Problem z ex dziewczyną - jak ją podejść?

oj chłopie. Strasznie jesteś pusty, zimny i egoistyczny. A najgorsze jest to że w ogóle nie widzisz tego co w tobie złe czy może nie chcesz widzieć. Nawet nie wiem po co tu się żalisz w ogóle na forum. Czy ty w ogóle myślisz ? Procesów myślowych nie widzę u ciebie żadnych!

to mega ciota a nie chlop

To nie jest mega ciota, tylko pozbawiony wszelkich uczuc sukinsyn. :O Zero empatii, jak ktos napisał już wyżej.

Pisze to jako człowiek ....liczący się z uczuciami innych. Autorze tego tematu....jesteś bardzo niedojrzały do związków.Nie masz o tym zielonego pojęcia i nie chcesz miec.....szukasz tylko tu rad jak zmanipulować dziewczynę zeby mieć co chcesz i na takich warunkach jak ty chcesz... Ty jeszcze nie wyrosłeś z dziecięcego egocentryzmu...... Musisz jedno zrozumieć ....robisz jakis krok, podejmujesz decyzje to sa za tym konsekwencje..........Ty nie pomyślałeś o jej uczuciach , zranieniu jej ... No to teraz konsekwencją tego jest zranienie jej i brak z jej strony chęci znajomosci z Tobą... zachowaj sie przyzwoicie choć teraz i uszanuj to....

Jeszcze jedno......... Dorosły człowiek zawsze ma świadomość tego ,ze nie moze robic w danej chwili to co mu się ZABŻDZI.....bez konsekwencji..

hehe "nie chciałem jej ranić" - to lepiej kłamać i pozwalać żeby żyła w nieświadomości i robiła sobie nadzieje - wtedy wcale jej nie ranisz :D:D:D nie mogę co za dupek :o

pierdolonymi kłamcami co kłamią, bo nie chcą kogoś zranić :( Nie można szukać ,,plastra na rany/klina", na wypadek gdyby nie ułożyło się z kimś nowym. To nie jest brak zdecydowania, to czyste wyrachowanie! :o

dla ciebie tak wazna i nie chcesz jej bardziej zranic, to zerwij z nia kontakt!!!!! w ten sposob mozesz jej tylko pomoc! inaczej bedziesz ja nadal ranic, bo egoistycznie przydalaby ci sie jako kolezanka , pewnie w razie czego jakbys mial znow ochote na niezobowiazujacy seks :o a jak juz chcesz sie ruchac dla sportu to sobie znajdz dziewczyne, ktora tez tylko tego chce :P

Daj spokój tej biednej dziewczynie draniu!! Nie zasługujesz na nią.

Pamiętaj, kij ma dwa końce, zło wraca do człowieka. Nie możesz traktować ludzi jak zabawki. Po co odnawiałeś kontakt z tą dziewczyną? Chiałeś sobie udowodnić jaki jesteś macho? Dobrze, że kopnęla Cię w dupę, pewnie to jedyna mądra dziewczyna z jaką miałeś okazję być..

malo masz kolezanek? nie chce z toba gadac i calkiem slusznie bo zrobiles z niej kretynke. lubimy nieprzewidywalnych facetow w jakims stopniu ale z toba to normalnie rosyjska ruletka. daj jej zapomniec i idz do swojej nowej siksy;)

jak ją podejść?? Chłopie oddaj jej życie nie zabieraj jej nadziei którą może jeszcze po takim zjebi* ja ty odzyska... Powiem tak.Sama znalazłam się kiedyś w takiej sytuacji jak twoja ex! Wielokrotnie dawałam szanse temu człowiekowi a żebyś miał tego świadomość opowiem ci jak to wyglądało i jak się skończyło... Kochałam... Ufałam... Dałam to, co miałam... Wielokrotnie szanse dawałam. Całą siebie oddałam... Za to wszystko ból i łzy dostałam Całe dnie z rozpaczy konałam...!!! Wykorzystana i zła Jak szmata porzucona Za co to wszystko??!! Za co ten ból??!! Za MIŁOŚĆ..za ODDANIE...!!!!!!!!!! PS. Pomyśl czasem o drugim człowieku nie bądz egoistą.. nie zabieraj jej szczęścia..I poczytaj uważnie wszystkich nas odpowiadających na twoje pytanie i sam sobie odpowiedz..Na tym kończę. Mam nadzieje że kiedyś zobaczę znów u siebie uśmiech na twarzy, Dobrej nocy :(

Autorze => słusznie dostajesz zjeby. Dziewczę nie ułoży sobie życia, jak się były będzie pojawial na horyzoncie. Choćby dlatego, że każdy "nowy" chłopak będzie dostawał kurwicy. Wszystko, albo nic. Na tym polega ta gra.

MaGGdalenka... => Beznadziejnie pretensjonalne. :o

Do Enjoy everyday Skoro nie chcesz być z "K", to po co chcesz się z nią spotykać? Co Ci tak zależy na tym, żeby się z nią spotykać?

chcialbys miec ciastko i zjesc ciastko. zaltwiasz sobie bezpieczna alternatywe na wypadek 'gdyby'. Byla dziewczyne oszukales, zraniles, pozniej znowu dales jej nadzieje i znowu oszukales i zraniles. dziwisz sie jej? przestan byc egoista bo w zyciu nie mozna myslec tylko o sobie i zupelnie nie liczyc sie z innymi. pomysl czy sam zaufalbys osobie, ktora okazala sie zlodziejem i dwokrotnie wpuszczona do twojego mieszkania okradla je ze wszystkiego? czy naprawde zaufalbys takiej osobie po raz trzeci? twoja byla dziewczyna (ta ktorej tak naprawde nigdy nie kochales) chce chronic siebie i robi slusznie. dla niej nie byles zabaka, nie byles przechodnim facetem dlatego zerwanie kontaktu z toba ma ja sama chronic.

autor chyba nie jest w stanie zrozumiec slow krytyki. napisal tu liczac, ze ludzie powiedza mu 'sluchaj bracie zrob tak i tak to wtedy oja podejdziesz' zamaist tego dostal prawde, ktorej nie chce slyszec. stad obrazanie ze to pewnie baby tu siedza i na niego krzycza i ze on wiecej nie napisze. coz... nie tylko kobiety sie w tym temacie wypowiadaja, tylko kazdy zdrowo myslacy czlowiek. jesli nie chce pisac, niech nie pisze, ale moze warto zeby wzial do serca to, co kazdy mowi.