POWIEDZIAŁAM KOLEZANCE ZE BIORE SLUB W SIERPNIU, A TA ZAZDOROSCI BIERZE W MAJU!!

tak tez sie zastanawiam. Nie jestem zazdrosna osoba, wrecz przeciwnie ciesze sie jak komus sie cos dobrego dzieje. Dlatego nie lubie ludzi zazdrosnych i irytuje mnie takie zdanie ze dobra kolezanka staje na glowie aby jak sama mi powiedziala wziasc slub pierwsza ode mnie. Wiem ze nie bralaby tego slubu gdyby nie wiedziala ze ja biore, dodam ze jest to moja sasiadka niektorzy z was napewno wiedza co oznacza slowo: "sasiadka"..w sensie np zaciagne kredyt ale bede miala lepszy tv tak jak napisala moja przedmowczyni

a to sa jakies zawody kto pierwszy ten lepszy czy boisz się że koleżanka jak wyda na swój slub to nie będzie miała kasy na twój prezent?

to w zemście kup sobie taka sama sukienke jaka ona bedzie miała

powiedz jej ze jestes w ciazy zobaczymy czy tez zajdzie :) mam taka sama kolezanke tzn mialam,

bazienka (po_prostu_ja@go2.pl) Cz-B na pomarnczowo kolezanka powiedziala ze wezmie w maju zeby koniecznie bylo przed autorak! wiec jak dla mnie jest gowniara bez polotu, niezaleznie od wieku niestety :/ tylko wspolczuje facetowi ktorego przyszla zona robi wszystko by sie postawic... No coz jesli tak jest faktycznie to zgadzam sie Toba.Pytanie tyko czy rzeczywicie, wiemy to tylko z opowiesci autorki, ktora jak dla mnie jest malo wiarygodna, poniewaz mam wrazenie ze one obie odbieraja na tych samych falach. Na to tylko zwrocilam uwage, ze obie takie same, i ja przynajmniej nie mam zamiaru wieszac sie na jakiej lasce, ktora byc moze jest Bogu ducha winna. [zgłoś do usunięcia] Kolezankakolezanki sory ale forum jest anonimowe wiec nikt nie wiem o kim mowie a zachecam do wypowiedzi ludzi ktorzy maja cos do powiedzenia bo skrytykowac wyzwac obrazic to kazdy potrafi, ale miec cos na temat do powiedzenia to juz widze niewielu No i ja mam wlasnie to do powiedzenia. Chyba ze w Twoim mniemaniu, majacy cos do powiedzenia to tylko Ci ktorzy Ci przyklasna, i spedza wieczor nad twoja kolezanka, ktora po kilku postach , stala sie juz tylko sasiadka, a za chwile w ogole bedzie znajoma , taka z widzenia ktora to czasem tylko mijasz na klatce. Ale to wszystko niewazne, najwazniejsze i najistotniejsze to jest to ze ona robi ci na zlosc, i ty masz juz dosc...i w ogole stracilas wiare w luszi i juz nigdy nikomu nic nie powiesz...ochhh....jaka ty biedna. tylko jak ty nic nikomu juz nigdy, to jak ty bedzieszzyc bez swoich teorii spiskowych? :) Ty, wez jej powiesz jaka kiecke bedziesz miala, ciekawe czy wystapi w takiej samej.:) A niee.....to byloby ze ty wystapilas w takiej samej bo bedziesz przeciez slubowac pozniej. Sorki, troche sie gubie w tych twoich poczynaniach malzenskich ..hehe...

Co za temat aż nie wiem co napisać :) heheh

nie masz teraz wyjscia, musisz przelozyc na marzec. Masakra, ona wezmie w maju a Ty bedziesz jeszcze stara panna! wstyd!

tak to jest moja kolezanka znamy sie od dziecko bo jednoczesnie jest moja sasiadka. Chyba nie zrozumialas sensu mojej wypowiedzi, brzmiala ona tak, czy taka zazdrosc nie jest chora. Bo mi sie wydaje ze jest, moze kiedys bedziesz w podobnej sytuacji to zrozumiesz o czym mowie. Tylko raz jeszcze chce ci przypomniec, ze to ona powiedziala ze bierze slub w maju (bo jeszcze tylko 1 termin byl wolny w tej restauracji w ktorej my mamy rezerwacje) zeby byc pierwsza przede mna, wiec czy to ja sie scigam ?

hahahahahaha nie moge hahahahahaha

oczywiscie, ze byloby to jakas przeszkoda gdybysmy byly rodzina mialy tych samych gosci itd, wiec nie robie afery, chcialam tylko zapoznac opinie innych. Chyba od tego jest forum

wysmialabym ja prosto w twarz hahahaha

i jak to fajnie mieć normalna żonę

Kolezanko droga, ja nigdy nie bede w Twojej sytuacji, poniewaz moje kolezanki i znajome, nie wybieraja terminow swoich zaslubin, przez pryzmat dat innach kolezanek. A nawet gdyby takowa mi sie trafila, to pewnie i tak nie zauwazylabym tego, poniewaz bylabym zajeta swoim szczesciem i wszystkim co z tym zwiazane. A analizowanie kolezanki, jej mmotywacji, checi a raczej niecheci, byloby ostatnia rzecza ktora by mnie obchodzila. Wiec jeszcze raz , moze glosniej co by do ciebie dotarlo: niczym sie od niej nie roznisz.

