Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość maaniiaczkaa

Facet milczy od 3 dni!

Polecane posty

Gość aleo
zolza czy ty jestes taka tepa ? mowiac zobaczymy co z tego bedzie kazdy ma na mysli czy beda plany na przyszlosc itp... a ty blisosc (np pocalunek) postrzegasz jak deklaracje o malzenstwie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poniektóre z was operają związ
ek wyłącznie na pożądaniu. 1 czy 2 randka i od razu wyro... Nic dziwnego, że potem piszą że mają 19 lat i 50 facetów na koncie. Bleeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aleo
zreszta nawet w ksiazce o podrywaniu jest napisane o zasadzie trzech randek, jezeli podczas tych randek nie dochodzi do bliskosci znaczy sie ze kobieta jest albo zimna albo niezainteresowana.. cos mi sie zdaje ze o dlugim poznawaniu mowia prawiczki i dziewice z doswiadczeniem z plcia przeciwna bliska zeru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ktoś chyba nie rozumie moich wypowiedzi i nie umie pisać, nie obrażając dasz radę zmienić poziom i czytać ze zrozumieniem? nie piszę o deklaracji małżeństwa, a o zwykłym związku, tak trudno to pojąć, że mam zdanie inne od Twojego? dla Ciebie 3tygodniowa znajomość jest związkiem, dla mnie nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zreszta nawet w ksiazce o podrywaniu :D :D :D proponuję zamiast tego książki o socjologii i psychologii związku jest nawet taki przedmiot akademicki jak socjologia małżeństwa - bardzo ciekawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aleo
to jaka znajomosc jest dla ciebie zwiazkiem ? po trzech miesiacach i 5 dniach ? gdzie jedyny kontakt jaki fizyczny wystapil to przypadkowe dotkniecie dloni ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maaniiaczkaa
znalismy sie 2 miesiace i przez ten czas widyalismy sie raz na tydzien lub dwa tygodnie, czyli wyszlo okolo 5 spotkan. na pierwszym spotkaniu nawet nie wiedzialam kto to jest, bo numer dostal od kolegi i pierwsze spotkanie bylo raczej zapoznwacze, kolejne - owszem coraz milej wspominam, ale do pocalunku nie doszlo. jestem osoba zdystansowana i poki nie jestem pewna ze chce miec cos z facetem to nie caluje sie z nim (o seksie juz nie mowie), nie zdarzylo mi sie pocalowac faceta np na dyskotece, ktorego nie znalam., z tym kolega na poczatku miala byc znajomosc wylacznie kolezenska, leczylam rany po poprzednim facecie a on sie zgodzil na to. pozniej z czasem (po okolo miesiacu) odbieralam sygnaly ze mu sie podobam, ale nigdy wprost nie napisalismy "ok, od jutra jestesmy razem", no ludzie, zle mnie zrozumiecie, po prostu rozmowy przeszly na glebszy podtekst ze oboje wiemy ze chcieliubysmy cos miec ze soba, a czy by sie udalo - nie wiem. no ale juz sie nie dowiem, 3 dni milczenia wiec dla mnie juz jasna sytuacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maaniiaczkaa
i zdaje sobie sprawe ze faceci nie cierpia zimnych kobiet, ale musicie wiedziec ze taka zimna osoba czesto pod skorupa kryje wiele pkladow milosci ktorych boi sie okazac przed strachem przed zranieniem :( moj poprzedni zwiazek tez tak wyszlo, znalismy sie pol roku i dopiero potem doszlo do zblizenia, i jak juz przestalam sie dystansowac to dalam mu wiele czulosci i uczuc. potrzebuje czasu po prostu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Że tak powiem.
