tyje w zastraszającym tempie....dlaczego???

Jestem w 38 tygodniu ciąży. Od 2 tygodni tyję 1-5-2 kg tygodniowo!!!! Jem tyle co nic, nie mam apetytu, nie zwiększył mi się obwód brzucha, bioder, ud, nie mam żadnych obrzęków!! Co się dzieje?? Gdzie to idzie i dlaczego w takim tempie?? Nic nie rozumiem:(

czytałam że zatruciu ciążowym tyje się tak szybko ale nie mam ani wysokiego cisnienia, ani białka w moczu, ani obrzęków. Jestem załamana tym ze nie wiem co się dzieje:(

czemu pytasz na forum a nie zapytasz swojego lekarza???

Zadzwonię do niego, jednak odbiera tylko po 20, gdy kończy pracę. A do tej pory chyba odejdę na zawał:( Jak zobaczyłam tą wagę dziś, to nie mogłam uwierzyć że możliwe sa tak szybkie skoki bez najmniejszej nawet zmiany w wymiarach

nie wiem co moze byc powodem tak szybkiego tycia,...moze dziecko gwałtownie teraz przybiera na wadze...ale niech pocieszy cie fakt ze to juz koncówka wiec nawet gdyby cos zlego sie dzialo to dziecko moze przyjsc na swiat wczesniej bez zadnego uszczerbku na jego zdrowiu...sama urodzilam córeczkę w 38 tc...

Ja nawet nie wiem czy można to nazwać "tyciem" skoro na zewnętrz nic się nie zmienia:( A dziecko przecież nie jest w stanie przybierać tak szybko na wadze, choćby nie wiem co się działo. Nie mogę też nic znaleźć w necie na ten temat. Ja chyba jestem jakimś wybrykiem natury:(

a o ile zwiększyła Ci się waga przez ostatni tydzień..????? ile ważysz teraz w ciązy???

Do niedawna (czyli jakoś 36 tyg) miałam 8 kg na plusie. Teraz, po dwóch tygodniach już 12. Wierz mi że nie mam nigdzie najmniejszych nawet obrzęków, inne wymiary ciała też mi się nie zmieniły. A z tego co wiem dziecko nie jest w stanie tak przybierać na wadze (zresztą ważyłoby teraz ponad 6 kg gdyby to było możliwe :P ). Czuje się naprawdę jak jakiś wybryk natury bo to co widzę wydaje mi się po prostu nieprawdopodobne.