czy istnieja idealne zwiazki?

moja przyjaciolka uwaza ze ma najlepszego faceta pod sloncem...ciagle mowi jaki to on pracowity, ze przystojny i wogole oh i ah. facet nie jest w rzeczywistosci jakis tam boski, w dodatku jest dosc prosty... mowi czasem jak czlowiek ze wsi... kiedys rozmawialam z jej przyjaciolka i ta powiedziala ze tamtej maz na nic jej nie pozwala ,o wszystko musi sie go pytac, jest chorobliwie zazdrosny itp itd. wkurza mnie wysluchiwanie o tym ,ze do wszystkiego doszli sami. nie wierze w to. maja mieszkanie w centrum i koncza budowac dom, ciagle kupuja jak nie lodowke to drogie ciuchy. ona jest po technikum i pracuje w sklepie za 1000zl a on jest po technikum mechanicznym i ma na reke 3000zl. czy ludzie naprawde moga miec takie maslane zycie??? kto tu klamie?megaszczesliwa zona idealnego faceta czy przyjaciolka obserwujaca ich od lat???

Jak, jak napisałaś na początku??? "Moja przyjaciółka"???? Dobrrrreeee...

sielskiego życia nie ma jka w każdym zwiazku sa sprzeczki , kłotnie i cale życie sie uczymy drugiej osoby. zwiazek to kompromis i nikt nie jest boski, idealny och ach ech :D kazdy ma wady

jak to ludzie lubia wtykać nos w nie swje sprawy, ehhhh co mnie to obchodzi kto ile zarabia i co sobie nie kupił......

Autorko ale z Ciebie zazdrośnica :)

nie jestem zazdrosna. nie mam o co. tez mam dom i meza na wysokim stanowisku. ale nie mowie ze jest idealny , najpiekniejszy itp. nie wtykalabym nosa w nieswoje sprawa gdybym nie musiala wysluchiwac tych jej glup[ich tekstow

A lodówkę też masz?

Myślę, że Twoja przyjaciółka, która obgadała tamtą dziewczynę jest normalnie zazdrosna. Gdyby on był naprawdę takim baranem to nie dorobiliby się tego wszystkiego.

mam lodowka i to duzo lepsza. nie chwal ejej sie ze mam wiekszy dom, w lepszej lokalizacji, ze moj maz ma lepsza prace i wieksze zarobki. nie chwale sie bo to poprostu glupie. jej maz nie musi byc geniuszem w pracy ktora wykonuje. takie zarobki to norma. zreszta oboje maja bogatych rodzicow. a owa przyjaciolka nie ma byc o co zazdrosna bo doslownie wszystko i nie musi zazdroscic. nie lubie ludzi ktorzy udaja przed swiatem mega szczesliwych i idealnych .

my jestesmy mega szczesliwi i idealni. mi niczego nie brakuje w zwiazku, moj ukochany jest najcudowniejszym mezczyzna na swiecie i bardzo go kocham. ale wow, nawet nie mamy razem zdjec na nk :P po prostu nie lubimy cukierkowego na sile pokazywania wszystkim swojej milosci. niektore rzeczy sie pozostawia tylko dla siebie samych.

>>>nie lubie ludzi ktorzy udaja przed swiatem mega szczesliwych i idealnych . A ja bardziej nie lubię hipokrytów.

A jakiej firmy masz lodówkę?

"nie lubie ludzi ktorzy udaja przed swiatem mega szczesliwych i idealnych ." A kto powiedział, że ona udaje? Ona może być naprawdę mega szczęśliwa i uważać swojego faceta za ideał. Zdanie innych nie ma tu nic do rzeczy. No i tak na marginesie, to zajebista z Ciebie przyjaciółka, jak się tak wpieprzasz komuś w ich prywatne sprawy Oo I Ty i ta co tak po nich pojechała jesteście siebie warte. Żałosne i durne.

nie chodzi oto ze sie wpieprzam!!!! ale poprostu mam dosc wysluchiwania o tym co ona sobie kupila /kupi itp~!!! nie wiem czy jest taka szczesliwa...jej maz na pewno jest chorobliwie zazdrosny - widzialam kilka razy jego zachowanie. wszystko byloby ok gdyby kazdego dnia nie ahowala i ochowala ciagle. ja naprawde nie mam ochoty jej sluchac. z drugiej strony to denerwujace ze ludzie ktorzy dlugie lata sie ucza ,zdobywaja wyksztalcenie miewaja gorzej od tych co sie nie uczyli

płycizna

>>>zdobywaja wyksztalcenie miewaja gorzej od tych co sie nie uczyli To w końcu jak masz? Lepiej czy gorzej?

