Mam ochote ale nie z nim

A czy wspólne zainteresowania są takie ważne? Czy naprawde oni muszą lbić to co my? Każdy powinien mieć swoje pasje.

zdrada to jest najgorsze swinstwo w zwiazku.Lepiej sie rozstac niz zdradzac.

kiedys próbowałam mu to delikatnie powiedziec. Powiedział ze ma pasje :O zamienił piłkę na rybki a fajnych kolegów na ochlaptusów :Owyłączył telewizor i ostentacyjnie powiedział i o czym bedziemy gadac?:O Masakra chyba robi to celowo czuje że marnuje przy nim czas :(

NIE oczywiście ze kazdy powinien miec cos tylko dla siebie ale tu nie ma juz nic. Można mieć rożne pasje i o nich rozmawiać dzielić sie swoimi przeżyciami a tu nie ma nic oprócz prostych koniecznych zdan.

mój ma 38 lat a zachowuje sie jak emeryt...taki obleśny emeryt :O

Tak was czytam i zastanawiam sie jak macie takie odczucia to dlaczego poprostu nie rozejdziecie sie?

Rozumiem Cię emi ale wiesz...facet w gruncie rzeczy to mało rozgadana istota:). Oni z natury mało mówią. Najgorzej jest kiedy wyczuwasz obojętność ze strony partnera, tzn. że mu zupełnie nie zależy.

drente a czemu ty nie odejdziesz?:O

my juz mamy naprawdę dużo za sobą jesteśmy razem prawie 12 lat myślę ze ślub był bardziej przez zasiedzenie niż z miłości. Poza tym jest cudowny dwulatek który jest dla nas całym światem

drente-masz absolutną rację. kurczę, tylko, że tak ciężko jest podjąć taką decyzję po tylu latach... Dziewczyny: u nas seks jest w głowie i uważam, że coś musi łączyć partnerów, żeby kobieta miała ochotę na swojego faceta. U nas też tego nie ma. Odzielne jest wszystko:znajomi, zainteresowania, no wszystko.

lewituje mówisz ze kazdy powinien miec rózne pasje ja sie z tym zgadzam. tylko pamietam jak grał w piłkę to przychodził i ciągle opowiadał z pasją o meczu albo sama chetnie chodziłam na te mecze fantastycznie sie bawiąc a dzis wraca z ryb i jest wkurzony bo nic nie brało :O a jak raz pojechałam to całą noc patrzyłam na nieruchhomą taflę wody a on z piwem w ręku

pomyślcie: kiedy ostatni raz dobrze sie razem bawiliście kiedy się śmialiście albo płakaliście razem kiedy którekolwiek z was tak zupełnie spontanicznie sie przytuliło do drugiego w ciągu dnia a wyobrażacie sobie swojego faceta w objęciach innej?

no własnie sobie wyobrażamy!!

Rozumiem Was, macie prawo oczekiwać by byli bardziej otwarci, spontaniczni, etc. ja też bym tego chciała ale większość facetów to już takie myszy i co zrobić. Na początku pobajerują bo hormony im dyktują spontaniczność i każą zabiegać. Najważniejsze byście czuły się kochane i bezpieczne. Jeśli tego brak warto przemyśleć rozstanie..

wiem jak jest z podjeciem decyzji poniewaz jestem 17 lat po slubie;)i chyba mnie tylko dzieci trzymaja.

emi-nie tak dawno się tuliłam, ale był to sztuczne... Wyobrażam sobie-nawet bym chyba wyszła z domu, żeby miał "wolną chatę' :(

a może to nam jest właśnie potrzebne moze jakby jakas inna sie pojawiła to coś by zakuło

no, właśnie drente. Sam wiesz :) Ja nawet dzieci z nim nie mam :( Może to i dobrze... Kurde, wiecie co? Ja odchodzę-powaga. Załatwię jeszcze kilka wspólnych spraw tylko. To nie ma sensu.

Juz to widze jak wszystkie wychodzicie z domow aby oni zabawiali sie z innymi kobietami.Yhy takie rzeczy tylko w erze;)

ja pierdykam a ja mam dzieci i hipotekę i wiem że rozwód bedzie jak przejscie przez piekło chce tego dzieciom oszczedzić :O

Ja wam powiem dziewczyny tak: odeszłam po 6 latach, a potem jak zobaczyłam jak wygląda mój wyidealizowany świat, wracałam aż się kurzyło!:)

w moim domu?? w moim łózku?? w życiu!!!! niech se hotel opłaci choc wątpie czy tego lenia byłoby na to tac :O chyba ze ona by z nim najpierw mecz obejrzała :O

A ja darmozjada ostatnio utrzymuję... Mieszka u mnie, więc nad czym ja się jeszcze zastanawiam!?! Współczuję Ci-rzeczywiście rozwód będzie bardzo traumatycznym przeżyciem :(

oczywiście wszędzie dobrze gdzie nas nie ma zgadzam się ale prawda jest taka ze nie takiego życia chciałam. Oddałam wszystko po prostu gdzieś zagubiłam sama siebie. Rutyna życia nas wykańcza i chociaż tak psioczymy na tych naszych facetów to ich w jakiś sposób ta rutyna tez dotknęła

jesli facet faktycznie jest leń leser i ewidentnie ma w głebokim co sie w koło dzieje ważne ze jest TV i piwo to kopa mu w tyłek

Ok, moje drogie i moi drodzy. Właśnie skończyłam pracę i udaję się do domu, gdzie spędzę kolejny "uroczy" weekend z typem kanapowym. Odezwę się jeszcze. pozdrwaiwiam :)

może zrób w ten weekend cos tylko i wyłacznie dla siebie cos co naprawdę będzie cie cieszyć

dobrze ze ja nie pije;)

jak teraz to przeczytałam wszystko to w ogóle nie wiem co myśleć...ja z moim facetem się świetnie razem bawimy,dogadujemy,mamy wspólne zainteresowania.On mnie kocha,ja na swój sposób jego też.Nie lubię tylko seksu z nim....Po prostu albo aż.....:(

No właśnie, może oni są faktycznie wszyscy tacy sami?