Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Michał_001

Dziwne znajomosci mojej kobiety

Polecane posty

Gość broken hearted girl
Michał_001 Myślałam, że jestem sama, ale jednak wreszcie ktoś czuje podobnie do mnie... Znam ten strach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spójrz z drugiej strony
a może po prostu trułes jej wcześniej dupę o te smsy ( o d kogo? kto? a dlaczego akurat do ciebie pisze?) i ten telefon chowa już dla świętego spokoju,żeby nie tłumaczyć się z czegoś, co jej zdaniem jest rzeczą normalną? Mój były też doprowadził do takiej sytuacji,że telefon przy nim był schowany i wyłaczony, komputer też wyłaczony( lub samo gg), bo nie chciało mi się w kółko powtarzac, dlaczego Maniek czy Franiek dzisiaj napisał, dlaczego jakiś Henio odezwał się akurat teraz po pół roku (zdarzało się nieraz). Ja nie mówię o byłych sympatiach, bo raczej nie utrzymuję stałych kontaktów, ale w ogóle o kolegach jakichkolwiek. To było MĘCZĄCE, a potem zaczęły się żale, że wcześniej nie wyłaczałam telefonu i tym podobne. Nie wyłaczałam, bo zachowywał się NORMALNIE, a jak zaczął przeginać i musiałam sie ze wszystkiego tłumaczyć(choć winna się nie czułam, ot zwykłe znajomości) to wolałam oszczędzić nie jemu a SOBIE tej paplaniny. A potem się rozstaliśmy, m.in własnie przez to. I nikt mi nie powie,że mi nie zależało, bo zależało, ale ile mozna było słuchać pretensji. Związek nie polega na tym,żeby odcinać się od całego świata i patrzec tylko na siebie jak na obrazek. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Michał_001
Koleś opisywany na samym początku tego tematu (ten który był na kolacji i dla którego mnie swpławiła) to nie jest jej ex, oni lizali się tylko (i bóg wie co jeszcze - nie musiała mi mówić wszystkiego) kiedyś po pijaku. Prawdziwych byłych jest dwóch - jeden z naszego miasta - jej pierwszy facet, z którym była najdłużej. Wysyła jej czasami smssy w stylu "kocham cię" , "wróć do mnie" itd. Moja panna przyznała, że czasami sobie piszą na jakieś neutralne tematy. Znajomości nie ma zamiaru z nim zerwać. Sytuacja z jej drugim ex jest bardzij tajemnicza. Pisze z nim, niemal od początku jak jesteśmy razem. Pisała z nim nawet na jednej z naszych randek (wtedy sprzedała mi wersję że to tylko kolega pisze). Pisze z nim, ostanio doszło gg i już telefony do siebie. Mimo jej zapewnień że to tylko zwykła znajomość czuję niepokój. np. ten jego telefon gdy spotkaliśmy się w środku tygodnia. Jakby kurwa weekendy były nasze a reszta tygodnia dla niego czy huj wie kogo jeszcze. Jeset na jego temat bardzo powściągliwa, drażnią ją pytania o to czy piasał, czy dzwonił. Raz nieomal siłą wyciągnąłem z niej że gadali przez tel w tygodniu i że jednak ma ochotę się z nim spotkać (gościu mieszka 400 km od nas ale to nie ma nic do rzeczy) Poza tym w jego kwestii moja panna kłamie. Sama mi się przyznała że nie mówi mi wszystkiego bo nie chce abym wpadał w panikę...... Dlaczego się jeszcze niepokoję? Otóż pierwszy z nich jest znanym przedstawicielem kultury alternatywnej. Drugi zaś pochodzi ze świata biznesu i ma kupę kasy. A jestem kurwa zwykłym chłopakiem z 2000 zł netto, marnymi studiami do tego mieszkam z rodzicami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Michał_001
Do: spójrz z drugiej strony Ona własnie tak to wszystko tłumaczy, że niby sam do tego doprowadziłem.... :o Że ta jej konspiracja jest wynikiem mojej podejrzliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sorry stary ale