no wlasnie nie wiem co, jak pustak? jak ci przeszkadzaja glupie teksty kolezanek to ich nie sluchaj,znajdz inne kolezanki,ktore wciaz beda narzekac,moze to ci poprawi humor poza tym co to za tekst,ze kolezanka twierdzi ze ma idealnego faceta,a ty widzisz ze jest ''prosty''? on JEST idealny dla niej, wiec nie kwestionuj czyjegos szczescia, bo to normalne ze dla ciebie bedzie wygladalo to inaczej poza tym pusta jestes...jesli to jest przemdmiotem twoich przemsylen, zal...

"czy istnieja idealne zwiazki?" zawsze sie znajdzie dziure w calym a skoro twoja koleaznka bez przerwy wzdycha, jak to jej jest dobrze i jakiego to nie ma cudownego meza, to widoczniej wszystko jej pasuje, razem z tym okropnie zazdrosnym mezem. Nie uwazam, ze jej zazdroscisz, ale tez nie lubie ludzi, ktorzy sie przechwalaja

"z drugiej strony to denerwujace ze ludzie ktorzy dlugie lata sie ucza ,zdobywaja wyksztalcenie miewaja gorzej od tych co sie nie uczyli" Ale wcale nie zazdrościsz, co? :D Jak nie chcesz słuchać jej zachwytów, to się z nią przestań widywać albo jej powiedz, że masz dosyć. Zamiast czepiać się niewiadomo czego. Twoja przyjaciółka jest szczęśliwa, może akurat tak ma, że zazdrość męża daje jej jakąś satysfakcję. Nie Tobie ani tej drugiej "mundrej" oceniać co komu może dać szczęście. A może to Cię właśnie boli, że Ty nie możesz się tak swoim pozachwycać?

no niestety ja mam wiecej chodzi powodow do dumy jesli chodzi o mojego meza :) gdy kiedys rozmawialasmy o nim to kolezanka nawet nie kryla sie z zawiscia ... ale gdy ona sie chwali na lewo i prawo to jest dobrze. nie mam nic do niej. niech sobie zyje ale niech sie nie popisuje ciagle. nie do konca ma powody a mimo to wyznaje zasade "pokaz sie"

hermionaaa no niestety ja mam wiecej chodzi powodow do dumy jesli chodzi o mojego meza Opowiedz nam o tym, porównamy ich, ok?

A zmywarkę też masz?

ale po co? obaj maja po tyle samo lat. obaj pracuja w wojsku. jej jest sierzantem moj majorem. moj jest zabawny , inteligentny ,ambitny i naparwde szarmancki. jej maz czasem powie cos w stylu , ze kobiete sobie trzeba wytresowac np ;/ moj jest raczej skromny a tamten to taki loevelas zadufany w sobie... itp itd. nie chodzi o porownywanie. chodzi o pozerstwo

Dziewczynko. Niech to do Ciebie dotrze wreszcie, że to nie musi być wcale pozerstwo. Ona naprawdę może być szczęśliwa. Do tego stopnia, że chce się tym pochwalić całemu światu! Zajmij się swoim superdomem z superlodówką i przestań się czepiać innych.

taki cud? a wez idz stad

nikogo sie nie czepiam! czytaj uwaznie! nurzy mnie juz to sluchanie tych glupot

to zalezy jaki wojskowy i na jakim stanowisku :P

"nikogo sie nie czepiam! czytaj uwaznie!" Nie no, oczywiście, że nie :D "facet nie jest w rzeczywistosci jakis tam boski, w dodatku jest dosc prosty... mowi czasem jak czlowiek ze wsi... " "nie lubie ludzi ktorzy udaja przed swiatem mega szczesliwych i idealnych ." "to denerwujace ze ludzie ktorzy dlugie lata sie ucza ,zdobywaja wyksztalcenie miewaja gorzej od tych co sie nie uczyli" "moj jest raczej skromny a tamten to taki loevelas zadufany w sobie... itp itd." Już dostałaś radę co robić, żeby nie słuchać zachwytów - zerwać kontakt albo powiedzieć "przyjaciółce", że masz dosyć. Ale to zbyt trudne, co? No i nie można będzie sobie już ponarzekać :D

Matko, nie chcesz to nie słuchaj. Czy ktoś Cię zmusza? :)

Czy ktoś Cię zmusza? oczywiscie, lojalnosc wobec przyjaciolki ;-)