Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Sam nie wiem o co chodzi

Moja dziewczyna ciągle mówi, że chce być sama...

Polecane posty

a co wiecej.. z moim obecnym chlopakiem spotykalam sie jakis rok czasu... bo tak samo mu powiedzialam, ze potrzebuje czasu zeby mu 100% zaufac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do vampirevvvv
chodzilo mi o link a nie wpis , ale ok odpowiem tu sytuacje tego typu sa trudne , skoro on jest zraniony i ma taka przeszlosc , wszystkie inne stawia w tym samym swietle , boi sie , ze go zostawisz , ze zaufa , ze sie odda i znow ucierpi tak jak w 2 podobnych sytuacjak u ciebie i u autora . z takimi osobami trzeba rozmawiac , dac do zrozumienia , ze kazdy jest inny i kochajac go -teraz- nie mam zamiaru go zostawiac i , ze nie obejda was klotnie , sprzeczki , bo to jest wszedzie , on pewnie po twoim fochu juz sobie naukladal w glowie , ze cos sie swieci i , ze skonczy sie zle zamknal sie w sobie i dlatego sie tak zachowuje , oddala sie bo chce uniknac rozczarowania znow zawsze powtarzam rozmowa i jeszcze raz rozmowa , nawet podczas klotni , trzeba powiedziec o co chodzi bo inaczej " ofiara" pouklada sobie swoja wersje w glowie i na tym sie skonczy . jak wspomnialam zostawil mnie chlopak , strasznie ucierpialam , ale nie znalazlam sobie drugiego na sile , tylko po roku , ale uwazam , ze nie bylam dosc "wyleczona" z pierwszego , wiec nie ma dokladnie czasu ile mozna sobie przeznaczyc na sklejanie serca , on byl nastepny i pokochal mnie , wiele klotni bylo miedzy nami , ja porownywalam go do poprzedniego a on mi udowadnial , ze taki wlasnie nie jest . 10 lat jestesmy po slubie a ten poprzedni to juz bajka , mieje sie z tego :) i jestem wdzieczna , ze seslal mi "LEK" w postaci faceta :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do vampirevvvv
poprawka 10 lat jestesmy po slubie a ten poprzedni to juz bajka , smieje sie z tego i jestem wdzieczna , ze Bog zeslal mi "LEK" w postaci faceta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vampirevvvv
Wiesz puszczam mu sygnały nawet eska czoraj napislam ale cisza-boje sie ze juz sobie odpuscil albo po prostu trzyma mnie w tej niepewnosci zeby zobaczyc jak szybko sobie go odpuszcze.Mówisz rozmowa...hmmm myślę ze na obecna sytuacje jest to niemożliwe bo on w żaden sposób nie będzie chciał podjąc tematu tymbardziej ze na razie to w ogóle milczy i teraz to nie wiem czy mam się mu narzucać i mimo tego że on milczy pierwsza pisać czy też milczeć i przeczekać aż mu nerwy i żale przejdą i wtedy pisać do niego od nowa...co mam zrobić w takiej sytuacji???Nigdy nie byłam w takiej i jestem zagubiona dlatego ciągle efekt moich starań wychodzi odwrotny do zamierzonego;(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vampirevvvv
musze dodać że tamta panienka zostawiła go jakis rok temu więc od ich rozstania minął tak samo rok jak u Ciebie odkąd znalazłaś sobie nowego-a jak to było z Tobą jak poznałaś tego nowego-tzn bałaś się,trzymałaś go długo w niepewności czy jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Emmejha
Wiesz co - mam tak samo jak "Twoja Dziewczyna" - nawet myslalam,ze to On pisze... tylko, ze on nie ma studiow, a ja bylam z Exem 5 lat. I on nie wpadl. Zdradzil mnie z mezatka w separacji, z dzieckiem, starsza ode mnie. Wczesniej bylam w jednym zwiazku i tez zostalam zdradzona. I najbardziej w swiecie boje sie ze to znow nastapi. Wole juz z nikim nie byc niz zostac zdradzona...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do vampirevvvv
jesli sie nie odzywa , nie wiem masz mozliwosc napisz mu maila ujmij na poczatku , zeby go nie kasowal a skonczyl go czytac , napisz jak wlasnie ty sie teraz czujesz odtracona , napisz , ze ci zalezy , ze nie rozumiesz dlaczego sie zachowuje skoro jest dorosly .. ale nie atakuj , nie obwiniaj nie zwalaj na niego winy napisz ze chcesz porozmawiac o was , i powiadom go o tym , ze jesli bedzie cie zbywal to i tak nie dasz mu spokoju , chyba , ze naprawde tego chce , wtedy zamilkniesz . jesli facet ma swoj rozum i tylko z toba pogrywa , to powinien zareagowac normalnie , bo jesli sadzi , ze bedziesz za nim ganiac pol roku , to chyba nie jest powazny i wtedy mozna sie zastanowic czy oby napewno z tego powodu dziewczyna go zostawila , czy tez , ze mial fochy nie z tej ziemi .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do vampirevvvv
