwoje dzieci. Niby znam mojego meza, kocham go a on mnie (tak zapewnia) ale jak sobie pomysle o tych sukach ktore potrafia faceta omotac!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Integrująca się
Boże, ja też jeżdżę na zabawy integracyjne, całonocne, czasem na trzydniowe szkolenia w góry - w poniedziałek tez jadę - do Zakopanego - i co? I nic. Jeszcze faceta nie zdradziłam. I moi znajomi mężczyźni z pracy też od razu po wyjeździe z domu nie rzucają się na obce babki. Można potańczyć, popić, pośmiac się, wystarczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale gość ma szczęście
ciupcianie do oporu przez 3 dni...łał żyć nie umierać !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×