Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość marzycielka ewa

tę randkę zapamietam do konca moich dni

Polecane posty

Gość marzycielka ewa

To byla internetowa znajomośc- 3,5 r temu byłam wkurzoną na płeć brzydszą kobietą, jednak po jakims czasie samotność wzięła górę. Zdawałam sobie sprawę ze taki Książe nie zapuka do mych drzwi , no chyba że listonosz. Niestety ten mój jest okrutnie brzydki ;-) (ale za to przemiły). Praca do późna, ciągłe tyły w pracach domowych , a co najważniejsze wychowywanie 7 letniej córeczki sprawiło, ze jakoś nie po drodze mi było do miejsc gdzie przebywają młodzi i piękni i przede wszystkim wolni mężczyźni. Za namową koleżanki założyłam sympatyczny profil na jednym z portali. Początkowo było straszno i śmieszno , więcej wygłupów niż poważnych postów. Późny wieczór, w tle cicha muzyka , lampka wina a czasem i ze 2 … Właśnie w taki wieczór poznałam Pana P… nieśmiały uśmiech wysłany ze strachem ze może zignoruje i potem bedzie łyso.. ale o dziwo odpowiedział i to pełnym zdaniem , używając dużych liter i interpunkcji …. myślę sobie nie jest źle…. Potem było jeszcze lepiej , ciekawe tematy , subtelny flirt .. wymiana myśli trwała jakieś 2 tygodnie .. Czulam, że wiele nas łaczy.. Umówiliśmy się na pierwszą randkę .. Starówka latem jest taka piękna i romantyczna.. Desperacko próbowałam nie patrzeć tak ciągle na niego i nie wdychać jego zapachu hm.. do dziś odwrócę się za każdym kto tak pachnie ;-) A i on nie pozostawał mi dłuzny , obserwował i chwytal spojrzeniem kazdy gest, minę , słowa... Czułam sie przy nim kobieca i delikatna, poddalam sie temu bez walki .. nikt jeszcze nie zdołal wywzec na mnie takiego wrażenia. Kawa , rozmowa, potem spacer , czułam ze chce jak najdłużej przeciągnąć chwilę rozstania , kilka razy musnął maje ramię , dotknął dłoni ..... W koncu nadszedł ten moment, odprowadził mnie do auta, pocałował w policzek i... odjechałam. Nazajutrz postanowiliśmy ponownie się zobaczyć , tym bardziej ze to był jedyny wolny dzien kiedy nie musiałam martwic się o opiekę na dzieckiem, było ze swoim tatą. I znow było cudnie .. i mineło za szybko , wracalismy spacerkiem ośiwetklonymi uliczkami miasta , była prawie pólnoc..... tym razem odprowadził mnie pod domu. Dawno mineły czasy kiedy czule zegnalam sie z chłpakiem pod swoim domem. Rany to było w liceum czyli czasy raczej zamierzchłe.. hih. Przekonał mnie ze musi sprawdzic czy bezpiecznie dotrę do drzwi swojego mieszkania- windy bywają niebezpieczne. Myslalm że jak nic chce sie wprosić na górę , troche mnie to rozbawiło. Pozwoliłam zatem na te dziecinną zabawę, dawno nie czulam sie tak dobrze w towarzystwie faceta. Dotarlismy pod drzwi mojego mieszkania, po raz kolejny pozegnalam sie ..otworzylam drzwi..jeszcze ostatnie spojrzenie, usmiech..... Zawołal mnie jesczez raz... musi sprawdzic wszystko, bo ktos moze byc na moim balkonie, że nie zasnie jak nie bedzie zupelnie pewien mojego bezpieczenstwa. Trochę sie poczulam nieswojo bo juz nie pamietalam w jakim stanie zostawilam swoje M. Wszedł sprawdzil balkon. Poprosil o skorzystanie z lazienki zanim wyjdzie. Zgodzilam sie ... trwalo to nad wyraz dlugo... dobiegaly z łazienki dziwne odgłosy......wyobraznia mnie poniosla... co bedzie jak on sie poprostu kąpie i wyjdzie mi tu nagusienki ?, co krzyczec mam czy jak?hih... otwiera w koncu drzwi, miska w ręku... "umywalka Ci zapchała , masz moze mniejszą miskę?" malo nie padlam ze śmiechu.. W koncu skrecił te wszystkie "cosie " w umywalce a ja zdążyłam nabrac zaufania. Odprowadzilam go do dzwi. "Teraz moge życzyć Ci dobrej nocy".... i pocałowal mnie ...ale jak kurcze braklo tchu i ....wtedy wierzcie mi wcale nie chcialam by wyszedl.... ale na to zabraklo mi odwagi.. Mam co wspominac :-) A teraz Wasza kolej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poszedłem na kawę z koleżanką z pracy. W kawiarni dosiadła się do nas jej siostra, i teraz jest moją żoną. Na pewno do końca żywota tego nie zapomnę, nie ma możliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fghnbv
ewo a spotkaliscie sie jeszcze pozniej?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marzycielka ewa
chcialabym powiedziec jak przedmowca ze zostal moim mezem..ale nie...bylismy ze soba 2 lata ..dzieki niemu stalam sie inną kobietą..:-)..rozstalismy sie .... ja chcialam stabilizacji a jego gnało po świecie.. Ale niczego nie zaluję... Zapamietam go na zawsze. Dzis znalazlam spokój , stabilizację i mezczyznę ktorego kocham.. troche inaczej ale rownie mocno :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bella Cullen
taka randka przede mną:D tamte się nie liczą:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xddddddddddddddddddddd
I wtedy sie obudzilas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marzycielka ewa
Ot niewierny Tomasz ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marzycielka ewa
czy naprawde nikt nie przezył ciekwej randki??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×