Dziewczyno!!!!! Jak to 3 dni i jasna sytuacja? NIC nie jest jasne...jakby tak wszyscy pochopnie oceniali, jak ty, to na świecie nie było by znajomych, kolegów przyjacił czy miłości. Że niby 3 dni ciszy, to juz kniec? A czy Ty się do niego choc raz sama odezwałas? czy zawsze to było z jego inicjatywy? Może jest zajęty? Pomyslałas o tym? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aleo
zolza odpowiedz mi, kiedy dla ciebie zaczyna sie zwiazek ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maniaczka, nie musisz się tutaj tłumaczyć zlotowi czytających poradniki podrywaczy ;) może jeszcze raz wkleję to, co napisałam, skoro z czytaniem kiepsko : to się samoistnie przekształca w coś poważniejszego,ale do tego trzeba czasu, doświadczeń jak potrzebujesz stwierdzenia w poradniku konkretnego terminu- szukaj takiego, w którym znajdziesz "związek - wspólne życie i stosunki łączące parę małżeńską lub partnerską"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aleo
nie robcie dziewczynie nadziei odezwala sie nie odpisal dwa razy, sprawa jest jasna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aleo
zolza nie czepiaj sie tego poradnika to byl tylko przyklad materialny, wszystkie moje slowa sa poparte WLASNYM doswiadczeniem zolza bez bliskosci to nie stworzysz powaznego zwiazku... rozumiem ze u ciebie pierwszy pocalunekjest oznaka powaznego zwiazku tak ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 5etewter
Związek czy nie związek - laska jasno dawałą sygnały że nie jest zainteresowana. Poprzedni widocznie był jakoś wybitnie cierpliwy skoro czekał rok na zwykły pocałunek, ale 99.99999 % facetów tyle czekac nie będzie. Dawał sygnały - nie podziałało, więc się ulotnił. Miał prawo, a Ty nie masz prawa mieć mu tego za złe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maaniiaczkaa
odezwalam sie pierwsza, pisalam wczesniej, bez odzewu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahehe
chyba autorka i jej partnerzy nie sa zbytnio atrakcyjni. ktory facet majacy powodzenie znosil by ten dystans przez pol roku ? zaden

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfszdfsz
czy to dizewczyna powinna pierwsza pocalowac faceta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 634563634
zołza > Ty się uczepiłaś słowa "związek" i teraz kłócicie się o definicję "związku" nie o to chodzi! chodzi o to, że autorka nie dawała mu nadziei rozmowy każdego dnia, spotkania od 2 mscy - chyba każdy NORMALNY facet pomyśli sobie że jeśli po takim czasie kobieta nie chce, to już nie zechce zołza, powiedz mi tak szczerze.... gdyby jakaś kobieta założyła temat "znam chłopaka od pół roku, do tej pory nawet się nie dotknęliśmy, on mi się podoba, ale powiedział że potrzebuje czasu" to co byś takiej odpisała? 1. "daj mu czas, związek potrzebuje czasu, czekaj cieprliwie" czy może 2. "daj sobie z nim spokój, poszukaj innego" ? Odpowiedz szczerze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aleo
tak jak sie spodziewalem zolza schowala glowe w piasek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gdzie ja napisałam, że TYLKO czas się liczy? gdzie napisałam, że bliskość jest nieistotna? piszę, że związek nie rodzi się z samego faktu poznania miłego Krzysia, a Wy od razu przypisujecie mi negowanie bliskości, czułości etc. potraficie dyskutować bez dopisywania finezyjnych scenariuszy i nie przypisywania mi Autorstwa swoich hipotetycznych zarzutów? nie uczepiłabym się, gdyby pewna światła interlokutorka nie zaczęła dyskusji na poziomie obrażania :P co do pytania - odnoszę wrażenie, że też mnie źle rozumiałaś i uważasz, że wg mnie bliskość nie ma znaczenia etc. pominąwszy miałabym sporo pytań dodatkowych - jak ona się z tym czuje, czy jest w stanie czekać,czy nie [bo to kwestia indywidualna], co próbowała zrobić, czy on widzi problem, jak często o tym rozmawiali, jaki jest poza tym, czy mówił, jakie mogą być tego przyczyny i czy sama coś podejrzewa jeśli okazałoby się, że on problem ignoruje - dać sobie spokój jeśli zauważa i się przejmuje- czekać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cyngiel
