jeśli grube jest piękne... to ja wole być chuda...

wiesz ale są fetyszyści i zboki co uwielbiają upasione tłuste maciory ;) niektórzy mówią że lubią bo np są długo razem małżeństwem albo ona jest bardziej majętna.... za to grubi faceci też są dobrzy i chcą akceptacji z naszej strony i też chca laski jak z pornoli najlepiej ;)

koleją rzeczy w przeciwienstwie do tycia, ktore wynika głownie z naszego lenistwa!

nie od dzisiaj wiadomo że kobiety z nadwagą są w łóżku o wiele lepsze od ich szczuplejszych koleżanek. powie to wam każdy facet który ma porównanie. autorka postu przytoczyłą jakiegoś gościa który poprostu się wypalił w małżeństwie i to nie z powodu tuszy swojej wybranki tylko z rutyny. kobiety z nadwagą mają temperament i fantazję. poza tym jak trzymam ją za tyłek to czuję że trzymam kobietę a nie ręce na kaloryferze. kłucicie się i wziełyście sobie za przykład jedną wypowiedz jakiegoś gościa. popytajcie facetów. ja wam mówię że grube jest piękne!

idiotka zechce grafomana, kłóćcie się!!!

mówię że pisze się osobno!!!

wszystkie rozumy,niż walić byki na poziomie szkoły podstawowej

ale w pseudonimie nie pokazują się przecinki :P przed 'że' stawia się w tym wypadku przecinek

stawia się przerwę, a tą widać w pseudonimie :)

zrozumieniem- nie martw się, nie mam z tym problemów :)

e, co jest nieporównywalne z kłutnią :P

w szkole podstawowej że robi się przerwę po przecinku:) nie zjadaj wszystkich rozumów bo ci dupa urośnie i żyłka w oku pęknie!

najwyżej błąd edytorski, nie językowy :P

mnie nauczono w szkole podstawowej że robi się przerwę po przecinku nie zjadaj wszystkich rozumów bo ci d**a urośnie i żyłka w oku pęknie! Mnie nauczono w szkole, że robi się przerwę po przecinku. Nie zjadaj wszystkich rozumów, bo Ci dupa urośnie i żyłka w oko pęknie. vice versa :) O przecinkach na tej swojej wsi słyszała?

o tej spacji!!! wiesz nie ortografia świadczy o inteligencji i kulturze osobistej!

tak, jak ty o przecinkach :)

z powodu braku argumentów dotyczących tematy jakieś prostaki uczepiły sie jednej literki i męczą bułę facetowi. żenada! mądry by udał że nie widzi!

przez 20 minut nie zaskoczyłaś że kłócisz się z mężczyzną? no i kto tu się teraz wykazał inteligencją?

że tutaj się kłóci kilka osób, Bystrzaku?

weź się zastanów co Ty opowiadasz....piszecie głupie pustaki że każdy powinien pilnować swojej wagi i że jak baba tyje 30 kg to jej wina bo siedzi i je i nic nie robi z tym....a słyszałaś kiedys wielce rozgarnięta damo że tycie jest wynikiem wielu chorób, zażywania różnych leków itd itp...? dawno mnie tu nie bylo, widze ze topik sie rozwija ale wtrace 2 słowa na temat tej wypowiedzi... Nie wiem autorko tych kulku zdan czy zauwazyłas ale topik dotyczył kobiet ktore po ciązy przytyły (bo wpierdalały ile wlezie jakby liczac ze ten kg czekoladek pomoże dziecku) i ktore olały fakt ze facet chciałby zeby znow była piękną i szczupłą kobieta. Nie kazdy taki jest - nikt tu nie generalizuje - podpisałam sie pod tym, bo tez uwazam, ze kobieta ktora sie zaniedbuje, bo tak jej wygodnie powinna miec pretensje tylko do siebie.

dlaczego wszystkie kobiety z nadwaga zaraz obrazaja i oczerniaja? dlaczego sypią sie teksty - pustak, chudzielec, szkielet? ja nikogo nie obrazam wiec oczekuje tego samego. I dla tych ktorzy uwazaja ze jestem glupim pustakiem - kiedys mialam o wiele kg za dużo. Schudłam dla siebie i dla faceta ktory uwielbia szczupłe ciało. Zrobiłam to tez dla niego... i nie załuje. Wiec albo ktos jest leniwy albo chce o siebie dbac. Dodatkowo - nie robce z cieżarnych chorych kobiet - moze 1 % z tych co po ciazy przytyły ma nadwage spowodowane chorobą - i tytlko tez 1 % sie leczy - reszta nie robi nic... nie cwiczy, nie biega, nie pływa. Ma wszystko w dupie.

