Czy wypada ?

hmmm...a ja popieram Twoją mamę,wedlug mnie to nie wypada,za krotko się znacie jednak....co to jest te 6 miesięcy ,to jest nic....a ten tekst,ze uestescie siebie pewni po 6 miesiacach to wogole jest jakas pomylka,widac,ze jeszcze mlodziutka jestes:-)

1)jestescie razem 5 miesiecy. nie mozecie byc siebie pewni. 2)dziwna rodzina skoro chca zebys sie wprowadzila... chyba ze jako pomoc domowa. 3). naprawde myslisz ze 25 letni facet traktuje powaznie 18latke??

tak wiem, rozumiem. Ale wlasnie od takich sporadycznych nocowań, moze dojsc do tego ze nie chce mu sie jezdzic tyle drogi do Ciebie na barabara i postawi Ci ultimatum: Albo mieszkamy razem albo zrywamy, bo nie chce mi sie jezdzic Do Ciebie. Mieszkanie wspolne u mnie jest wygodniiejsze

czym niby jestem podjarana ???

popieram sarmancka, ma racje.

Nie. Wiem ze to nie jest typo faceta ktoryy by tlko wykorzystywal itp. sznuje mnie bardzo i widac ze kocha. wiem ze mam tylko 18 lat ale potrafie poznac kiedy ktos mnie oszukuje. zwlaszcza ze wczesniej oszukiwali. Glupio napisalam z ta pewnoscia... chodzi mi o to ze nie mam poczucia ze rozpadnie sie to za mies, dwa... czuje ze to ma szanse.

a z poprzednimi facetami nie czulas ze to ma szanse?? jestem troche starsza od siebie i wiem co czulam jak mialam 18 lat i wiem co teraz o tym mysle. Nie mow o pewnoci bo ja po 3 latach z moim chlopakiem nie ejstem go pewna a ty po 5 miesiacach jestes? to jest wlasnie mylsenie zauroczonej nastolatki.

miaol byc :jestem troche starsza od Ciebie"

nie o to tu chodzi zeby sie naobrażać i narobić szumu- dziewczyna chce wiedziec co sądzą inni. Nie wazne czyj to dom, moze być nawet sąsiada... Wiem, że to nie jest dobry pomysł by spać u niego. Jesli sie kochacie, tak jak mowisz, to kilometry nie beda przeszkoda i poczekacie jeszcze. Mowisz ze twoi rodzice są przeciwni. Nic dziwnego, kochaja cię i chca zebys byla szczesliwa. Ale tez utrzymuja Cię i powinnas ich słuchać.

jestes pewna ze to jest taki a taki typ faceta po 5 miesiacach i widywaniu sie 2 razy w tygodniu???? oj zebys sie nie rozczarowala... kiedy klapki z oczy znikna i przyjdzie codziennosc, rzeczywistosc i ciekawe co wtedy powiesz. tez myslalam ze moj jest taki oh ah, a jednak ma peeeelno wad. zeby nie bylo, jestesmy razem, jestesmy szczesliwi, wady jakos tolerujemy albo naprawiamy i spodziewamy sie dziecka, wiec niech tu jakas menda nie pisze ze dziewczynie zazdroszcze:D

wlasnie nie. wiedzilam ze to co jest nie ma szans. z nim juz od 1 spotkania bylo inaczej. nie jest tak jak bylo z 1 ze nie widzialam nic, rozowe okulary i wszystko niby cudownie lecz tak naprawde beznadziejnie. teraz jest inaczej... widze wady i od poczatku widzialam ale mimo tego jest ok.

Słuchaj, sypiasz z nim, jego mama o tym wie, Twoja też, traktujecie sie poważnie, więc ja nie widze żadnych przeciwskazań żebys przenocowała u niego po imprezie. Z grzeczności jedynie zapytaj sie jego mamy czy nie miałaby nic przeciwko temu, sądze że na pewno nie bedzie miała, skoro jak sama napisałaś lubi Cie. W końcu chodzi tylko o przenocowanie po imprezce. Nic wielkiego. A jesli chodzi o zamieszkanie, to ja zamieszkałam ze swoim chłopakiem po 3 miesiacach znajomości, niedawno minał 3 rok jak jesteśmy razem, a za pare miesiecy ślub. Tak więc wiesz, dla mnie np. głupotą jest nie mieszkanie ze sobą przed ślubem, bo tak naprawde na 100% nie poznasz tej drugiej osoby, jej nawyków itp. W momencie jak sie zamieszka razem, to wtedy najlepiej widać czy pasujecie do siebie czy nie. A wracajac do nocowania u niego po imprezie, to ja nie widze w tym nic złego, o ile zapytasz sie grzecznie jego mamy, bo wypada sie spytać :) No ale jak sama napisałaś, lubi Cie, więc jej reakcja jest z góry do przewidzenia :) Pozdrawiam :)

Ja u chłopaka nocowałam w sylwestra,mam 18 lat, jestesmy ze soba 2 lata.Nie widze w tym zadnego problemu/Jescze jesli jego rodzina ma do tego takie podejscie ,to juz w ogole - nie wahaj sie. wszyscy ktorzy ci pisza chamskie rzeczy sa po prostu zazdrosni, nie zwazaj nA To :) Udanej imprezy!

no i jak zwykle wyszlo na to ze wszyscy nie popierajacy spania u faceta sa zazdrosni :D sie usmialam :D

No i juz nie wiem. PIsalam teraz z K. napisalam ze raczej nie bede mogla u niego nocowac... powiedzial ze mowil juz mammie i babci i ze sie bardzo ucieszyly. nie wiem. odechialo mi sie. :)

tak na pewno mamy byc o co zazdrosni:D

tzn mowil ze bde nocowala i na to sie ucieszyly...