znam t az nadto, bo zachowywalam sie jak ona. bylam w zwiazku i nie kochalam swojego "ówczesnego" i szukalam wrazen na zewnatrz. jednoczesnie balam sie ze w konc u zostane sama, a on jako taki poczucie bezpieczenstwa dawal, byl dobra opcja - przystojny, sraty taty. wiec imho - wali cie po rogach, albo lada chwila zacznie. dziekuje za uwage.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie widze przyszlosci dla
waszego zwiazku :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Michał_001
Może macie jakis pomysł, jak się w tym wszystkim odnaleźć, jak sprawdzić czy rzeczywiście jest coś na rzeczy ale bez naruszania jej prywatności....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie widze przyszlosci dla
waszego zwiazku :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sorry za powtorke komp mi
wariuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chce byc szczesliwa...
Nikt tak naprawde nie moze Ci doradzic co musisz zrobic... Ktos niedawno powiedzial mi takie madre slowa, ze: "CZLOWIEK NIC NIE MUSI - MOZE ALBO POWINIEN" dlatego uwazam, ze powinienes sie nad tym bardzo porzadnie zastanowic... Wybor nalezy do Ciebie - mozesz sie tak psychicznie męczyc bo boisz sie tego, ze sie Toba nie interesule, nie okazuje szczerych uczuc, badz tez woli innych... albo mozesz zwyczajnie odejsc, bo lepiej odejsc niz pozniej zalowac, ze sie tego nie zrobilo... P.S-moje zdanie jest takie: dla mnie to chore, ze Twoja kobieta tak postepuje... Jesli oboje ludzi sie kocha, tworzą pare to nie powinni miec przed soba zadnych tajemnic tak? a Twoja kobieta chyba ukrywa wiele rzeczy, mianowicie te glupie smsy eks chlopakow... Ja nie wyobrazam sobie, zeby moj facet byl taki w stosunku do mnie... Moze to glupie, ale sprawdzalam kiedys telefony moich facetow gdy byli przy mnie i to widzieli, zaden jeszcze nie zaprzeczyl ogladania... I tak jesli bedzie chciala wykasuje wszystko byle bys Ty nie widzial, ale ja sama dla swojej ulgi wolalam sprawdzic... Jesli moj facet mialby do tego jakies ale to odrazu by mi cos tu smierdzialo, niekoniecznie zdrada, ale padlo by pytanie - dlaczego nie moge? ukrywasz cos? Jesli partner odparl by: a co nie ufasz mi? odpowiedzialabym : ufam, ale wole sie upewnic... jesli sie tworzy zwiazek to jedno jest dla drugiego wszystkim i drugie dla pierwszego i nie ma dyskusji nad tym... Jesli sie kocha to zrobi sie wszystko dla tej drugiej osoby... Mam nadzieje, ze ejst u Was w zwiazku duzy szacunek bo to rowniez podstawa... Dobra rada - nie zlosc sie tak szybko, czekaj spokojnie... podejmuj sam osobiscie swoje decyzje, my tylko mozemy sobie gdybyac i doradzac, nie koniecznie Ty "MUSISZ" to wykorzystac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olaponia
nie doczytałam do końca,ale wygląda na to,że ona jeszcze coś czuje do byłego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 2 rozwiązania
albo zaczniesz wnikać w przeszłość / exów/ swojej kobiety co w konsekwencji doprowadzi do rozpadu związku albo...chowasz głowę w piach i udajesz ,że nic się nie stało do momentu aż samo się rozleci między wami choc nie musi. innego wyjścia nie ma-wybór należy do Ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość broken hearted girl
Ta Twoja dziewczyna to wolny duch.. Bardzo niezależna kobieta... Przestrzeń przestrzenią. Z mojego punktu widzenia nie przeginasz-po prostu się martwisz, bo Ci zależy. Obawiam się, że daleko nie zajedziecie na tajemnicach.. Szkoda, że nie trafiłeś na inna bo fajny facet z Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×