Czy On mnie zdradza? nie wybaczę...

Witam. Chciałam się Was poradzić. Od trzech lat spotykam się z mężczyzną. Jest moim ideałem. Kogoś takiego szukałam całe życie. Ale... ma coraz mniej dla mnie czasu, potrafi się naprawdę długo nie odzywać, choć widzę że zagląda co kilka dni na Skype. Coś mi mówi, że ma inną... Nie wiem, kobieca intuicja czy co... znam Go dobrze... zawsze był powściągliwy, ale teraz okazuje mi jawną obojętność. Kocham Go tak bardzo, że poszłabym za Nim w ogień, ale nigdy się nie upokorzę narzucaniem się. Nie odzywa się, pewnie ma inną, trudno. Ja się nie będę narzucać skoro widzę, że jestem Mu już obojętna. Nie zależy Mu na mnie, jasno to widzę. Gdyby Mu zależało, zadzwoniłby, napisał... Czy ten ból serca kiedyś minie? Chce mi się wyć, biorę antydepresanty, ale wolę to niż zobaczyć Jego obojętne spojrzenie. A jak Wy patrzycie na zdradę? Wolę myśleć, że mnie zdradza, bo wtedy zacznę Nim się brzydzić. Jest bardzo atrakcyjny, i NIE WIERZĘ, że nie ma tam innej gdzieś... :( :( :(

Bedzie Ci ciezko ale bynajmniej bedziesz wiedziala na czym stoisz

po ile macie lat? Nie lepiej porozmawiac, a nie domyślać się zdrady, obojętność nie wróży dobrze lecz nie musi oznaczą zdrady.

Jak facet Cie olewa.Nie dzwoni,nie pisze,jest na skypie i wykłada na Ciebie laskę to chyba ma Cie w dupie.Ile czasu najdłuzej się nie odzywał?

Wcale nie musi Cie zdradzać i mieć kogos na boku.Poprostu nie zatrybił na Ciebie.

I gwarantuję Ci,że wcale bys się nim nie brzydziła gdybyś się dowiedział,że Cie zdradza.Wręcz przeciwnie zesrałabyś się z żalu i tęsknoty!

Najdłużej się nie odzywał kilka miesięcy. Dobrze wiem, co to oznacza i już jak to ujęłaś "sram" z żalu i tęsknoty, bo rozumiem co to znaczy - nie kocha mnie... :( to miłość mojego życia... :(

kilka miesięcy? :O i czym my w ogóle rozmawiamy... chyba wszystko jasne, trzymaj sie...