Chyba coś sobie kochanie przeinaczasz ;] Napisałam,że ci co piszą CHAMSKIE komentarze, typu ze sie szmaci. Piszą to zazdrosne desperatki które nie mają facetów i tyle mam na ten temat do powiedzenia. Pzozatym co was obchodzi czy jest pewna tego związku czy nie , to jest bardzo indywidualna sprawa i nie świadczy o wieku, a o dojrzałości.

nie zgadzam sie z ta zazdroscia.... dzieki za wszystkie opini e :)

jak ja bym chciala miec takie problemy w wieku 18 lat :D

wlasnie dojrzala kobieta raczej nie powie ze po 5 mies zwiazku jest pewna faceta:O ale ta kwestie autorka juz nam wyjasnila..

wedlug mnie tez nie wypada, jestem niewiele starsza, i majac lat 19 pierwszy raz spalam w mieszkaniu chlopaka, ale w osobnych lozkach, po 1,5 roku zwiazku, no i z reka na sercu..nigdy nie uprawialismy seksu, bo w swoich oczach bylam za mloda i nie czulam sie pewnie. Pamietam jednak co myslalam o 18 latce-dziewczynie mojego brata, ktora od czasu do czasu sypiala u nas, jakos mimo ze jestem bardzo tlerancyjna to zawsze takie swiatelko sie pojawia, ze moze ta malolata jest troche za bardzo do przodu?czy ona tak z kazdym? jest mi glupio ze matka mojego owczesnego chlopaka mogla tez tak o mnie myslec. I TEZ BYLISMY SIEBIE PEWNI, tym czasem oboje jestesmy po slubie..ale z Kims Innym.

A jak Ty bys chciała? jesli chcesz u niego zanocowac i cieszysz sie na samą myśl o tym, to zrób to i tyle. A to że komuś to nie odpowiada to to już jest sprawa tej osoby i sie tym nie przejmuj. Nie można patrzeć na innych, zrób jak chcesz :)

robic jak chce to bedzie gdy sama bedzie sie utrzymywala a poki co to chyba rodzice maja w tej sprawie najwiecej do gadania:D

Jej rodzice przede wszystkim powinni zrozumieć że ona jest dorosła i ma prawo podejmować własne decyzje, mimo że nie zawsze bedą im one odpowiadać. Fakt, utrzymują ją jeszcze, ale to nie jest 5 letnie dziecko, tylko dorosła kobieta.

ahh uwielbiam malolaty ktore sadza ze sa dorosle bo moga machnac dowodem przed nosem:D

dorosla kobieta :D :D dorosla kobieta bedzie jak sama na siebie ebdzie zarabiac :P

Jezu ludzie, to co ma siedzieć zamknieta w klatce, aż skończy studia i znajdzie na tyle dobrze płatna prace,żeby sie wyprowadzić od rodziców i wtedy bedzie mogła robić co jej sie podoba,a tak to ma robić wszystko co powie mamusia i tatuś. Pewnie, dużo 18 latek jest po prostu kompletnie niedojrzała i podniecają sie faktem że mają już dowód. Ale jest mnóstwo też 18 latek które są bardziej dojrzałe od 50 latek. A tak wogóle to 18 letni ludzie maja prawo podejmować własne decyzje. Oczywiscie rodzice też mają coś do powiedzenie, ale jest to już bardziej na zasadzie doradztwa, a nie podejmowania decyzji za tych ludzi, decyzje to mogli podejmować za nią jak miała 7 lat, a nie jak ma 18.

no i owszem, moze pdoejmowac decyzje jak ktore studia wybrac, w co sie ubierac czy zostac wegetarianka a nie to czy sypiac poza domem bedac jeszcze dzieckiem :o

Ona już nie jest dzieckiem. Przynajmniej ja tak uważam. Najwidoczniej to kwestia wychowania, mnie wychowano inaczej, Ciebie inaczej. Dla mnie dziwne jest traktowanie 18 letniego człowieka jak małego dziecka. Ja uważam że 18 letnia osoba ma prawo podejmować własne decyzje. Ale to jest moje zdanie, Twoje jest inne i tyle. Nie ma sensu o to sie spierać. Autorka sama najlepiej wie, jakie reguły panują w jej domu, czy mimo braku akceptacji swojej mamy, może przenocować u chłopaka. Jeśli może i chce to powinna.