Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Musze sie wyzalić..

Jestem załamana Tym co oni zrobili.......

Polecane posty

Gość Musze sie wyzalić..

Historia bardzo długa ale postaram sie skrócić:) 2,5 roku temu poinformowalismy rodziców ze sie pobieramy. Oki wszystko ładnie pieknie i wszyscy sie ciesza. Odbyło sie spotkanie na ktorym moi i narzeczonego rodzice mieli sie dogadac co do wesela i kto za co płaci. No to ojcic narzeczonego ze on pokrywa wszystki koszta za strony pana młodego no to rodzice powiedzeli ze w takim razie oni pokryja koszty panny mlodej, i na tym sie skonczylo. Co sie okazalo pare mc przed slubem rodzice mojego faceta powiedzeli ze oni nic nie dadza bo nie chca i ze mamy sobie sami robic wesele ( stac ich na pokrycie kosztów nawet bardziej niz moich rodziców) i zostalismy na lodzie.... Dziewczyny mamy jakies tam oszczednosci ale napewno nie taki zeby pokryc caly koszt wesele ze str mlodego:( jestem załamana .... Bylismy jeszcze w ta niedziele u nich pogadac wyjasnic a oni swoje nie dadza bo nie i juz bo to nie jest ich interes itp....nosz qrwa mac Od tyg jestem klebkiem nerwow...:( przesunelabym wesele ale mam pospisywane umowu i powplacane zaliczki i to nie małe:( Co ja mam robic narzeczony sie zalamał nie wiemy co robic Moze wy jakos poratujecie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze mniejsza ilosc gosci
a moze zamiast wesela kolacja dla najblizszych zawsze to mniejsze pieniadze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ziutaa
No w tym wypadku to chyba tylko pożyczka... Szkoda odwoływać lub przekładać, bo stracisz zaliczki. Może macie możliwość pożyczyć od kogoś, żeby chociaż uniknąć banku. A jak nie to do banku niestety. Ja bym się uniosła honorem i do teściów już się o nic więcej nie zwracała. Padalce przed Twoimi rodzicami chcieli się pokazać, a teraz mają w dupie. Niech zobaczą, że umiecie sobie poradzić. Pewnie część tej kasy będzie mogli oddać z "kopert". Ogólnie to współczuję teściów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skorooo taakkk
to zapros tylko swoją rodzineD ale twojemu facetowi to sie chyba nie spodoba;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez jestem za zaproszeniem
tylko Twojej rodziny i ewentualnie najblizszej rodziny (dziadkowie rodzenstwo chrezstni przyjaciele najblizsi) Po co robic wiekie weselisko a potem je spłacac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Musze sie wyzalić..
tez rozmawiałam o tym z chlopakiem ale nie jest zadowolony z tego pomysła woli zeby z mojej przyszlo mniej i z jego mniej -ale z jakiej paki skoro moi rodzice i tak sponsoruja cale wesele:( pozyczka nie mam mowy chyba nikt nie chce wchodzic w nowe zycie z długami:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uiop
zapros tylko swoja rodzine (i to tez w ograniczonym skladzie) powiedz ze nie macie pieinedzy na wszystko a skoro wychodzisz za ich syna, ktorego jak widac ONI MAJA GDZIES to znaczy, ze ich na weselu nie bedzie. proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to Was nieźle załatwili.Powinniście im wręczyc zaproszenia tylko i wyłącznie na ślub,chociaż to raczej nierealne-w końcu to rodzice:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bublebooble
To idź ukradnij albo wygraj w totka. Jakich Ty rad oczekujesz w takim razie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skoro nie chcesz
brać kredytu bo wierzysz w jakieś tam przesądy, to albo nie rób wcale, albo na tyle osób na ile twoi rodzice zasponsorują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jolkaaaaaaaaaaa
ale dlaczego rodzice twojego chlopaka sie teraz wypieli?wczesniej sie zgodzili?jakie koszty ponosi pan mlody tak wogole?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale powpłacane zaliczki mozna
