Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sefefre

tacy są faceci !!

Polecane posty

Gość DenishBoj
I oczywiscie, jesli pozwoli Tobie nad soba popracowac ;) A to cecha jakze mocno pozadana. Czymaj sie błont ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Blondyyynkkaaa
buond - powodzenia, tylko sie nie przemęcz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DenishBoj
ewrwrqwer - specjalnie prowokujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miły i co z tego
Ok a teraz pytanie do pań. Co najbardziej cenicie w facetach i jaki dla Was on powinien być? Czy lubicie uczuciowych chłopaków? Oczywiście nie jakiś rozlazłych ale delikatnych w stosunku do Was? I jak facet powinien wyglądać, aby "wpadł Wam w oko"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewrwrqwer
DenishBoj >> chcę tylko jak najjaśniej sprecyzować postawę blondynki. No i chcę wiedzieć czy ma jakieś granice. Jeśli nie ma - to byloby strasznie smutne i chyba obrzydliwe. Jeśli ma - jej teoria o zaakceptowaniu nawet mega nieatrakcyjności lega w gruzach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to straszne naprawdę
no faktycznie mamy PROBLEM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Blondyyynkkaaa
ewrwrqwer - w zyciu nie odezwałabym się słowem, zanim nie poznałabym blizej tej osoby podczas rozmowy "face to face". Jesli okazałby się wspaniałym facet, co wyszłoby zapewne po kilku spotnianiach, to byłabym w stanie juz z nim na ten temat porozmawiac. Nie mam w zwyczaju całowac się z kimś na pierwszych kilku spotkaniach, niezaleznie jak bylby piekny i zadbany. Wiec nie byloby zmian. Wybielanie - wiesz... mnie się zdaje, że brązowe zęby, to raczej prochnica... wiec leczenie. Jesli natomiast ma krzywe, nieatrakcyjne zęby, ale sa totalnie zdrowe (to wtedy nie bylby brazowe), to wszystko jest ok. Zaporponowalabym mu moze wybielenie, aczkolwiek zrobilby to, jesli uznalby zasadnosc tego czynu oraz stan portfela (choc wybielanie obecnie to juz nie jest taka droga impreza). co do tradziku - fakt, trwa to dlugo wyleczenie, wiem, bo moj przyjaciel ma tradzik i to w totalnie zaawansowanym stadium, wielkie przyszcze na twarzy, plecach, nawet na torsie. Zniszczona skora, po prostu koszmar i proby uzywania wszystkiego. Ma narzeczoną...niedlugo slub, bardzo atrakcyjna dziewczyna. Zanim ja poznał - zmieniał laski jak rękawiczki, szukając tej jedynej. Spotykał się tylko z ładnymi, madrymi kobetami. Wiec chyba te pryszcze to nie taka strasznie oblesna sprawa, aby miala kogos skreslic do konca zycia, albo do momentu pozbycia się... czy istnieje granica obrzydliwosci dla mnie? tak... moja tolerancja konczy się tam, gdzie zaczyna sie zaniedbanie z niechęcią do zmian, oraz tam, gdzie jest choroba wynikła z zaniedbania, nieleczona i olewana. I niechęć to wyleczenia jej (np. prochnica, albo wlasnie tradzik, gdy dana osoba nawet NIE STARA SIE tego pozbyc)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Blondyyynkkaaa
ewrwrqwer - wiesz jak wciąż odpowiadam na Twoje wyssane z pacla, zmyslone zaczepki, teraz sie zorientowałam.. wciąż wykazuję się tolerancją w stosunku do Twojej postawy, a teraz czytam, ze jakiej opcji bym nie wybrała, to albo bedzie to smutne i obrzydliwe, albo w ogole gadam glupoty i wszystko co powiedzialam lega w gruzach. Trzeciez opcji nie ma wg Ciebie... Treoche tolerancji. To, że ktos akceptuje wiecej niz Ty, nie znaczy, ze jest obrzydliwy. Wlasciwie ja nie naskakuje na Ciebie, a moglabym pisac glupoty w stylu, ze jestes pusta itp. (choc tak nie sadzę), tylko wciąż odpowiadam na Twoje zaczepkli. To nie jest dyskusja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DenishBoj
Blondynka ... myslalem, ze tego nie napiszesz i "zatrzymasz to w srodku" ;) ewrwrqwer - to byl test? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewrwrqwer
"Czy lubicie uczuciowych chłopaków? " Nie wiem. Jeden z moich byłych ciągle płakał z byle powodu. To było nawet słodkie na początku, potem zaczęło mnie irytować. Jednak lubię, gdy facet nie wstydzi się łez (ale gdy ma ważny powód). Lubię facetów którzy potrafią określić swoje uczucia. Nie lubię facetów którzy bawią się w głupie gierki typu "zadzwonię do niej 3 dni po randce, żeby sobie nie myślała że mi zależy". W młodym wieku kobiety pociągają faceci dominujący, władczy, trochę typ "drania". Przed 30-tką zaczynają szukać faceta łagodnego, który będzie dla niej dobry i który będzie się nią opiekował. "I jak facet powinien wyglądać, aby "wpadł Wam w oko"?" Z tym to chyba róznie u każdej. Dla mnie ważny jest wysoki wzrost i proporcjonalna sylwetka. Nie podobają mi się chudzielce. Nie lubię sportowego, "blockersowego" stylu ubierania się (bluza z kapturem, adidasy - fuj).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewrwrqwer
blondynka > wydaje mi się po prostu że pisząc o nieatrakcyjnym facecie masz na myśli kogoś przeciętnego. Jestem niemalże pewna, że gdybyś jednak stanęła oko w oko z jakimś prawdziwym potworem - nie byłabyś aż tak skłonna do akceptacji. No nie wiem co Ci napisać.... Chcesz abym napisała że Twoja postawa jest szlachetna? Jest dla mnie nieprawdziwa i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DenishBoj
IMO jest prawdziwa ... jesli potwor mialby niesamowite wnetrze ... tylko pytanie i odpowiedz - skad sie bierze wnetrze? Bierze sie z mysli ... ktore ksztaltuja sie na przestrzeni lat ... jesli owa osoba czula milosc bliskich to na pewno jest wartosciowa. Jesli wychowywala sie w niekorzystnych warunkach, to na pewno wnetrze bedzie "skazone" ... itd. ewrwrqwer - wybacz, nie moglem sie powstrzymac ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Blondyyynkkaaa
jakbym uwazala swoja postawe za szlachetna, to bylabym z nieatrakcyjnymi ludzmi z litosci, a to nieprawda. Zycie zweryfikuje, czy moja postawa jest prawdziwa...aczkolwiek, jak pisałam - miałam już dwukrotnie taką sytuacje i zachowałam się tak, jak wciąż piszę. I nie - mając na myśli brzydką, nieatrakcyjną osobę, nie mam przed oczami osoby przeciętnej. Doskonale wiem co to znaczy BRZYDKI FACET;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewrwrqwer
E tam. Są brzydcy ludzie uważający się za pięknych bo tak im mówi mamusia, tatus i ciocia. Popatrz - na kafeterii właściwie wszystkie dziewczyny piszą że są atrakcyjne. "Jestem ładna i inteligentna, więc dlaczego samotna?", "Ludzie uważają mnie za atrakcyjną dziewczynę", "Nigdy nie miałam problemów z powodzeniem u facetów". A jeśli założysz temat w stylu "uroda nigdy nie idzie w parze z inteligencją" to natychmiast pojawiłoby się dziesiątki wpisów "nieprawda - ja jestem ładna i mądra". Jest to oczywiście rzeczą nieprawdziwą że na kafeterii siedzą same piekności. A jednak większość za takie piekności się uważa. A teraz kolejna ciekawostka... Gdyby z całego świata wybierano 20% najpiękniejszych kobiet.... To ok. 85% kobiet z całego świata uwazałoby że znalazłoby się w tych 20%. Czyli - ktoś może uważać się za ładnego i tak się zachowywać, a wcale nie jest atrakcyjny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewrwrqwer
to było do DenishBoj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DenishBoj
ewrwrqwer zapewne ... ale jesli ktoras osoba pisze "jestem ladna i atrakcyjna" - to ja potrafie przeprowadzic analize takiego zdania i wiem, ze jej psychika mi nie odpowiada ;) Zycie jest zbyt skomplikowane, zeby je w kilku zdaniach uproscic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewrwrqwer
Udowodnij. Określ mój wygląd (atrakcyjność) - jak sobie mnie wyobrażasz po wszystkim, co tutaj pisałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DenishBoj
Ty pisalas o sobie, potrzeba by moich pytan do bardzo trafnej oceny. I mam pewien problem z okresleniem Twojego podejscia do spraw fizyczno - psychicznych. Czy z pelnym oddaniem i przekonaniem pisalas o dominacji wygladu, czy tez byla to pewnego stopnia "prowokacja".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewrwrqwer
Nigdzie nie napisałam że wygląd jest najważniejszy. Na wygląd skierowaliśmy się dopiero wtedy, gdy napisałeś że nie trzeba oglądać zdjęcia. Ale wygląd jest ważny, tak samo jak charakter. Nic mi po pięknym głupku - bo co bym z nim robiła oprócz bzykania? Ale też nic mi po sympatycznym brzydalu który mnie obrzydza wyglądem - bo to materiał dobry na przyjaciela a nie na życiowego partnera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ewrwrqwer - zgadzam sie praktycznie z każdym Twoim zdaniem. Reszta zaś pieprzy głupoty. Co do moich doświadczeń - przez to ze na sympatii.pl czy randkach.org nikt mi nie odpisuje przestałem kompletnie zaglądać na portale randkowe. Kobiety poznaje na czacie, w dwóch pierwszych zdaniach stawiam propozycję wymiany fotek i mam gdzieś, że niektóre kobiety o błędnym sposobie myslenia (liczy sie tylko charakter) chcą wpierw godzinami pisać by sie poznać. O wiele szybciej ja mogę sie przekonać czy ktoś mi pasuje wymiana fotek niż ktos inny, a oczekuje, że druga strona będzie szanować mój czas. Oczywiście swoja fotke wysyłam jako pierwszy. Jak ktos mi sie spodoba to spotkanie juz po kilku dniach bo zdjecie nie zawsze oddaje rzeczywistosć. Tak to wyglada. Na czacie do tej pory poznałem tylko jedną dziewczynę w krórej sie wzajemnie zakochaliśmy, niestety nie wyszło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewrwrqwer
No. I chyba wszystko już zostało powiedziane. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buond
holerka i w sómie zeszło wyłoncznie na wyglond (no morze poza ortografiom) uff, ale ten słownik cienrzki... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takatamta
ja weryfikuję, który facet do czego dwuetapowo. najpierw oceniam wygląd fizyczny: atrakcyjny, nieatrakcyjny dla MNIE. następnie psychika: atrakcyjna, nieatrakcyjna. wygląd atrakcyjny + atrakcyjna psychika= partner. wygląd nieatrakcyjny + atrakcyjna psychika= przynajmniej kolega. nieatrakcyjna psychika - omijam szerokim łukiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DenishBoj
Randman ... ale to wszystko o Tobie swiadczy - ukazuje cechy psychiczne ... ze tak duza wage przywiazujesz do wygladu. Zakochasz sie, ozenisz sie ... a malzonka, na skutek choroby (glupie przypuszczenia) straci wlosy ... rozwiedziesz sie ... bo sie nie bedzie podobala?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgadza się. Rozwiodę się. Życie jest zbyt krótkie by sie poswiecać dla innej osoby. Czego niby ode mnei oczekujesz, ze udawałbym że mnie pociaga? Trzeba przede wszystkim starać sie być samemu szczesliwym. Podobnie w odrotnej sytuacji - gdybym miał wypadek i np zostałbym sparaliżowany wręcz kazałbym mojej wybrance mnie zostawić, żeby sie nie męczyła tylko miała sznse na normalne życie i szczeście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chcialabym sotac takiego
randmana na wej drodze:o 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takatamta
to gdzie spójność Twojej wypowiedzi? z jednej strony mówisz, że trzeba dbać o własne szczęście z drugiej, że odesłałbyś małżonkę do lepszego życia. czyli jednak z Twojej strony byłby to altruizm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buond
IMHO - wątpię, żeby to była droga do szczęścia, prędzej do stanu chwilowego zadowolenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"to gdzie spójność Twojej wypowiedzi? z jednej strony mówisz, że trzeba dbać o własne szczęście z drugiej, że odesłałbyś małżonkę do lepszego życia. czyli jednak z Twojej strony byłby to altruizm." Spójność mojej wypowiedzi jest oczywista. Tzn wymagam od siebie tego czego wymagam od innych. Nie wolno budować swojego szczescia na krzywdzie innych osób ani pozwolić by inni budowali swoje szczescie z moja krzywdą. Jeżeli moja żona mnei opuszcza a wiem ze nie potrafie dać jej szczęścia to nie moge mieć o to pretensji, a jezeli mnie opuszcza choc mógłbym ja jeszcze uszczesliwić to jest śmieciem. Podobnie jak ja myśli prawodawca, poczytajcie przepisy k.r.o. dotyczące rozwodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×