idiotka jakich mało.... czyli uważasz że w małżeńśtwie po ciaży nie można zachorować i przytyć z powodu hormonów? widziałaś kiedyś kobietę która ma problem z tarczycą? a jakby mąż cię kochał to poprosty by cię nie zostawił, a jeśli już miałby problem z twoją wagą to poprostu pomógłby ci schudnąć i to nie gderaniem że jesteś gruba, tylko zafundowaniem ci karnetu na fitnes, zabraniem Cie na spacer, albo kupieniem ci rowerka treningowego, to mężowie są leniwi bo nie chce im sie pomóc, osobie której ślubują "na dobre i złe" tylko wylewają swoje żale na forach dla kobiet, siedząc przed komputerami. zamiast pomóc żonie a poza tym idiotko zbolała...pewnie na forum o rzucaniu palenie wypowiadałabys się inaczej!!!!! nikt cię nie uświadomił że jedzenie to też nałóg i że ciężko sobie z nim poradzić samemu. ci ludzie potrzebują pomocy i wsparcia a nie napierdalania na nich i rzucania w nich błotem!!!! ja cię mam prawo wyzwać od idiotek bo po twoich wypowiedziach widac wyraźnie że mądra nie jestes, ale co ty możesz powiedzieć o grubaskach? znasz każdą sytuację z osobna!!!! OBIADANIE SIE TO TAKI SAM NAŁÓG JAK PALENIE, PICIE, CZY NARKOTYKI!!!!!! ciekawe która z was tak potrafi sobie sama radzić ze swoimi nałogami???? ktos ma silną wolę a ktoś ma słabsza i tak jest ten świat zbudowany!!! poza tym wy zamiast pomóc to tylko umiecie jeszcze bardziej dołować te biedne kobiety....zaszczuć je tak że nie mają ochoty wychodzić z domu i biedne siedzą przed telewizorem i się obiadają...przez takich jak Wy!!!!! ps. sama kiedyś byłam gruba....schudłam pare lat temu 40 kg i mimo to nie siedzę tu teraz i nie pierdole głupot jaka to jestem dzielna bo schudła i że to żaden wysiłek bo jak sie chce to można, tylko staram się zrozumieć te otyłe kobiety! TO CIĘŻKA PRACA NA KTÓRĄ NIE KAŻDEMU STARCZY SIŁ!!!! a widze że niektórym się udało schudnąć i teraz tu prawią innym morały jakie to one są super seksi.... ZAPOMNIAŁ WÓŁ JAK CIELEŃCIEM BYŁ?

przeczytałam wątek i pusty śmiech mnie ogranał..... jestem otyła. i tylko tyle Wampowiem: GUZIK WIECIE. możecie się dalej mądrzyć o grubasach, złym odżywianiu i az się slinić na samą myśl, że pisząć co piszecie macie rację. może komuś sie nabduduje-ok. ale dalej będziesz żył/a w głębokiej nieświadomości. kto nie był w ciele osoby otyłej niech zostanie tam gdzie jest a swoje opinie schowa do kieszeni. nie będe się zagłębiac w szczegóły zjawiska jakim jest otyłośc. po co?Wy już wiecie;) czy się usprawiedliwiam?NIE. ale takie uproszczenia o jakich czytam są conajmniej załosne. proszę się douczyć.

po pierwsze daruj sobie ta idiotke - nie masz klasy to sie nie wypowiadaj bo widac ze inteligencją nie grzeszysz... po 2 -"czyli uważasz że w małżeńśtwie po ciaży nie można zachorować i przytyć z powodu hormonów?" powtarzam - topik dtyczył kobiet ktore przytyły nie przez chorobę a zwykłe obzarstwo - bo wolały wpierdalac pączki zamias dbac o ciało i przytyć max 10 kg. Ja sie kiedys odchudzałam, wazyłam o te kilka kg z ktorymi czułam sie fatalnie - schudłam wiec wiem co to znaczy nie akceptowac swojego ciała. Wiem jak ciezko schudnąc i wiem tez jedno - kobieta z nadwaga musi dostac kopa w dupe zeby sie za siebie zabrac - tekstami" jestes piekna jaka jestes, on kocha te 30 kg, nie rob nic na siłe" - nie pomożesz. Taka babka potrzebuje silnej motywacji, a głaskajac ja po główce nic sie nie zdziała... I nie mow ze to nałóg bo jak POWTARZAM po raz któryś z kolei - kobieta ktora wazy 50 kg i nagle tyje do 80 - nie choruje na obzarsto - po prostu sobie podjada... a poźniej je normalnie, jest na diecie ale zamiast cwiczyć fizycznie woli pic ziołowe herbatki.

