Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smaczny*kąsek

Mam ochote ale nie z nim

Polecane posty

Gość Black Baron
Witaj "smaczny kąsek" wiesz jestem facetem, mam już 10 lat stażu z kobietą i nie wyobrażam sobie sytuacji gdyby moja żona miała tak o mnie mówić, na pewno bym stanął na głowie aby temu zapobiec, tak więc współczuję Ci bardzo, ale myślę że powinnaś conajmniej zaimprowizować że się z kimś innym spotykasz, dać Gamoniowi do zrozumienia że jak sam o siebie nie zadba i nic nie zrobi w tej materi, to będzie OGROMNY KRYZYS (choć już jest) w waszym związku, jestem facetem więc uwierz mi, nic tak nie ma na faceta wpływu jak fakt że czuje się zagrożony. Musisz go czymś porządnie zastraszyć, musi mieć poczucie zagrożenia innaczej nawet nie dostrzeże niczego. A z kolei jeśli nawet jak zadba o siebie i cie nie pociąga to po prostu dyskretnie bierz to co Ci życie daje... Życzę powodzenie i pozdrawiam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i z tym sie zgadzam w 100% facet powinien poczuć ze mu uciekasz albo pojmie albo nie wart zachodu nie strasz go słowami tylko zachowaniem. Każdemu sie należy trochę szczęścia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niestety na mojego męża to nie działa on ma raczej problem pod tytułem ty mnie nie kochasz, napewno masz innego itd nie wiem skąd facetowi to sie wzięło. a jak wypije to meczy zeby non stop zapewniać go o swoich uczuciach. Nie jest typem lesera dba o dom, o dziecko niczego nam nie brakuje ale gdzieś sie zapędził w prace, w pogoń za pieniądzem. Jak nie praca i milion spraw to koledzy i tak non stop i juz mi po prostu obrzydł sam w sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smaczny*kąsek
Baron chodzi o to że on doskonale wie ze sie odobam facetom a i tak ma chyba za duze mniemanie o sobie i nic nie zmienia:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to mamy bardzo podobną sytuacje, wie ze cie podobasz ale sam nigdy ci tego nie powie traktuje Cię jak swoją jest bardzo pewny siebie ma Cię więc nie trzeba sie juz starac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drente
widzicie drogie panie,poniewaz mezczyzna to taki okaz ktory wiecznie poluje,a jak juz upoluje to zaczyna mu mniej zalezec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smaczny*kąsek
hej jest tu ktoś?:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wydaje mi się (jeśli do rozmowy mogę dołączyć), że jest tutaj jakiś dziwny problem. Chodzi mi o to, że niby faceci nie są monogamistami, a to kobiety mają niby tak ustawioną psychikę, że chcą być adorowane, wciąż należy im uzmysławiać, jak są ważne i wspierać. Może jednak i kobiety pragną rozróżnienia, zmiany, czegoś ekstra. Nie chodzi mi o puszczanie się - o nie. Sądzę, że jest tu jakaś sprzeczność w budowie naszej świadomości. I ciężko się ułożyć z tym a jeszcze gorzej brać pod uwagę meczyki i fantazje facetów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smaczny*kąsek
mój facet chyba nie ma fantazji :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ma sama wiesz przecież. W końcu na początku związku odkrywałaś jego osobowość i było fajnie. Teraz stało się wszystko rutyną i powiało nudą. Mówią, że to dojrzała milość nie zakochanie. Inne czynniki biorą górę. No i pytanie - czy dla tych czynników typu bezpieczeństwo materialne, dzieci, ułożone życie... mamy rezygnować ze swych potrzeb fizycznych i fantazji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smaczny*kąsek
wybacz ale chyba nie bardzo wiesz o czym pisze :O ja nie mam przy nim niczego ani fantazji ani bezpiecznego życia :O Jetsem samodzielna niezlalezna z własnymi pasjami i pomysłami na zycie :P on stał sie rutynowym kolesiem który zyje dniem dzisiejszym od piwa do piwa i od meczu w TV do meczu w TV...nawet jakbym go zdradziła chyba by nic nie zauważył :O i to naprawde nie moja wina ani dzieci...zwyczajnie ktoś zampomniał że mozna zyc inaczej ciekawiej i ciągle byc dla kogośkimś ztrakcyjnym mimo upływu czasu i poblemów jakie przynosi zycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smaczny*kąsek
Silaterii wierz mi że jestem pierwsze mieszkanie 64 miałam kupione juz jako panna potem postanowilismy zmienic je na dom oczywiscie czesc w kredycie i to sie za mną wlecze a dom wpo rozwodzie byłby dzielony na 2 :O nie jest mi łatwo przekreslić z nim 15 lat pozycia. Szkoda tylko że ten ktoś nie potrafi dostrzec ze kiedys nastąpi ten koniec:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doskonale wiem jak to jest