łatwo odzyskać - wystarczy ogłosić się, chętnie są odkupowane przez pary szykujące ślub "na szybko"; zróbcie skromne przyjęcie dla najbliższych, wypnijcie się na rodziców Młodego - weselicho do szczęścia nie jest potrzebne!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adafbgfdsb
kurcze rzeczywiscie macie problem :/, tesciowie zachowali sie jak świnie, ale "pocieszę Cie " nie jestes sama:/ Jestem w podobnej sytuacji, tylko ze ja i narzeczony od poczatku wiemy ze nie mozemy liczyc na jego rodziców. Maja trudna syt. finansowa bo tylko ojciec M pracuje, matka siedzi od lat w domu i sie obija,kazdemu bezrobotnemu znalazlaby 100 zajec, wybralaby prace ale o pracy dla siebie nie mysli... W domu prktycznie nic nie jest zrobione, bo ona tego ni moze bo ją rece bola, tego nie bo ręce , tamtego nie bo dupa boli. LAta po szmatekasach i wygrzebuje jakies beznadziejne ubrania dla siebie i njmlodszej coreczki, az mi słow brak nia i jej corkę, którą wychowuje na swoj wzor - LESERA :/ . Do wesela nie dolozy, nic sie nie interesuje przygotowaniamu, powiedziala wrecz ze ona chce byc na weselu gosciem:/. Nigdzie nie spotkalam sie z taka sytuacją zeby wykrecac sie az tak od obowiązków tak jak ona to robi. Moja mama kombinuje co zrobic samemu zeby tylko wyszlo taniej, jest gotowa stanac do garów jesliby sie okazalo ze cos z kucharką nie tak, a tamta odrazu wymowila jakakolwiek pomoc. Wydaje mi sie że zadaniem rodziców jest pchnąć swoej dzieci w życie, a wygląda na to że ona tak nie uważa, nie wstydzi sie brac od syna pieniądze za pranie ubrań raz na 2 tyg a gada ciągle ze nie uzbiera pieniedzy na wesele i bla bla bla ( z tym praniem to chodzi o to że narzeczony pracuje w Wawie i mieszka na stancji, zjezdza tylko na weekendy do domu, nie ma za bardzo gdzie prac na stancji wiec przywozi do domu, matka wrzuca w pralke i kaze sobie za to płacić co miesiąc- żałosne:/ ) Jestem swiadoma ze bedzie ciezko nazbierac tyle co potzreba i byc moze bedziemy musieli czesc zapalcic z kopert, ale trudno sie mówi i raz sie beirze ślub. Nie robimy jakiegos wielkiego wesela ale niestety koszty są bardzo duże , ale RAZEM DAMY RADĘ, WIEM TO :) , WY DROGA AUTORKO TEZ SOBIE PORADZICIE A Z RODZICAMI NIC NIE ZROBICIE, MUSICIE WYCIAGNAĆ Z TEGO WNIOSKI I ZYC DALEJ SWOIM ZYCIEM,przynajmniej teraz wiecie na kogo mozecie liczyc a na kogo nie ... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pożyczka lub skromniejsze wesele. Zaproście normalnie jego rodziców na wesele. Będą się czuli bardzo głupio. A wy wyjdziecie z tej sytuacji z honorem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gratuluje inteligencji
tym, ktory proponuja nie zapraszac rodzicow czy rodziny Mlodego. Przeciez nie chodzi o nich, tylko o narzeczonego - to byloby swinstwo wobec niego. Mialam podobna sytuacje tz. z mojej strony na nic nie moglismy liczyc. I moj obecny maz nawet nie probowal proponowac opcji - tylko jego rodzina.. Natomiast nie chcielsmy brac tylko od jednej strony, wiec pozyczylismy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem ci jakby to
wyglądało u mnie - moi rodzice kulturalnie by zadzwonili do rodziców drugioej strony i zapytali grzecznie dlaczego zmieniają ustalenia kiedy już wszystko jest zaplanowane ? Tak się po prostu nie robi i tyle , nie l;ubię jak ktoś robi z gęby cholewe :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hm... moze tylko oiad wiem ze chilibyscie huczne wesele ale ... rodzice okazali sie świniami i może dac im zaproszenia tylko na slub skoro oni foch nieuzasadniony to wy tez pokzacie ze macie honor