jasne , ze trzymalam go na dystans , sprawdzalam telefon , wyrzucalam mu , ze pewnie ma kogos na boku , widzialam , ze niby sie za kazda oglada , odstawialam rozne sceny zazdrosci itp .. a on sam dawal mi telefon , bral mnie ze soba nawet do machanika , zebym widziala co robi i patrzyl na mnie ciagle :) i tylko sie usmiechal i tak jest do tej pory , milosc leczy rany :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem krótko. Zostaw ją, to wróci szybciej niż myślisz. Pewnie jest nadal zakochana w tamtym albo tak jej się wydaje. Ty jej nie odczarujesz, ale jeśli pokażesz wolę odejścia, zamilkniesz... prawdopodobnie ruszy głową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vampirevvvv
Już długo go znam i myślę że zareaguje w ten sposób że mnie odtrąci pisząc coś strasznie przykrego albo zdystansowanego;(może po prostu powinnam mu pisać takie zwyczajne smsy w stylu co u niego i co tam słychać i tak powoli i delikatnie nie nerwowo i może jak zacznie odpisywać ale na spokojnie i na luzie to wtedy podjąć temat o nas?Bo tak to jak teraz mu wprost wywale to wydaje mi się że to jeszcze może pogorszyć sytuację;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do vampirevvvv
ale on wie , ze ta rozmowa go nie ominie wczesniej czy pozniej a takie udawanie smsami to dziecinna zabawa , wie , ze robisz podchody .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vampirevvvv
do vampirevvvv jasne , ze trzymalam go na dystans , sprawdzalam telefon , wyrzucalam mu , ze pewnie ma kogos na boku , widzialam , ze niby sie za kazda oglada , odstawialam rozne sceny zazdrosci itp .. a on sam dawal mi telefon , bral mnie ze soba nawet do machanika , zebym widziala co robi i patrzyl na mnie ciagle i tylko sie usmiechal i tak jest do tej pory , milosc leczy rany Widzisz ja też tak robiłam na początku i był mną oczarowany ale potem zaczęłam odstawiać maniany,olewać go,spotykać się ze znajomymi i pisać mu jakieś głupoty-w sensie takie głupoty że przestał mi ufać w dodatku co się spotkaliśmy to mój tel ciągle dzwonił jak najęty-i to niestety albo były albo jakiś kumpel tak jak na złość...a szkoda gadać w ogóle dużo błedów w postępowaniu z takim "przypadkiem" jak on popełniłam i teraz to cud się prędzej zdarzy niż uda mi się to podreperować...nie wiem co robić bo naprawdę nie chce być z innym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sam nie wiem o co chodzi
Ehhh odwolala spotkanie dzisiaj bo ja glowa boli i zle sie czula. Jutro sie spotkamy... Dziekuje za odpowiedzi. Mam chaos w głowie... Najbardziej mnie boli to, że naprawde się staram, chce isc razem na sylwestra,ale ona wybiera ... pojscie do pracy, bo chce byc sama i nie myslec o uczuciach... Ja nie jestem psychologiem z wyksztalcenia,ale boje sie, ze ona moze miec objawy depresji.. POzatym powiedziala,ze zawsze moze do konca zycia mieszkac z rodzicami (maja gospodarke i duzy dom)... Sam nie wiem o co chodzi... To wszystko takie złożone... Ale czas wszystko pokaże... Ja naprawde dużo serca w to włożyłem, starałem się, zabiegałem, kwiaty, dbałem, pisałem, dzwoniłem... Czasem mysle, ze chyba nie warto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz rację, nie warto. Pomyśl, gdyby była w Tobie zakochana myślałaby o tym, że ją zranisz? Nie, poleciałaby za Tobą na koniec świata. Nie zakocha się w Tobie dopóki nie poczuje, że może Cię stracić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oooooooooooodswiezam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja naprawde dużo serca w to włożyłem, starałem się, zabiegałem, kwiaty, dbałem, pisałem, dzwoniłem..." a no własnie .... Ile masz te kwiaty kupować rok , dwa lata , trzy ? Ile masz sie kajać przed tą zranioną księżniczką 5 lat , 6 lat ? Ile masz czekać aż sie dziewczynie odwidzi ? To nie na tym ma polegać !!! Można tak czekać do usranej śmierci . MOim zdaniem powinieneś odpuścić , bo w ten sposób nie dosc że sie strasznie narzucasz do tego stopnia że staje sie to nie smaczne , to na dodatek nie przynosi to żadnych efektów... A prawda jest taka że jesli jej zawróciłeś chociaz troche w głowie , to wiedz że odsuwając sie na boczny tor na jakiś czas , i gdy ona dojrzeje do decyzji ze czas skonczyc z umartwianiem , to napewno odezwię sie do ciebie , bedziesz to widział ze zaczyna stawac sie inna , bedzie zabiegać o ciebie i twoje względy .... podkresle " o ile jej będzie zależec na tobie " Daj jej czas , ale nie badz nachalny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sam nie wiem o co chodzi
