Trojaczki

Chciałabym popisać z mamami trojaczków, zauważyłam że nie ma tutaj takiego temtu albo jest i nikt na nim nie piszę. Zapraszam was bardzo serdecznie, moge rowniez odpowiedziec na nurtujace pytania przyszlych rodzicow trojaczków. :)

Ledwo z jednym maluchem daje sobię radę a codopiero z 3. Podziwiam i Gratuluje potrójnego szczęścia :):):)

rowniez gratuluje i podziwiam, ja bym nie dala rady :/

Na początku bardzo trudne ale z czasem to już przywyczajenie i da się żyć :) u mnie w rodzinie były ciąże mnogie ale tylko bliźniaki więc niespodziewała się trójaczków :P Obecnie mam 5 i może za 5-6 lat jeszcze jedno dziecko i starczy :)

Boze ..Podziwiam za wytrwalosc

Współczuję :o

Ostatni komentarz jest nie na miejscu, dzieci były planowane, chciane i wyczekane. Nie masz czego współczuć jeżeli ma się warunki, kocha się dzieci to czemu ich nie mieć.

Dlaczego nie na miejscu? Bo mówię co myślę?.Mam Ci słodzić jak nie mam ochoty :o

Poza tym to nie temat dla mnie nara

Mów co chcesz, zapewniam dzieciakom dobre warunki, oboje z mężem bardzo kochamy nasze dzieci więc nie interesuje mnie Twoja opinia :P To są jakieś mamusie trojaczk.ów?

no cóż szkoda :(

postkomunistyczne podejście do rodzin wielodzietnych, które utarło się w czasie, kiedy w interesie rządu było - delikatnie mówiąc - 'uszczuplenie' demografii na terenach ówczesnej PRL. Od tamtej pory w świadomości społeczeństwa ostał się utarty populistyczny slogan: wielodzietni=dziecioroby/patologia, podczas gdy w społeczeństwach wysokorozwiniętych i demokratycznych niemal od zawsze: wielodzietni=ludzie zamożni/masoneria/bądź w niektórych regionach świata religijni. Nie przejmuj się. :D Pozdrawiam!

wspolczuc to mozna komus, jak mi sie krzywda dzieje i cierpi. autorka jest szczesliwa, wiec takie kometarze sa bez sensu. Ja tam podziwiam. Jestem w pierwszej ciazy i wiecej juz nie planuje...

komuś się całkiem dobrze powodzi w życiu, to czemu miałby poprzestawać na jednym dziecku. Ja zamierzam mieć pięcioro i nie wiedzę w swojej postawie niczego nadzwyczajnego.

hejka co prawda nie jestem mamą trojaczków, ale mam dwoe pary bliźniąt, więc w pewnym sensie możemy sobie przybić piątkę;) gratuluję potrójnego, odchowanego juz troche, szczescia i zycze wam wszystkiego dobrego:) ps. na c. blizniaczej pisuje od czasu do czasu tancerkaaa-mama 8 miesiecznych chlopcow-trojaczkow. było mi dane spotkac sie z nia w realu-swietna kobieta. pozdrawiam

Podbijam :) Zgłasza się mam trzech dziewczynek.

nie zazdroszcze trojki na raz, musi byc przy nich masa pracy. Znajomi maja trojaczki, dziennie na melko idzie im ponad 50 zl, do tego pieluchy, ubranka. Musza kupic wiekszy samochod bo maja jeszcze jedno dziecko.

Dla mnie to poprostu potrójne szczęście chociaż zaznacze ze byłam przerażona ale to tylko na początku.

o nie, troje naraz, nie wspominając o tym, ze do tego już masz inne, razem 5, przecież to zapieprz jak w kieracie.