czy aby sie zarejestrowac jako bezrobotny w UP

musze przedstawic wszystkie umowy zlecenia? Sprawa wyglada tak: ukonczylam w tym roku studia, w czasie studiow dorabialam sobie jedynie na zlecenia (wiekszosc to pare dni np. hostessa), nie wszystkie umowy mam, a tych co mam jest bardzo duzo i babka w UP jak je zobaczyla to byla bardzo niezadowolona i niemila, nawet nie chciala mi odpowiedziec na pytania jak je wpisac (nie za fajnie te umowy byly opisane, nie wiedzialam jak to ujac w kwestionariuszu). Slowem zrazila mnie ale musze tam isc bo chce pojsc na staz. I teraz pytanie: czy grozi mi cos za nie wpisanie czesci tych umow do kwastionariusza? Ktos wie jak to naprawde jest? (ta babka mi powiedziala ze musza byc wpisane).

moim zdaniem nic ci sie nie stanie bo nikomu sie nie bedzie chcialo tego sprawdzac ze kilka dni gdzies sobie pracowalas na umowe zlecenie. Ale wg ich prawa za skladanie falszywych oswiadczen grozi kara , bedziesz musiala tam takie oswiadczenie zapewne podpisac.ALE TO TYLKO ICH BIUROKRACJA WIEC SIE NIE PRZEJMUJ. KTO W TYCH CZASACH NIE SCIEMNIA:)

dziekuje za odpowiedz :) No jak kiedys juz tam bylam po karte do rejestracji to babka w okienku (inna) powiedziala ze takich "hostess na studiach" to nie musze wpisywac, a ta druga u ktorej sie juz rejestruje powiedziala ze trzeba, bo sie podpisuje potem pod tym. Te umowy albo nie maja kwot, albo sa wystawione na caly rok (choc np. pracowalam dwa dni). Slowem, rzadko ktory pracodawca zrobil to porzadnie. Co wazne, nigdy nie odprowadzano z nich skladek (bo mialam status studenta) ale sam podatek tylko, no i zawsze dotyczyly takich "smiesznych" stanowisk jak hostessa. Jesli ktos cos jeszcze slyszal/wie to zapraszam do wypowiedzi :)

bylam wlasnie w UP, rozmawialam jeszcze raz z babka w okienku, i powiedziala ze w moim przypadku nie musze wszystkich wpisywac, zebym wybrala pare i wpisala (jako ze mam doswiadczenie jakiegokolwiek) :)