Sorry, ale gdyby moja przyjaciółka robiła w tej samej knajpie co ja, wiedząc że wczesniej ja robię w tym lokalu to bym się naprawde wkurzyła! kazda z nas chce miec niepowtarzalne wesele/przyjecie.

najchetniej przespałabym się z jej facetem, żeby jej udowodnić że ma przyszłego męża szmaciarza który woli mnie a nie ją, poza tym ja mam wieksze piersi i mniejszy celulit!

"Sorry, ale gdyby moja przyjaciółka robiła w tej samej knajpie co ja, wiedząc że wczesniej ja robię w tym lokalu to bym się naprawde wkurzyła! kazda z nas chce miec niepowtarzalne wesele/przyjecie." kazda z was chce miec najlepsze i robi jedna przez druga a potem i tak uwaza, ze jej bylo najlepsze a kolezanke obgada, buehehe

Może ja jestem dzwina, ale ja bym się wkurzyła. Dlatego datę naszego wesela, mimo że już wszystko załatwione znam tylko ja mój narzeczony i rodzice . i nikt więcej, żeby pozniej nie stawiac mojej przyjaciolki w takiej a nie innej sytuacji. Zrobi gdzie bedzie uwazala za stosowne, nie baczac na mnie, chociaz nie ukrywam, ze mam nadzieje, ze nie zrobi tam gdzie ja..

No , dokladnie...i gdzie w tym wszystkim milosc? Zgubily biedulki w tym calym ferworze, tej bieganinie i WYSCIGU :)

nie rozumiem takiego zachowania ale tez mialam taki przypadek na studiach moja kolezanka tez sie zareczyla i od razu zaplanowali date i zaczeli przygotowania - mowila o tym wprost - jak powiedziala swojej bardzo dobrej kolezance to po rozmowie z nia tamta od razu wyslala smsa swojemu chlopakowi (juz od ladnych paru lat, ta, co planowala slub byla ze swoim narzyczonym niecaly rok), ze widzisz J nas wyprzedzila i bierze slub przed nami - i glupia przypadkiem wyslala to nie do niego ale do tej przyszlej panny mlodej teraz juz obie po slubie

a mi to lata koło tylko gdzie i kiedy ktoś ma wesele lokalu nie mam na własność i każdy ma prawo go wynająć:)

"Dlatego datę naszego wesela, mimo że już wszystko załatwione znam tylko ja mój narzeczony i rodzice " A co jeżeli okaże się, że ktoś z Twoich dobrych znajomych czy z rodziny zamówi wesele na ten sam dzień bo nie będzie wiedział, że Wy macie wtedy wesele?

Hehe... wiesz na czym polega Twój problem? Ukrywasz się pod pomarańczowym nickiem bo masz rozwinięte do tego stopnia rozdwojenie jazni, ze nawet tu na forum nie potrafisz przyznac sie do tego kim jestes. Nie ukrywam, ze nie chciałabym by moja przyjaciolka miala wesele w tym lokalu co ja, tak jak i nie chciałabym by miała stroj taki jak ja, zespol i tym podobne. Bo to mój dzien, moje swieto i ma byc niepowtarzalne i oczywiscie, ze NAJLEPSZE. i nie rozumiem, co w tym dziwnego, ze chce by takie bylo? Dla kazdej panny mlodej jej dzien jest najpiekniejszy a nie dzien kolezanki wiec nie badzcie hipokrytkami.

wspolczuje Twoim kolezankom - po co w ogole sie kolegujecie skoro jest miedzy Wasmi taka zawisc i jedna robi przez druga zeby inni jej zazdroscili? ja sie ciesze szczesciem moich kolezanek i nie robie bezsensownych tajemnic

Jeśli tak sie stanie, to goscie stana przed wyborem i pojda tam gdzie zechca, ale zreszta nie oszukujmy sie maj nie jest obleganym terminem:P a przyjaciolka wolałaby chyba lato :) chociaz moze i luty. Nie chodzi o to ktora bedzie pierwsza, nie chce zeby ona musiała rezygnowac z sali/zespolu/kucharki czy czegos tam jeszcze bo ja sobie zamowilam a jej byloby glupio. Tak jak i mnie byloby glupio miec wesele /zespol taki ktora ona wybrala.Nie wiem czemu, ale mnie byloby glupio

Boze o jakiej zawisci Ty mowisz? To moja dobra kolezanka/przyjaciolka ale obie powiedziałysmy sobie, ze wymienimy sie informacjami dot slubu gdy obiezaklepiemy sale i cala reszte. tyle

Boze o jakiej zawisci Ty mowisz? To moja dobra kolezanka/przyjaciolka ale obie powiedziałysmy sobie, ze wymienimy sie informacjami dot slubu gdy obiezaklepiemy sale i cala reszte. tyle

przyjaciolka? - zawistne baby z was

tak tak pierdzielcie jak potrzepane! jakie to z was psiapsiółki Juz widze jak by was szlag trafil, gdyby okazało sie ze kumpela wybrala taka sama sukienke slubna a wy wielkodusznie usmiechałybyscie sie i popierały jej decyzje, bez jaj! nie robcie z siebie takich wielkodusznych ehhe dla jednej kwestia kluczowa bedzie suknia dla innej miejsce wesela, ja nie chcalabym by moja przyjacilka miala wesele tam gdzie ja i juz! nie widze nic niestosownego w tym, ze kazda z nas chce miec inny na swoj sposob niepowtarzalny slub

strasznie bedziesz miala niepowtarzalny, tylko ze w tej knajpie sie ciagle odbywaja wesela, no ale twoj bedzie niepowtarzalny :D