Samotność i jej smak..

czarownico- jesli wolno spytac o jakie glebokie relacje chodzi? a ja mam juz z glowy-wszystko wyjasnione z tym facetem

trzecia przeprowadzono badania w USA. Podzielono więżniów na dwie grupy - jednej podawano omegę , drugiej-nie. Po miesiącu w pierwszej grupie spadła agresywność - liczba konfliktów między więżniami spadła o 65% , poprawiły się kontakty oraz wzajemna życzliwość. W drugiej grupie wszystko było po staremu. Trwało to 3 miesiące. Zaprzestano podawania omegi i po miesiącu wszystko wróciło do normy w grupie pierwszej. Wniosek prosty - to działa na pozytywne i negatywne emocje !

wyssany---zaczynam coraz bardziej wierzyć w magiczną moc omegi :) podobno mięso z dzika też to ma,wiesz coś o tym? not---mam dokładnie to samo :D i nienawidzę też chodzić robić zdjęcia z kimś--np z koleżanką,która też fotografuje..czuję się wtedy taka pod presją i skrępowana.. panna M---trudno mi to wytłumaczyć. ale spróbuję. rzadko komuś ufam,a jeśli już zaufam (instynktownie) to trzymam się tej osoby i nie puszczam..np mam kontakt ze wszystkimi swoimi byłymi (2, żebyś nie pomyślała, że nie wiadomo ilu ich było ;) ) bo mimo, że uczucie się wypaliło to pozostała ta wiążąca nas niteczka i jakby trudno mi zrezygnować ze swego rodzaju ostoi która mam w drugim człowieku. z drugiej strony z bliższymi znajomymi też próbuję mieć jak najlepszy kontakt,wnikać w czyjąś osobowość..chyba mam jakiś niedosyt niezwykłości w życiu, chcę żeby moje relacje z innymi były takie niesamowite, wręcz filmowe, ekscytujące...po prostu cały czas łaknę bliskości. a z drugiej strony jestem strasznym samotnikiem i bywają tygodnie,miesiące gdy nie chcę nikogo widywać.

kiedyś było tego dużo w mięsie i w mleku oraz jgo przetworach, gdyż bydło i drób pasło się trawą . Teraz jest to wszystko jest karmione paszą bez śladu omegi - dlatego to pokolenie spożywa takie małe ilości tego ,ma i miało wielkie niedobory w oraganiżmie tego - są teorie ( najnowsze ),że jest to przyczyna osłabienia ukł. nerwowego i stąd ta coraz większa ilość depresji oraz nerwic. w mięsie dzika - pewnie tak , ale po co skoro jest tran i olej lniany, orzechy włoskie , itd.;)

aha, to pewnie dlatego jest to w mięsie dzika i pewnie innych leśnych, szczęśliwych zwierzątek też :) a orzechów włoskich niestety jeść nie mogę co do oleju lnianego, to w jaki sposób go spożywasz? gotujesz siemię lniane? ja czasem piję właśnie ten taki wywar z siemienia, ale to na żołądek.

trzecia cz. to masz podobnie do mnie z tymi bylymi,tez utrzymuje raczej pozytywn kontakty ,nie ze wszystkimi ,le z dwoma..;)

dwie łyżki nadczo rano, jedna wieczorem . siemie się mieli rano i spożywa z miodem - ale to przecież olej lniany. ryby - śledż , makrela, łosoś niesmażone - jedzone jak Ci pasuje

ok dzięki wielkie za rady :)znikam teraz z kafe,muszę się wreszcie zabrać za projekt.. papa wszystkim

Kurcze.. zawsze jak ja jestem, to Was albo nie ma, albo nie ma takiego ruchu :( Mam nadzieje, ze Ktos tu sie jednak zjawi :) Omega 3 warto spozywac... naprawde ;) Tyle sniegu.. mnostwo ! Tylko robic zdjecia :D

ja jestem damo,ale pewnie Ciebie juz nie ma:( czy ty tez robisz zdjecia??

Wlasnie musze konczyc... Mam aparat, ale zdjec nie robie :P

szkoda ..i znow nie ma z kim gadac :(

ale ja jestem już

hej wyssany co tam u Ciebie?co ciekawego porabiales?

zakupy , film najnowszy Star Track ( tzw korzenie ) obejrzałem , km. zrobiłem, dokończyłem odśnieżanie, .... więcej grzechó nie pamiętam.....

o! to aktywnie spedziles dzien..ja leniuchowo raczej,w wiekszosci przed kompem,a odsniezac bede jutro;) bo podobno nas zasypalo :O no i oczywiscie stala punkt mojego dnia-przemyslaenia na temat swojego zycia..

A ja znów miałem się zbliżyć do swojej obrony. I znów miałem. Ale jutro jak nie wkuję dwóch pytań (czytaj kretynizmów) na obronę, to sam sobie nadam szlaban na aparat

o jak ja bym chciala miec taki bat nad glowa,przypominam sobie swoje czasy szkolne ,kiedy to czas gonil i trzeba bylo sie zmusic do nauki..mialo to swoj urok..mobilizowali jak sie czlowiek czegos nauczyl i dostal dobra ocene.. niestety tak sie jakos ulozylo ,ze skonczylo sie na liceum..teraz czuje sie taka pusta,taka niedoceniona(przez sama siebie) i bez ambicji:(

sypie i sypie - lodowaty śnieg , wcześniej deszcz ze śniegięm, tak że staję się powoli taką .... maszyną do odśnieżania ... ;) jak rozmowa ?

jak sie robi ta mordke? :)

mordkę robi się z wpisem "beksa" No ja właśnie nie lubię bata w postaci goniących terminów na ostatnią chwilę. Ale jak nie gonią, to tak odkładam i odkładam. Echh

pewnie masz na mysli rozmowe z tym facetem wyssany? dobrze,przyjal to spokojnie ,nawet nie musialam sie wysilac na argumenty(bo z tym mogloby byc znacznie trudniej)

Srednik zamiast dwukropka... ; )

aha

Ja zabieram się za "wywoływanie" zdjęć :)

.

.

.... Padme....wyspałaś się ? :)