Dzisiaj prawdopodobnie sie z nia spotkam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sam nie wiem o co chodzi
Ehhh... Po raz kolejny odwolala spotkanie!!! Na 2 godziny przed spotkaniem. Napisala,ze to koniec,zebym skasowal jej nr. Tak zrobilem. Za 3 godziny dzwonila ale nie odebralem. Napisala sms,ze chciala sie spytac jak sie czuje i zyczyc mi spokojnej nocy! Nic juz nie odpisuje... Mam dosc. Nie bedzie mna manipulowac psychicznie i meczyc... Niech sie zdecyduje... Ja juz nie mam sily... Czwarty raz odwolala spotkanie.... To za duzo.. Ona jest chora

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przeciez ci mówiłem , że ona nie jest zdolna tworzyć czegokolwiek .... Odpuść i jak chcesz ja mieć , to na spokojnie odczekaj az sie sytuacja uspokoi .... Bedzie jej zależało to sama sie odezwie ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Goooooosia
Ona jest po prostu chora psychicznie i niedojrzala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak ci nie wyjdzie to ja cie
juz znajde :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem kobieta i w 100 procent
ach sie podpisuje pod tymi slowami: A prawda jest taka że jesli jej zawróciłeś chociaz troche w głowie , to wiedz że odsuwając sie na boczny tor na jakiś czas , i gdy ona dojrzeje do decyzji ze czas skonczyc z umartwianiem , to napewno odezwię sie do ciebie , bedziesz to widział ze zaczyna stawac sie inna , bedzie zabiegać o ciebie i twoje względy .... podkresle " o ile jej będzie zależec na tobie " Daj jej czas , ale nie badz nachalny zadna kobieta ci tego prawdopodobnie nie doradzi, bo lubimy byc non stop adorowane i zdobywane, niektore w ogole lubia psie kajanie sie ale to jest skuteczne i prawdziwe, nagle uswiadamiasz sobie ze przez stwarzanie problemow mozesz stracic kogos wartosciowego, doceniasz i zauwazasz swoje bledy/fochy/glupie gierki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo lubimy byc non stop adorowane i zdobywane, niektore w ogole lubia psie kajanie sie" Oj bardzo duży odsetek lubi kajanie ;) Z tym że z takim facetem jest fajnie na początku , kobiety czuja sie jak księzniczki .... ale kiedy taki okres "księzniczkowy" mija , nagle okazuje sie że ona spotyka sie tak jak by ze swoja psiapsiółą , kolezanka i powierniczka , która przytakuje , naskakuje , i podkłada wszystko na tacy pod pyszczek .... okazuje sie ze nie ma w takim partnerze za grosz faceta ... następuje nuda której nastepstwem jest rozstanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sam nie wiem o co chodzi
Hmm ale np. na Andrzejki nie pojdzie ze mna, na Sylwestra tez nie... bo woli pracowac..... To ja w duuupie mam taka przyjazn, za przeproszeniem... Po co te slowa wielkie.... Jak sie widzielismy to byla cieplutka, po spotkaniu smsy,a teraz nagle dystans i uzalanie sie i wspominanie krzywdy jaka jej zrobil kiedys chlopak... Ona jest niestabilna emocjonalnie... Napisala smsa zeby skasowal jej numer i zapomnial o niej,a za 3 godziny dzwoni spytac jak sie czuje i zyczy mi spokojnej nocy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kolego tu naprawde nic innego nie pomoże jak terapia szokowa ... Zrób tak , skasuj nr , nie odzywaj sie ... Zobaczysz że na efekty długo nie będziesz czekał ... Ale tylko w tym przypadku jesli bedzie jej na tobie zależało :) Jesli nie będzie jej zależało , to sie nie odezwię do ciebie więcej . I wtedy już trzeba zadac sobie inne pytanie ;) Po co ci ktoś ,kto ma cie w dupie ? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość constantine rrr
Zapomnij o niej taka moja rada w dupsku ?Cię ma i tyle żadnej miłości uwierz;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×