nadbuduje ego* czemu otyłe kobiety nie obnosza się w bikini ze swoimi ciałam? bo kultura wykreowała taki kanon urody, że one od dawna wiedzą, że taki akt załatwi im społeczny ostracyzm. śmiech i ubliżanie. dlatego. to dosyć proste.

ci ludzie potrzebują pomocy i wsparcia a nie napie**alania na nich i rzucania w nich błotem!!!! jak narazie to Ty obrazasz innych wiec najpierw zacznij od siebie a potem uświadamiaj innych.

"kobieta ktora wazy 50 kg i nagle tyje do 80 - nie choruje na obzarsto - po prostu sobie podjada... a poźniej je normalnie, jest na diecie ale zamiast cwiczyć fizycznie woli pic ziołowe herbatki." kobieta która tyje 30 kg z powodu "podjadania", nie wraca poźniej do normalnego jedzenia...to podjadanie właśńie to uzależnienie!!!! a co do mojej klasy to nie ja jechałam tu po biednych grubasach więc sobie daruj!!!zaczęłaś pluć jadem a teraz się tłumaczysz. schudłaś? brawo, powinnaś sie z tego cieszyć!!! żadnym kopem nikogo nie zachęcisz do odchudzania, bo to że wyzywasz kogoś to nie jest dla niego kop tylko poniżanie i odbieranie im chęci do życia!! tez nie chciałam wychodzić z domu jak ważyłam 100kg i ludzie za mną wołali "grubas" to mnie nie zmotywowało tylko zdołowało i jeszcze bardziej doprowadziło do siedzenia w domu i nie ruszania się!!! zmotywował mnie mój chłopak, któy mnie wziął jak ważyłam 100 kg i jest ze mną do dzisiaj....dzięki temu wiem że jak przytyję to mój facet mnie nie zostawi....facet jakby chciał mieć chudą zonę to mógłby się poświęcić i kilka razy w tygodniu z nia poćwiczyć w łóżku, nawet z zamkniętymi oczami jak tak się jej brzydzi, ale dziewczyna by się poruszała troche i może by schudła. a poza tym jak mąz ma cie w dupie i mówi ci ze jestes gruba to na chuj masz sie starac? dla kogo jak on ma cie za nic....ja starałabym sie schudnąć tylko dla faceta który to umie docenić i który daje mi poczucie własnej wartości!!! a wy plujecie jadem tak, bo macie problemy z powodu tego że grube moga sobie zjeść pączka i być z tym szczęśliwe, czekoladką podnosza sobie hormon szczęścia....a wy biedne też byście chciały, aż wam ślinka leci, tylko nie możecie bo się boicie że was mężowie zostawią!!! biedne jesteście poprostu!!!

włączyłam się do rozmowy jak japierdalałyście na grubsze panie, i jak ktoś ci się odwdzięczył to teraz odwracasz kota ogonem bo ktoś po tobie jedzie!!! no pomyślałby kto jaka ty biedna pustaku!!!!

:D nie przypominam sobie zebym wyzywała kobiety z nadwagą od idiotek i debilek jak Ty to robisz wiec spadam z tego topiku, bo nawet normalnie pogadac tu nie mozna:) milego dnia

a wy plujecie jadem tak, bo macie problemy z powodu tego że grube moga sobie zjeść pączka i być z tym szczęśliwe, czekoladką podnosza sobie hormon szczęścia....a wy biedne też byście chciały, aż wam ślinka leci, tylko nie możecie bo się boicie że was mężowie zostawią!!! biedne jesteście poprostu!!! apropo tego - ja jem co chce, kfc, mcdonald, pizza, cola, chipsy - jem co chce ale ja w porównaniu do tych 80 kg kobiet - cwicze, jezdze na rowerze, chodze na siłownie :) wiec nie jestem jakims wychudzonym szkieletem, ktory dziennie zjada jedno jabłko :) mozna jest wiele ale jesli rownoczenie sie wiele cwiczy to nie ma opcji zeby sie tak zapuscic :) to tyle.