Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość iewjfdiosopsdjmciodxvc

Czy coś robię źle? help!

Polecane posty

Gość iewjfdiosopsdjmciodxvc

Jesteśmy razem już ponad rok. Od jakiegoś miesiąca jest jakoś dziwnie, tzn. stał się taki obojętny, nie chce się ze mną spotykać, mówi że nie ma czasu, że zobaczymy się kiedy indziej itd. Nie odpowiada na smsy, nie odbiera telefonów, przestałam go obchodzić. No i jest mi po prostu przykro, bo coż za zmiana; jakiś czas temu jeszcze chciał widzieć mnie codziennie, a teraz... Ostatnio stwierdził, że nie chce mu się ze mną rozmawiać, kiedy nie ma żadnej sprawy, że nie lubi rozmawiać ze mną o 'wszystkim i o niczym' :O Poza tym nie potrafimy już rozmawiać. Kiedy tylko do jakiejś 'rozmowy' dochodzi, to kłócimy się. Najlepsze jest to, że jakieś 2-3 tygodnie temu powiedział, że Ania (nie znam:O) z uczelni się w nim zakochała, później, że żałuje że mi to powiedział. I teraz nie wiem czy mam z nim zerwać, bo nie chcę dalej dusić się w tym związku bez przyszłości, bez uczucia, bo nie chcę w niego wkładać 90%. Help 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iewjfdiosopsdjmciodxvc
To nie. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość www.tnij.org/crazy2010
chyba lepiej z nim zerwac,niech idzie do tej Ani

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iewjfdiosopsdjmciodxvc
Pewnie tak. :( Ale to głupie uczucie, że wybiera inne ponad mnie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ukf
takie zachowanie to koniec związku...albo sie zabujał w innej, albo po prostu wypaliło się w nim/minęło zauroczenie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iewjfdiosopsdjmciodxvc
Więc zerwę, wytłumaczę i po sprawie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miałam to samo ....
i wiesz co? juz z nim nie jestem. z tego z zwiazku nic juz nie bedzie, bo jemu na tobie nie zależy. moj facet powiedzial mi to przynajmniej wprost a twoj cie unika i chce pewnie zebys ty z nim zerwala, zrzuca odpowiedzialnosc na ciebie. mozesz tez przyjac taka taktyke jak ja czyli ciagle pretensje o brak czasu i zaangazowania z jego strony, wtedy powie ze stalas sie nieznosna i ze ma dosc twoich pretensji, wiec to koniec :) niesety nie umiem cie pocieszyc bo u mnie tez to jest swieza sprawa, a ja nadal go kocham.. ale coz... musze sie z tym pogodzic.. ON MNIE NIE CHCE... a gdyby twoj cie kochal, chcialby spedzac z toba kazda wolna chwile. wyobrazasz sobie malzenstwo z takim? nie rozmawiacie, siedzicie w oddzielnych pokojach bo on nie chce gadac o "wszystkim i niczym" bo mu sie znudzily rozmowy z toba...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iewjfdiosopsdjmciodxvc
miałam to samo .... , Ciężko mi... Zdaję sobie sprawę, że ja święta także nie jestem, ale on wie że jestem spontaniczna i ogólnie mam zawsze swoje zdanie. Nie spodziewałam się tego po nim... Z każdym spotkaniem czuję, że to już nie ta sama osoba, oddala się. I żebyś wiedziała.. Nigdy mi niczego nie mówił wprost, nie pouczał mnie. A teraz widzę, że musiałam robić coś źle i wciąż robię.. Może mu się narzucam, a on ma mnie już powoli dość. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ukf
często jest też tak, że facet jest tchórzem i boi się zerwać, boi się takiej rozmowy, więc ochładza stosunki, zaczyna olewać, by dziewczyna w końcu miała dość i zerwała...przerabiałam coś takiego, ale pół roku zajęło mi skumanie, że koleś ma mnie już gdzieś...mógł mi zaoszczędzić tego czasu i zerwać:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ukf
nie obwiniaj się!! to najgorsze co możesz zrobić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iewjfdiosopsdjmciodxvc
Bardzo mnie to boli :( Nie wiem co mam napisać. I boli mnie to, że mój mnie tak w konia robi.. :( Nie zwiążę się już z nikim...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miałam to samo ....
dokladnie, nie obwiniaj sie, to bez sensu, ty tez masz w tym swoja racje. i to wyraznie on zawinil. jak sa problemy to sie je rozwiazuje a nie unika. mielismy kryzys ktory trwal juz kilka tygodni - ciagly brak czasu dla mnie z jego strony itd. i moj "ukochany" podkulił ogon i zwial, bo jak stwierdzil, ja sie juz nie zmienie i on ma dosyc. miło. jakby mu zależalo to chcialby to naprawiac. nie chciał.. xle mi i smutno (moj topik - to chyba juz koniec..) ale co mam zrobic, staram sie nie zalamywac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iewjfdiosopsdjmciodxvc
Świetnie Cię rozumiem... Wiem, że za kilka miesięcy będę cieszyła się, że już po wszystkim i że nie muszę żyć w ułudzie. Troszkę mi szkoda, bo wciąż jest dla mnie wszystkim - być może już mniej dla mnie znaczy niż przed miesiącem. Trudno mi. Wiem, że nie chce tego naprawić. Wie, że się psuje, bo mi mówił. Mówił już z 2 tygodnie temu. Powiedział, że mnie 'trochę' zaniedbał, bo myślał, że już mnie ma. Ale na gadaniu się skończyło..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×