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o zesz w morde... normalnie nie wierze w to co przeczytałam... to Ci sie trafili nieziemscy tesciowie ... a ja sie swoimi steruje a raczej stresowałam teraz wiem ze sa naprawde niezli... a powiedz co ich tak podmienilo, ze jednak sie nie zdecydowali? przeciez to nie sa male sumy, nie Twoj narzeczony porozmawia z nimi SAM i sie dowie to nie jest tak ze nie BO nie... napewno jest tego jakis powod! byc moze przy Tobie poprostu sie wstydza powiedziec.... co na to wszytko Twoi rodzice? .... bo to teraz na nich spada pratycznie cala odpowiedzialnosc... boze jak oni sobie wyobrazaja pozniej przyjsc na to wesele? ... brrrrrrr.... na Twoim miejscu NAPEWNO nie pakowalabym sie w zadne kredyty - totalnie bez sesnu! ... zroblilabym jedynie przyjecie! na NAJBLIZSZA rodzine... nie mialabym serca naciagac rodzicow na tyle zeby pokryli cale huczne wesele... bo jak sama wiesz koszty sa kosmiczne... zreszta na jaka czesc? ... a od jego str tez najblizsza rodzina tj. tylko rodzice i ich rodzestwo... sami sie o to prosili... a jak wyglada ich sytuacja materiallna? twoich tesciow? mozne cos sie stalo z finannsami uj nich w domu i wstydza sie pow? ... no cos sie stac musialo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rodzice mojego meza równiez
nie dali grosza...poprostu wzioł kredyt..mielismy zajebiste weselicho...z kasy z wesela spłacilismy odrazu i po sprawie...wyszlismy na czysto...teraz mąż swietnie zarabia , po pol roku odłożylismy 20 000:) a ja nie pracuje i mamy dziecko:) proponuje pomyslec w ten sposob, to wasze wesele i rodzice nie maja obowiazku placic wam za nie:) to tylko ich dobra wola:) albo zróbcie skromne albo niech twoj facet na to zarobi:) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przede wszystkim odpowiedz
sobie szczerze na pytanie - zależy Ci na PRZYSZŁYM MĘŻU i przysiędze, którą będzie mu składać, czy na WESELICHU z tłumem kuzynów i pociotków??? Spróbuj dać ogłoszenia na forach ślubnych (na pewno ktoś chętnie odkupi terminy w sali, u fotografa etc.), i za te pieniążki zorganizuj elegancki obiad dla najbliższych. Zamiast na imprezie skup się na ceremonii - starannie wybierz czytania, zadbaj o piękną oprawę muzyczną, wbierz skromną, elegancką i niedrogą dekorację kościoła - ołtarz nie musi wyglądać jak meksykański katafalk!!! Sukienkę uszyj lub pożycz, albo odkup z drugiej ręki, zamiast bukietu weź do ręki pojedyńczy piękny kwiat. Niedrogie i ładne obrączki odleje Ci złotnik za 1/3 ceny w sieciówce typu Apart czy Kruk. Rodziców narzeczonego zaproś na gotowe, nie informując o żadnych szczegółach - przyjdą z głupimi minami, bo dostaną po noskach... A nikt Ci nie zabroni zorganizować wielkiej imprezy np. w pięciolecie ślubu, gdy sytuacja finansowa poprawi sie Wam diametralnie. Jeśli "albo wesele, albio śmierć" to trudno - pozostaje kredyt i modły o hojnych gości = pełne koperty. Ale na to lepiej nie liczyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rodzice mojego meza równiez - hehehe... po I - wybacz ale Ty chyba naprawde nie rozumiesz powagi sytuacji! a juz napewno nie umiesz czytać.... Rodzice tego chlopaka OBIECALI ze dadza a poźniej sie wycofali wiec to 'z lekka' inna sytuacja od Twojej.. po II - nie wzioł tylk wziął do jasnej anielki... po III - ciekawe co Twoj mąz robi, ze tyle zarabia? i ciekawe jakim cudem tyle odłozylisci mieszkajac sami na swoim razem z dzieckiem i z Toba siedzaca w domu? ( bo mysle ze jestescie na swoim jest skoro masz takiego zamoznego meza? ) litosci - smiesza mnie takie wypowiedzi jak powyzsza... ehhhhh.... w 100% popieram wypowiedż: przede wszystkim odpowiedz spojna i logiczna... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deszczowo......
