Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość emitatynka

jak postąpić??

Polecane posty

Gość emitatynka

OTÓŻ PO 8 LATACH OJCIEC DZIECKA OBUDZIŁ SIĘ I ZAPYTAŁ KIEDY MOŻESIĘ ZOBACZYĆ Z DZIECKIEM ???;( DZIECKO GO NIE ZNA BO NIGDY WCZEŚNIEJ NIE ZABIEGAŁ O JAKI KOLWIEK KONTAKT Z DZIECKIEM ?? CO ZROBIĆ ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość udusic dziada
;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emitatynka
...... nawet niewiem czy pamięta jak dziecko ma na imię ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emitatynka
oto to raczej się nie boję że ON powie dziecku bo niewie gdzie chodzi dziecko do szkoły ON nie mieszka nawet w moim wojwództwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość udusic dziada
no dobra... a tak powaznie: nie utrudniaj ojcu kontaktów - dziecko potrzebuje też jego. Nawet jeśli ojciec się do tej pory nie interesował, to może teraz nastapiła w nim jakas przemiana.... Trzeba tylko to delikatnie rozegrać, powolutku. Na pewno nie może byc tak, że nagle tatus zjawia się w domu i do zaskoczonego dziecka wypali: to ja - twój tatus... Pogadaj z ojcem dziecka, jak to sobie wszystko wyobraża i co dalej zamierza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emitatynka
no właśnie !!! jak mam powiedzieć dziecku ośmioletniemu które naprawdę nigdy w życiu nie zapytało o ojca a nie wyobrażam sobie właśnie sytuacji że on stanie przed dzieckiem i mu powie : to ja jestem twoim tatom :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość udusic dziada
przykład z kolegą chyba nie do końca jest dobry. Mozna wpędzić dziecko w poczucie winy, bo zacznie się zastanawiać czy nie zawiniło, że tatuś się obraził jak kolega, z którym się pokłóci... Wydaje mi się, że trzeba jasno powiedzieć, że jeśli ktoś jest odpowiedzialny za zerwanie kontaktów, to tylko dorosli, jednoczesnie podkreślając, że ono nie jest w żaden sposób niczemu winne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Parę lat temu miałam podobny problem...moja córka miała siedem lat....i pozwoliłam się spotkać....wcześniej miałam z dzieckiem poważną rozmowę...wytłumaczyłam...w razie czego możesz skorzystać z pomocy psychologa....w moim przypadku się udało...przypomniał sobie o dziecku i do tej pory pamięta:)Wprawdzie nie ma więzi emocjonalnej ale mała jezdzi do niego na weekendy,zabiera ją na wczasy....i jest OK...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emitatynka
witam!!! dzięki za odpowiedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×