Jestem toksyczna!!! jak z tym walczyc?

Witam.Jestem w zwiazku od 7 miesiecy i chyba najwyzszy czas stwierdzic ze jestem toksyczna!Popierdzielilo mnie!!Czesto do mojego faceta dzwonia jakies obce numery, mam ochote odbierac i sprawdzac kto dzwoni.Mam ochote sprawdzac jego telefon,wchodzic na jego nk i czytac jego wiadomosci.Kiedy widze,ze byl na profilu pewnej kobiety to mnie roznosi.Dostaje opierdal,ze przyszedl 5 minut pozniej po pracy,a ja mam za to focha do nastepnego dnia!Gdy podaje przyklad jakies innej kobiety jestem wkurzona i mowie mu co mysle..Jazda goni jazde..;/ Ciagle o nim mysle.. jestem zazdrosna o jego mysli.Boje sie ze mysli o innej!Jak sie tego pozbyc?Nie chce tyranizowac ani siebie ani jego!!!:(

to się zwie obsesja, połowa sukcesu że jest ci z tym źle i chcesz to zmienić :)

No fakt..Wiem jaka jestem i potrafie sie do tego przyznac! ale kurde za cholere nie potrafie tego zmienic!!!Czasem cos mnie wkurzy.. jakas drobnostka a ja z tego robie trzecia wojne swiatowa,Chce nic nie mowic zatrzymac dla siebie swoje mysli .. ale on ze mnie wyciaga,bo widzi ze cos mi nie pasuje i wtedy sie zaczyna.. Ciezko mi przychodzi,przepraszanie

Miałam tak samo. Wrzuć w google miłość obsesyjna, poczytaj artykuły, które Ci wyskoczą. To nie bierze się z powietrza.

Popracuj nad własną samooceną

http://www.partnerforlife.pl/zazdrosc-zdrowa-emocja-czy-niszczaca-obsesja/

kurwa nie jestem, bo sie nie puszczam jak wiekszosc .. Bez czytania artykulow zdaje sobie sprawe,ze to nie tylko moja wina,ze taka jestem.Poprostu nie czuje sie na tyle przez niego kochana i dowartosciowana... i wydaje mi sie,ze to stad sie bierze.. na obsesja;/

Mam tak samo. Jestem bardzo zazdrosna, tym bardziej że On pracuje w miejscu gdzie glownie otaczaja go kobiety. Też kiedy sie spoźni choćby 5 minut dostaje porządną zjebe, a ja mam focha nawet parę dni. ojjj wyliczac by tak, generalnie wredna sucz ze mnie. Nie wiem jak On ze mną wytrzymuje :(

Mi juz nawet nie chodzi o to ze niszcze nasz zwiazek.Chodzi o mnie .. o to jakim jest czlowiekiem.Przeciez tak sie nie da zyc..Jestem coraz bardziej zmeczeczona..czuje sie bezwartosciowa..;/ moze warto sie przejsc do psychologa, jakiegos terapełty

chcesz o tym pogadac na gg ?

15883540