ja bym zrobila skromniejsze przyjecie i tyle... i mysle ze bez problemu sale komus odsprzedasz.. po co to sie w kredyty ladowac??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdf
wspolczuje tesciow... czy narzeczony nie moze na nich jakos wplynac? w koncu to syn.. zredukujcie koszta badz zredukujcie ilosc osob od strony pana mlodego-rozumiem,ze nie chcesz itp ale jesli kasy nie starczy to nie mozesz wszystkiego pokrywac sama!! wesele jest wspolne! czemu tesciowie zmienili zdanie? to nauczka,moze powinno sie spisywac umowy przedslubne z rodzicami hahaha wstyd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podstawową sprawą jest co takiego jest w obowiązkach kosztów Pana Młodego z tego co sie orientuje to alkohol, obrączki, jego strój, samochód no i kwiaty dla Młodej, fotograf i kamerzysta tak?? Chyba o niczym nie zapomniałam. Zalezy w jakim rejonie mieszkasz bo tak alkohol 100 osob = 2tys, obrączki=1100 garniur=300zl samochod chyba ktos ma ladny w rodzinie mozna samemu przystoic w gora kwocie 50 zl, kwiaty 2bukiety =130zl fotograf i kamerzysta w jednym bo tez tak mozna 2000zl plus jak chcecie plener u profesjonalnego fotografa w inny dzien 250zł a zdjecia wywolacie sobie na wlasna reke. No i masz 6 tys to chyba nie sa nie wiadomo jakie koszty zreszta to na pewno dostaniecie wiecej w kopercie. A tak apropo to skoro nie mieliscie kasy to z jakiej racji organizowaliście wesele?? Nie rozumiem takich par zero grosza przy sobie a wymyslaja wesele w lokalach zeby sie tylko pokazac. Za co?? Mój narzeczony oświadczył mi się dopiero jak uskladał cała sume na wesele. I choc jestesmy zareczeni juz 2 lata to nadal nie bierzemy slubu bo po co sie spieszyc a pieniazki sobie leza. Ja jestesm jedynaczka i rodzice mi na pewno dadza ale my powiedzielismy juz jasno jednej i drugiej stronie my pieniedzy zadnych nie bierzemy przed slubenm sami sobie poradzimy a jak beda chcieli to te pieniadze odlozone dadza nam do koperty. Przemysl rady wszystkich skoro nie macie tych pieniedzy to nie zrzucajwiny na rodzicow bo pewnie cos przeskrobalas skoro nie chca ich wam dac. Sami sobie radzcie zaproscie najblizszych i juz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wyjątkowo paskudna zagrywka ze strony Twoich teściów. Cięzko zrozumieć, jak mogą twierdzić, że wesele syna to nie ich interes. Pozostaje Wam ograniczyć maksymalnie ilość gości z jego strony, co niestety nie oznacza braku zaproszenia dla rodziców, nawet jeśli pokazali się z najgorszej strony. i pożyczka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deszczowo....
jesli zaprosza np 100 osob od strony panny mlodej i np 10 od mlodego to wyjdzie z tego niezla afera.... i nie wiem czy warto sie tak mscic... odsprzedajcie sale, zarobcie sami jakas czesc ale zrobcie tylko dla najblizszych i tyle. pokaz klase i nie znizaj sie do poziomu tesci bo taka postawa bardziej utrzesz im nosa... albo wez pozyczke skoro wam tak zalezy na wielkiej imprezie, i moze goscie od pana mlodego beda hojniejsi niz tescie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli rodzice Młodej są gotowi zasponsorowac imprezę, na pewno chętnie ugoszczą całą swoją rodzinę i nie musi im się podobac ograniczanie się do 10 osób ze względu na fanaberie swachów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deszczowo...
a ja uwazam ze jak chce sie zapraszac wszystkie ciotki i wujkow to z 2 stron a nie tylko z jednej, bo bedzie sie to wleklo za mlodymi wiele lat i na pewno beda awantury i klotnie. i po co to komu? jak nie zaprosza od mlodego rodziny to autorka wyjdzie za obrazona ksiezniczke, ktora sie msci ze tescie kasy im nie dali. ale to tylko moje zdanie.... zreszta panemu ml byloby chyba bardzo przykro gdyby nie mogl nikogo od siebie zaprosic... a tak w ogole to mogliby jakas czesc sami zarobic na to swoje wesele.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uppp
upppp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×