co odpowiadacie na pytanie co slychac?

cholera, jak mnie to wkurza:O czy pytajacy naprawde jest taki naiwny i mysli, ze stykajac sie przypadkiem na ulicy zdarze mu opowiedziec co słychac, czy go to gówno interesuje i pyta sie, by odbebnic obowiazek towarzyski?:O co na to odpowiadacie?

tak to wk,jace krotko"dobrze"

zależy gdzie ucho przyłożyć

to zależy gdzie ucho przyłożysz :)

pytanie killer :P ale tak to się pyta ludzie których się w sumie nie zna albo zna słabo i dawno nie widziało... ostatecznie nic nie wie i nie wiadomo co powiedzieć w osdpowiedzi jakieś ograny zwrot w rodzaju dobrze i co u ciebie? dobrze ahah fajnie, fajnie cześć cześć

zaczynam swój długi wywód i przetrzymuję osobę pytającą jak najdłużej, ona patrzy nerwowo na zegarek, skacze z nogi na nogę, przygryza wargę i zaczyna się trząść z nerwów, a ja opowiadam i opowiadam co u mnie słychać, co się zmieniło na przełomie dziesięciu lat, jakie mam problemy zdrowotne i co robię w domu, co mam kupić, kogo spotkałam i prowadzę taki monolog do usranej śmierci. drugi raz nie popełni tego błędu i nie zapyta

radiowóz, ale zobacz ile czasu stracisz :D

to dajcie propozycje co powiedzieć zamiast "co słychać"?

"a u ciebie?" zawsze dziala i ktos zapomina, ze ja nie odp. widac, jak byl/a ciekaw :O

no niby tracę, ale warto poświęcić tę godzinę na resztę życia w spokoju :D

ja mowie ----> mi się wydaje że wiekszośc oczekuje takiej odpowiedzi bo chuj ich interesuje co u ciebie a sami się chcą czymś pochwalić tylko tak poprostu nie wypada zacząc.

jak ktoś mnie się pyta jak żyje to odpowiadam DO GÓRY GŁOWA NA DÓŁ SIKAWĄ

"Jak zwykle świetnie!" I wtedy pytającemu szczęka opada i mówi coś w rodzaju: "to fajnie, to fajnie..." i odchodzi. Każdy spodziewa się raczej odpowiedzi, że źle, albo po staremu, stara bieda itp. A mi jest dobrze i koniec. Nawet jak nie jest ;-)

Odpowiadasz "u mnie nic nowego, a co u ciebie" albo wszystko dobrze, a u ciebie :D jak zapytasz co u niej to ci odpowie podobnie i ten wątek zakończony, no chyba że chcesz o czyms pooopowiadac albo ta druga osoba co do narzekań to nie spotykam ludzi którzy by na pytanie co słychać narzekali...raczej wszystcy mówią że jest ok, zresztą to tylko takie schematyczne zapytanko...

sie ucho przystawi, bo w brzuchu to mi burczy

ja kiedyś spotkałam znajomego którego nie lubię i zapytał co słychac a ja mu na to : "możesz powtórzyć? " - machnął reka i sobie poszedł

ludzie lubią słuchać czyiś problemów. Wtedy zapominają o swoich lub rozumieją że ich sa niczym przy problemach znajomych. Nie da się nic innego powiedzieć poza tym "co słychać" lub "jak sie masz"

ciebie wtedy mnie sie pyta skąd wiem co u nego slychac a ja stąd że stoi koło mnie i słysze to samo :D

...jakoś leci. A co u Ciebie?" Zawsze tak odpowiadam! I nie razi mnie to jakoś specjalnie, bo zostało mi to z czasów, kiedy mieszkałam we Francji - tam zapytanie "ca va?" jest niemal równoznaczne z "bonjour", jest wręcz integralną częścią powitania. Na początku mnie to drażniło, ale po jakimś czasie sama zaczęłam każde powitanie rozpoczynać od "ca va?" ;)

Radiowóz haha dobre ;) a tal w temacie to odp stadardowa ze nic nowego,wkurzają mnie tez takie pytania jak jestem swiadoma jak ktos ma to tak naprawde gdzieś tylko jak ktos wyzej napisal obowiązkowa formułka.....

roznie odpowiadam,w zaleznosci,co akurat w danym momencie slychac:)

Nie cierpie takich pytan

A pytania o marchewki?