powiedzcie mi czy przesadzam, moj facet zachowal sie beznadziejnie.

Na tygodniu nie widujemy się praktycznie w ogole. W soboty to akurat moj facet pracuje do 15 i ustalilismy ze najblizsze pół soboty i cała niedziela będzie "dla nas". Po drodze nastąpiły komplikacje. Pojawil sie pewien problem i musiał pogadać ze swoja matka. Ustalilismy ze pojedzie do niej po pracy dzisiaj i powaznie z nia porozmawia. Umówił się z nią w srode. Wszystko byloby ok, wekend miał być nasz, ale pewien problem to troche utrudnił. No trudno zdarza się. Teraz dostaje od faceta smsa, ze jedzie do matki na 16 i dowiedział sie ze maja tez do niej na 16 przyjsc jacyś goście i w ogole. W takim razie nie będzie napewno okacji do tak poważnej rozmowy. Wiec po co tam jedzie? Ten wekend mial byc dla nas i uzgodnilismy to tydzien wczesniej. Ja sie juz przygotowalam psychicznie, mielismy plany i w ogole. Skoro tego problemu i tak nie bedzie mógl powaznie pogadac z matka, to chyba powinien wracac do mnie? A on twierdzi ze skoro sie juz umowil to pojedzie... no kurde, ale ze mna sie umowil duzo wczesniej!!! Teraz nasze plany i moje nadzieje na fajny wekend poszly sie bujac bo on jedzie na imprezke. Bo z tego co mowil to bedzie jakis alkohol i male przyjecie u tej matki. Moglby mnie przynajmniej wziac ze soba!!! Ja rozumiem ze kazdy czasami potrzebuje oddechu i pobawic sie we wlasnym gronie, ale kurde my sie wczesniej umowilismy!!!! czuje sie potwornie :(

Na tygodniu Wtf??:O:O

O jebane, no przepraszam ze uzywam mowy potocznej na tym tak przepelnionym polonistami forum.

coś za dużo się spotykacie nie macie co robić

za dużo? widujemy sie tylko w wekendy ale to tez nie zawsze!

a tak w dwóch zdaniach ?

no ewidentnie jest jego wina.. masz racje moglby cie chociaz zabrac ze sba .. ja bym sie wkurzyla na maxa i na niedziele bym sie spotkala ze znajomymi..!!! i tez go olala

dlaczego nie spotykacie się w tygodniu? Nie potrafisz mu wygarnąć, napisać w smsie: dlaczego nie zabierasz mnie ze sobą?