Witam ponownie :) Ja już podjęłam decyzję i jestem na póki co początkowym (ale zawsze) etapie finalizowania wspólnych spraw z panem aseksualnym w moich oczach. Wiele myślałam na ten temat pod wpływem tego topicu i rzeczywiście doszłam do wniosku, że dla idei, dobra czyjegoś itd. nie ma sensu poświęcać siebie i swojej szansy na ewentualne szczęście i poczucie spełnienia. Tak, facet to łowca i dociera do mnie, że sama należę do łowczyń.Przecież on nie jest już dla mnie żadnym wyzwaniem. Znam go na pamięć; jestem w stanie przewidzieć każdą reakcję, słowo, gest... I chyba w tym problem. I nie czuję się doceniana. Jestem dosyc atrakcyjną kobietą i na brak zainteresowania ze strony płci przeciwnej nie mogę narzekać, ale mój zawsze stara się mi uświadamiać, że jestem całkiem przecietna i w jego mniemaniu powinnam chyba się cieszyć, że łaskawie pan i władca ze mną jest. Kiedyś będąc na imprezie chciałam wzbudzić w nim zazdrośći i zatańczyłam w subtelnie wyzywający sposób ze znajomym. Pan i władca się obraził i zrobił mi karczemną awanturę twierdząc, że "kurestwa nie zniesie".. Pięknie... Oczywiście nie dało mu to do myślenia i chyba nawet nie przypuszcza, że ja mogłabym zrezygnować z cudownego życia u jego boku. Tak to widzę. Ale grubo się myli i już wkrótce mu to udowodnię. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smaczny*kąsek
czuje że i ja kiedyś dojrzeje do tej mysli :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kąsku - wierzę Ci, że jesteś. I nie chcę byś myślała, że piszę tu coś wbrew Tobie. Tak rozmawiamy na bardzo poważny problem, który dotyka wielu. Myślę, że faceci mają podobnie. W inny sposób. Wiem, że nie obalimy świata tą rozmową i każde musi samodzielnie zatroszczyć o siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smaczny*kąsek
duzo czytałam tu na kafe tematów zakładanych przez męzczyzn o tym że ich zony przestają miec ochotę na seks niedfługo po tym jak wezmą ślub. Czasem myesle czy mój mą tez to tak odczuwa??:O on wie że w łózku nie ma juz tego ognia dostrzega to bo trudno nie dostrzec takich zmian...nie mam ochote na perwersje i dodtkowe zabawy:O nie mam ochoty nawet na minetkę w jego wykonaniu bo przyjemnosc z nim przestaje byc przyjemna a staje sie przymusem...obowiązkiem :O a powód jest banalny"Zrób coś z sobą cłopie!!!" 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przestaje się chcieć Przestają dbać Są pewni swego Nie odczuwają potrzeby walki o zdobycz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam dziewczyny wracam do was żeby powiedzieć co ja zrobiłam ze swoim mężem nie wiem na jak długo to odniesie skutek ale zobaczymy. Jesteśmy ze sobą 12 lat od 3 lat po ślubie mamy ślicznego synka i niestety podobnie jak u was mój maż jakoś przestał wzbudzać moje zainteresowanie. Co prawda nie przesiaduje godzinami przed telewizorem z piwem w reku bo za to bym juz dziada utłukła, ale tak bardzo wbił się w prace ze jest gościem w domu jak nie praca to " coś do załatwienia" tekst wychodzę tylko jedna sprawa i powrót po 5 godzinach albo zaraz wracam czy idę na godzinę wraca po 10. Po prostu szlak mnie trafiał jak widzę jak chodzi niedogolony w roboczych ubraniach jak taki stary cap po prostu "anty gwałt". Najpierw subtelnie podsunęłam mojemu mężowi nowe perfumy w prezencie powiedziałam cos zeby delikatnie dac do zrozumienia ze lubie jak ładnie facet pachnie jest zadbany ogolony i w ogóle ale nie dotarło. Przy nastepnej okazji wszelkie opory poszły w las i głośno i dobitnie powiedziałam ze jest aseksualny, wyglada jak wyciągnięty z meliny żul i wcale nie podoba sie nikomu. W odpowiedzi usłyszałam ze wazne ze mnie sie podoba to mnie rozjuszyło na amen i potok słów niecenzuralnych sam popłynął pod jego adresem. i pomogło następnego dnia mój mąż czekał na mnie w domu ogolony pachnący świetnie ubrany, obiad na stole po prostu szok A sex był obłędny jak chyba jeszcze nigdy dotąd wiem że nie w każdym przypadku to poskutkuje ale jesli choć odrobina uczucia została w związku to możne warto zastosować u faceta terapie wstrząsowa. moja przyjaciółka powiedziała swojemu mężowi siedzącemu z pilotem na kanapie ze właśnie wraca ze spotkania z duzo starszym od siebie facetem i juz od dawna nikt jej tak wspaniale nie podniecił i nie obsłużył. dotarło do niego co powiedziała po ok godzinie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smaczny*kąsek
bonapi nie wiem czy zauważyłas że jedna kolacja nie spowodowałaby u mnie namiętnego wybuchu apetytu na seks z nim :O Zwyczajnie chodzi o całokształt. Dziewczyny piszą tu o latach jakie sie nawarstwiły:O Jedna romantyczna kolacja u mnie niczego nie zmieni :O Chce miec u boku ciekawego faceta z pasją kogoś kto zaskakuje na codzien i bywa zwyczajnie spontaniczny i interesujący:P Romantyczną kolację przy swiecach moge sobie zaserwoac sama :O Nie potrzebuje jego adoracji taką mam na każdym kroku u męzczyzn z którymi pracuję lub stykam sie na codzień :O Ten facet sie poprostu zniedbał a rozmowa z nim niczego nowego ani nie wniosła ani nie zmieniła....własnie dlatego że uznaje się za kogoś lepszego od innych :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czyli tak naprawdę nadszedł czas żeby faceta odstawić! skoro nic nie odnosi skutku, szkoda Twojego życia na taką wegetacje. Na pewno trafisz na faceta który wypełni tą luke tylko musisz sie tego pozbyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajna_niunia1
smaczny*kąsek i co postanowiłaś? jestem strasznie ciekawa bo ja mam ten sam problem...nie chcę się rozpisywać bo jeśli już tutaj nie bywasz to po co? Jesteś jedyną kobietą, która czuje to samo co ja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×