skurcze co 10 mniut

mam pytanko, jestem w 40 tygodniu ciąży, od 3 w nocy mam skurcze co mniej więcej 10 minut, chyba pomału odchodzi mi czop z krwią ale skurcze nie robią się częstesze, jak myślicie czy powinnam czekać czy jechać już do szpitala i co zrobić żeby skurcze przyspieszyły?

Mi mówili żeby do spitala się zgłosić jak skurcze będą regularne co 5 minut przez 2 godziny albo jak odejdą wody. Żeby nasilić skurcze i przyspieszyć poród- chodzić, chodzić, chodzić. Najlepiej idż na spacer albo połaź po schodach (tylko nie sama!)

Poczekaj aż będą co 5 minut jeśli masz blisko do szpitala.

dziękuję za odp:) do szpitala mam 15 minut na pieszo, chodzę narazie po domu od rana ale jakoś nic bardziej sie nie dzieje, chyba rzeczywiście pójdę z mężem na spacer to może coś przyspieszy

chodzić , weź sobie kąpiel ciepłą nie gorącą jak po tym nie przejdzie to juz sie zaczeło ja miałam kilka takich sytuacji że po kąpieli przechodziło

po kąpieli mi nie przeszło ale też się nie nasiliło, właśnie sie ubieram i idę z mężem na spacer, może to " zmobilizuje" mojego dzidziusia do wyjścia:) dzięki za rady:)

az skurcze beda regularne co 5 min to urodzilabym w domu ! u mnie regularne skurcze co 5 min trwaly tylko 15 min , regularne skurcze co 3 min trwaly 25 min i 5 minut trwaly parte i urodzilam .( droga do szpitala -samochodem pol godziny ) kazdy porod jest inny i jakbym miala regularne skurcze co 10 min to na pewno pakowalabym sie juz do szpitala !

dziwni jestescie - najpierw łazicie po domu a potem sie slyszy ze urodzia w windzie a ostatnio urodzila kobieta przed drzwiami porodówki...

ak masz tak blisko do szpitala to pochodź sobie na tym spacerze od domu do szpitala parę razy, może akurat utrafisz, że będziesz w drodze do ;)

Ja mialam skurcze co piec minut jak rodzilam i nie mniej wiec ja na twoim miejscu bym jechala

jjjjjjjj.... - chyba nie rodzilas jeszcze :P polozne krzycza przewaznie ze sie za wczesnie przyjezdza wiec wcale sie nie dziwie ze strach pojechac za szybko ;) CHYBA RODZACA- Urodzilas juz?

jjjjjjjjjjjjjjjjjj-Co do tej Pani co to urodziła przed drzwiami porodówki..............a dlaczego nie dodasz,że jej dziecko upadło na podłogę i pękła mu czaszka???????Bo leniwe suki były i myślały,że ma jeszcze czas.Więc ja jestem za tym,aby jechac wczesniej i najwyzej przebimbać kilka godzin lub dni w szpitalu.

hej ja mam skurze takie w dole brzucha właśnie jakby mnie ktos sciskal a jestem w 40 tyg i dzisiaj wlasnie stuknal moj termin. pierwszy skurcz mialam minute a pozniej w odstepach 8minut,10,6,6,13minut ale trwaly takze minute.pozniej juz nie mierzylam bo zaczelam sie nakrecac.jak sadzicie czy to juz lada chwila?? wczoraj bylam u lekarza i mam rozwarcie na palec. pomóżcie prosze bo sie troche martwie. czop odszedl mi w sobote rano ale byl galaretowaty i lekarz potwierdzil ze to czop.

dodam ze te bole sa dosyc bolesne ale wytrzymuje:):):)

moim zdaniem masz skurcze przepowiadające.

a to znaczy ze juz porod lada chwila czy jak???? do tego okropnie zaczela mnie bolec lewa piers.:(:(:(

chyba rodząca pewnie na spacerze, ale oprócz chodzenia i kąpieli jest jeszcze jeden sposób na przyspieszenie akcji porodowej. seks. tak radzą położne. ja nie zastosowałam, bo moje dzieci za wcześnie pchały się na świat, wiec nie miałam tego problemu. autorko napisz nam potem jak poszło i co urodziłaś. powodzenia

ja po doejściu wód dostałam takich skurczy jeden za drugim, ze po 3 godzinach urodziłam. Całe szczęście, że byłam w szpitalu bo nie wiem jakbym dojechała...

agunieczka może i się zaczęło, ale poczekaj aż będą regularne i wtedy do szpitala. no chyba, że masz daleko, to nie ryzykuj. jesteś w terminie, wiec jak pojedziesz do szpitala, to może pomogą Ci urodzić szybciej. powodzenia

kalina, ja też miałam okropne bóle po odejściu wód. skomlałam o znieczulenie. ale to przy drugim porodzie. za pierwszym razem było lżej.

dzieki dziewczyny za info. napewno sie odezwe jak juz bedzie po. Wesołych i Pogodnych Swiat Wam zycze oraz szczesliwego Nowego.