Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kici kici aj aj

moje kocie szczęście zmieniło się koszmar ...

Polecane posty

Gość kici kici aj aj

wiem, że to forum o ludzkich uczuciach a ja chciałam zrobić mieszankę kocich i ludzkich odczuć ... mam 6 miesięczną koteczkę(znaleźliśmy ją na łące i postanowiliśmy zabrać do domu byłą okropnie zapchlona, wygłodzona i brudna), która jest bardzo rozpieszczona postanowiliśmy z narzeczonym zaadoptować jej kumpele. Mała koteczka jest słodka (ma 4 tygodnie) bardzo lubi się bawić i nie przejawia żadnej agresji w stosunku do naszej starej rury ;) Niestety nasz stary kot bardzo na nią syczy, warczy i jak ma okazje do niej podbiec bije ją łapą niestety wystawia też pazury i to mnie bardzo martwi, bo to maleństwo nie jest w stanie oddać naszej rezydentce tylko zaczyna się trząść i ucieka do swojego kuferka - mała jest przerażona a My wpadamy w depresje, bo chcieliśmy żeby Nasza stara kotka miała z kim brykać a wyszedł wielki zonk mam wrażenie, że unieszczęśliwiliśmy i naszą kociczkę i tą maleńką kruszynkę a sama też nie czuje się najlepiej przez tą sytuację :((( Bardzo proszę o poważne potraktowanie tematu!!! Ja już nie wiem co mam robić :((( Co do forum o kotach tak byłam tam czytałam pisałam i nikt mi nie odpowiada :((( Może wśród kafeteryjczyków znajdzie się jakiś miłośnik kotów ??? :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kici kici aj aj
ups w temiacie miało być zmieniło się w koszmar przepraszam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ZAZDROŚĆ! To jest najzwyklejsza zazdrość. Uczucia wobec zwierząt trzeba rozkładać jednakowo :) Prawą ręką głaszcz jedną, drugą - drugiego kotka - to tak w przenośni :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ice touch
myślę, że u kotów takie zachowaie jest jak najbardziej normalne, starsza kotka jest zazdrosna o młodszą bo ktoś wtargnął na jej terytorium i pochłania Waszą uwagę. Rozwiązanie przyjdzie samo, tylko ważne jest by nie karać kotów ani nie zmuszać do wspólnej zabawy, kiedy przywyknie już do malucha będą nierozłączne, bądź przynajmniej nie będzie zgrzytów, także cierpliwości a uwagę rozkładajcie równo między oba kotki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stara rurka jest zazdrosna
zwyczajnie;), u mnie kocur juz prawie trzy lata goni i gryzie kocice, ktora przyszla ponad dwa lata po nim do nas, intruza w niej widzi hehe, ale na dwor jak wychodza to sobie brykaja razem, w kazdym razie coz, na starsza trzeba wrzasnac czasem, jak sie widzi, ze malej dokucza, no i niech sobie razem ukladaja zycie;), mala w koncu sobie wyrobi jakies relacje z ta duza-szzcegolnie jak sama podrosnie;) koty sa super hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malutkaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
U psow jest to samo.. Pamietam jak jeszcze zyl moj york i tato przyniosl do domu malego sznaucera. Jezus maria co to sie dzialo jak ten maly podrosl..Chcial dominowac nad tym starszym,a ze byl wiekszy to mial przewage.Potem york sie poddal,zszedl mu z drogi ale i tak zdarzaly sie wojny.Zwierzeta maja takie same zachowania jak ludzie w wielu sytuacjach.Twoja kotka byla tam pierwsza,czuje sie pania domu i teraz ma tam intruza w postaci tej drugiej.Moze z czasem jej przejdzie,ale musisz jej pokazac ze nie wolno tak robic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niestety zrobilas juz blad nie dowiadujac sie przed przyjeciem nowego kota jak to zrobic; nowy kot powinien byc najpierw w jednej czesci domu, np jedynym pokoju, tak zeby uznal to za swoj teren. W tym czasie nie wpuszczasz tam starego kota ani nie zmuszasz nowego do wyjscia. Stary latwiej sie pogodzi ze strata tylko czesci terytorium; gdy nowy przyzwyczai sie do terenu sam zacznie pomalu odkrywac reszte domu. Pozniej wazne jest zeby nie faworyzowac zadnego kota. Nestety niektore koty sa samotnikami i nigdy nie polubia innych, ale to mniejszosc. Daj im czas, dla obu to jest duzy szok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mam to samo....
Mam ten sam problem, który niestety trwa już 5 lat. 2 koty, które się nie tolerują - gdy jeden je - drugi odchodzi od miski. Rezydentka do tej pory nie zaakceptowała nowego lokatora. . Mamy horror, ale co możemy zrobić - nie zniosłabym gdyby któryś musiał odejść. Jedyne rozwiązanie to poświęcanie uwagi obojgu jednakowo. Ja mam jeszcze psa - godzi wszystko kocie spory bo jest dużżżżo większy :) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×