nie wiem jak wy ale jak mi się podoba kobieta na pierwszej randce to ślimaczek murowany ;) hi hi , jak sie nie podoba to się rozchodzimy , kazdy w swoją strone i już , bez odzewu poza tym to widać czy iskrzy czy nie , no ludzie :) jeżeli facet milczy od 3 dni to może być znak że znalazł sobie inny punkt zainteresowania tak sądze bo jeżeli facet szuka dziewczyny to ją znajdzie i wcale bym sie tutaj nad tym stwiedzeniem nie spuszczał że nie daje znaku życia bo on poprostu sobie kogoś znalazł i już . powodzonka dla autorki papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aleo- nie martw się, ja akurat potrafię dyskutować ;) chodzi o to, że autorka nie dawała mu nadziei rozmowy każdego dnia, spotkania od 2 mscy - chyba każdy NORMALNY facet pomyśli sobie że jeśli po takim czasie kobieta nie chce, to już nie zechce mój kolega trwa tak już 3 rok in spe, jest normalny, tylko za bardzo mu zależy, więc nie pisz, że każdy, jeśli badań na 100% populacji męskiej nie przeprowadzałaś nie wiesz, jak on się zachowywał i jak się starał wiesz tylko, że Autorka jest w stosunku do siebie krytyczna, ale też nie wiesz, czy słusznie i czy nie za bardzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aleo
"mój kolega trwa tak już 3 rok in spe, jest normalny, tylko za bardzo mu zależy, więc nie pisz, że każdy," i ty to nazywasz normalnoscia ? dobra koniec dyskusji z mojej strony bo z debilem sie nie dogadam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 634563634
"jeśli okazałoby się, że on problem ignoruje - dać sobie spokój jeśli zauważa i się przejmuje- czekać" Ale on nie widziałby problemu... :O Czy zauważyłaś aby autorka widziała problem w sobie? Dla niej było naturalną kolejną rzeczy że się kumplują i może kiedyś będzie z tego związek. I kolejne pytanie, ale proszę Cię, powiedz mi szczerze. Gdyby facet przez pół roku w żaden sposób nie zbliżył się do Ciebie, utrzymywałby z Tobą kontakt tylko przyjacielski, Ty dawałabyś mu do zrozumienia że Ci się podoba, ale on nie reagowałby - czy czekałabyś cierpliwie łudząc się że nagle mu się odwidzi, byłą tym samym mu wierna, czy może machnęłabyś ręką i rozglądała się za kimś nowym? Powiedz prawdę - czy na serio wiernie czekałabyś na zmianę zdania kogoś kto traktuje Cię jak koleżankę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do związku jest potrzebna bliskosć - ale BLISKOŚĆ to NIE TYLKO BLISKOŚĆ FIZYCZNA. O czym raczyliscie zapomnieć. Strasznie by taka bliskość uboga była. I może nie jestem spontaniczna, ale w zyciu na pierwszej randce nikogo nie pocałowałam. Zwyczajnie dlatego, że patrzyłam na obcego człowieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rorata skrzywiona
zołza .... czytając Cię kiedyś, naprawdę sądziłam że jesteś fajna i normalna kilka dni temu zmieniłam jednak zdanie piszesz.... bzdurnie.... mam czasami wrażenie że to nie do końca Twoje poglądy tylko silisz się na oryginalność, chesz koniecznie pokazać że potrafisz zrozumieć drugą stronę, a przez to argumentujesz coraz głupiej i głupiej.... w jakimś wczorajszym czy przedwczorajszym temacie pisałaś podobne bzdety niestety.... ale przestałam Cię już lubić....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aleo- bardzo mi miło Cię pożegnać, tak elokwentną rozmówczynię mnie się wydaję, że pisanie o niezauważaniu przez Autorkę problemu jest przesadzone, bo wg mnie ona problem widzi, tylko nie umie się przełamać pisze, że potrzebuje czasu, z pozoru jest zimna- więc jest tego świadoma z tym kolega na poczatku miala byc znajomosc wylacznie kolezenska, leczylam rany po poprzednim facecie a on sie zgodzil na to. zdaje się, że ten pan świadomy był układu koleżeńskiego pół roku bym pewnie nie wytrzymała, miesiąc lub dwa- spokojnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maaniiiaczkaa
owszem, rozmawialismy o moim dystansie, i on mowil ze w pelni to akceptuje i mu sie to podoba. pewnie klamal. sam jest dosc niesmialym facetem i uwazal mnie za kobiete ktora na niego nie zwroci uwagi wiec robil podchody typu czy jej sie podobam czy nie. mowil mi nie raz ze nie wierzy ze ciagle chce sie z nim spotykac ze lubie go, ze mi sie podoba. on sam nie wierzyl ze ja cos chce od niego mimo to sie staral. skomplikowana sytuacja i mozliwe ze jestem nienormalna :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahehe
zolza nie udawaj osoby madrzejszej niz jestes, Twoje argumenty sa glupie i nie na temat. Probujesz wmowic ludziom ze czarne jest biale. aleo dobrze napisal, ze z debilami sie nie dyskutuje. bez pozdrowien.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×