wybor szkoly gimnazjalnej

Moj syn chodzi do 6 klasy podst. Wczoraj bylo zebranie rodz. oraz spotkanie z wicedyrektorami szkol gimn. Chcialabym poznac Wasze zdanie nt platnej szkoly. Wiadomo, ze gimnazjum jest darmowe, ale no wlasnie..... od wrzesnia powstaje w miescie nowa platna szkola, ktora brzmi b. obiecujaco. Zapewniaja szeroki zakres zajec ( w zwyklych tego nie ma). Miesieczny koszt to 250zl. -sporo. Mam mieszane uczucia, dlatego tez prosze Was o zdanie. Moze macie porownanie co do szkol panstwowych a prywatnych?

zapewniaja; -nauke 3 jezykow obcych -nauke tanca towarzyskiego -informatyke w rozszerzonym wymiarze godzin -nauke plywania w ramach wych. fizycznego -nauke gry na gitarze klasycznej -warsztaty dziennikarskie -warsztaty teatralne -zajecia przygotowujace do uzyskania miedzynarodowych certyfikatow z jezykow obcych -edukacja zdrowotna, ekologiczna -nauka jazdy na nartach -imprezy klasowe, szkolne, miezyszkolne Oferta bogata a wymienilam tylko najwazniejsze. poradzcie prosze

Zapisy do tej szkoly sa juz od 1 grudnia, wiec czasu niewiele. Dlatego tez pisze tu, chetnie poznalabym Wasze zdanie. Czy to tylko pieknie zareklamowane czy tez rzeczywiscie w platnych szkolach uczniowie maja lepsza opieke edukacyjna?

Nikt nie doradzi???

Daj wybrać dziecku. ja bym nie chciała chodzić do prywatnej szkoły, za nic.

Invicta A powiedz prosze, dlaczego nie chcialabys chodzic do prywatnej? Masz racje,ze powinnam dac szanse synowi by wybral szkole. Problem w tym, ze sugeruje sie tym ,gdzie idzie jego przyjaciel. Nie podoba mi sie ta decyzja :(

To jest jeszcze glupi wiek, nie mysli sie przyszlosci. W nosie ma czy dana szkola cieeszy sie dobra slawa, wazne dla syna jest, ze idzie tak wiekszosc klasy :(

Sorry za literowki, naprawde sie martwie :(

to wyslij do prywatnej

Mozna powiedziec, ze decyzja zostala juz podjeta. MImo to, gdyby jednak ktos jeszcze chcialby dorzucic pare zdan na ten temat to zapraszam.

Kobieto niech syn sam zdecyduje, gdzie chce iść... a to, że w swojej decyzji kieruje się głównie tym, gdzie idą jego przyjaciele to zupełnie normalne w tym wieku. Poza tym bez przesady, gdyby chodziło o szkołę średnią to wcale bym się Tobie nie dziwiła, że masz dylemat, ale gimnazjum? To wszystko to jedno i to samo, ponieważ on będzie musiał i tak przerabiać ten sam materiał co jego rówieśnicy w szkole publicznej. Nie zabieraj mu dzieciństwa!!! A jeśli chodzi o te zajęcia to na takie same może uczęszczać chodząc do szkoły publicznej wystarczy, że poszukasz w swoim mieście np. szkoły języków obcych... najważniejsze by robił to co lubi jeśli interesuje się sportem niech uczęszcza na jakieś SKS-y, koła zainteresowań także są w każdej szkole publicznej... A poza tym w szkole prywatnej będzie jak pod kloszem i nie nauczy się najważniejszej rzeczy: tolerancji i wrażliwości. Bo w takiej szkole liczy się tylko wyścig szczurów. A w szkole publicznej będzie miał kontakt nie tylko z dobrze poukładanymi dzieciakami z tzw. "dobrych domów", ale także z dziećmi z rodzin biednych, czy z młodzieżą z problemami... dzięki temu nauczy się odróżniać co dobre a co złe i to Twoje zadanie byś wpajała mu takie zasady i tak go wychowywała by wiedział co to "zła droga", ale by nią nie poszedł. Szkoła prywatna może świetnie uczy matematyki, polskiego, chemii itp. Ale nie przygotowuje do prawdziwego życia, w którym nie zawsze będzie miał do czynienia z ludźmi wykształconymi i kulturalnymi... on musi poznać inne środowiska i nauczyć się jakoś "obok" nich funkcjonować.

Pytać szóstoklasisty o zdanie? Nie mieszkam już w domu, ale wiem, co się w nim dzieje z moją siostrą będącą w tym wieku. Tzn widzę, jak ważni są rówieśnicy itd. Można pogadać z mamą np przyjaciela co myśli o tym, by poszły razem do innej szkoły.. można powiedzieć dziecku, że jest taka szkoła, w której zdobęcie ciekawe umiejętności - np będzie jeździć na nartach. Ale nie uważam, że pytanie w tym wieku:" córko, synu, czy zechciałbyś uczęszczać do tej szkoły" jest na miejscu, ponieważ takie dziecko nie wie, co jest dla niego dobre i kieruje się tylko opinią rówieśników.

zdobędzie* . A Ty Droga mamo zastanów się, czy faktycznie izolowanie dziecka od różnych środowisk jest słuszne? Czy dziecko chronione przed różnymi dziećmi, problemami wyrośnie na ludzi umiejących radzić sobie w życiu? Wiem, że to ciężki wybór. Chce się dla dziecka jak najlepiej.. ale co jest lepsze?

Bardzo dziekuje Wam za cenne wskazowki. Mysle, ze z ta izolacja od innych dzieci jest nie do konca trafione. Biorac pod uwage, ze beda to raczej dzieci z zamozniejszych rodzin to z pewnoscia bedzie kasa na zle uzywki. Wiec beda sytuacje kiedy dziecko musi nauczyc sie asertywnosci, odpowiedzialnosci za swoje czyny itp. W dzisiejszych czasach towaru WSZEDZIE pod dostatkiem, wiec mysle, ze tu rozmowa, rozmowa raz jeszcze rozmowa z synem jest najwazniejsza.