kobitki to jest topik dla tych co teściówki czarownice je wkurzaja

Kobitki zakładam ten topik dla dziewczyn które mają problem z teściówkami piszcie kobitki o tym co was wkurza w prywatnych czarownicach, śmieszne c historyjki z nimi związane., Po prostu kobitki wyżyjcie się dajcie upust swojej złości. Piszcie jakie sposoby są na złośliwe teściowe??????????????

o matko nocy by mi zabrakło :):):):) a mam mase nauki na jutro :) Ale topik świetny i jak tylko nie padnie to dodam coś od siebie :) Chociaż jedną anegdotke sprzedam już teraz ;) Podczas spaceru po warszawie moja tesciowa mówi: jaki piękny ten pałac kultury, jak dobrze ze go niemcy podczas wojny nie rozwalili. :):):):) Dodam tylko ze teściowa moja jak zresztą większosc, uwaza sie za arcymądrą i swiatową kobiete.

to ja coś od siebie podobnie jak powyżej nocy by mi zabrakło na moja teściówkę... kobitka nie do pobicia !!!jak urodziłam mojego syneczka to ona mi ogórkową przyniosła i mów jedz kochana bo musisz mieć siłę, to ja świeżo upieczona mamuśka beż dostępu do neta taka trochę wystraszona macierzyństwem zapomniałam co mogę a co nie zjadłam to jej pożywna zupkę........... po paru godzinach mały mi sie tak darł, że myślałam oszaleje nie wiem co robić teściówka nawet nie zajżała(mieszkam z nią nadal:-() Pózniej jak już doszłam dlaczego mały mi tak płakał to myślałam że ją uduszę, a mąż do mnie kochanie ona pewnie nie wiedziała(tak napewno 3 dziei wychowała i nie wiedziała akurat!!!!!!!!!!Po drugim porodzie 2.10 2009 jak wróciłam do domu teściówka mi bigosik przynosi i z podobnym testem ....... to ja do nie a co mamusia chce żeby dziecko mi całą noc sopranem śpiewało to ona sie obraziła. ciekawe za co!!!!!!!!! menda

Siedzę sobie na kafe i czytam posty natrafiłam na taki co w temacie było, że rodzina wtrąca się co do imienia dziecka i mi sie przypomniało............U mnie było tak jak mój syneczek sie urodził to też teściówka mi insynuowała co do imienia mojego pierworodnego. Wieć ja się pytam mamusiu a to mamy dziecko czy moje bo ja już sama nie wiem. Ona oczy w słup , ja do niej a co mama się tak patrzy ?????????? to ja nosiłam go pod sercem 9 miesięcy rodziłam w bólach(24 godziny) to może mama pozwoli, że ja nazwę mojego synka!!!!!!!!!a ona sie obraziła

teściowa... brak słów... gdyby mogła to najchętniej chodziłaby za mną krok w krok i poprawiała.. ogólnie to "babcia" już nawet nie na zdjęciu... ojca mojej córci sąd pozbawił praw to i ona urwała kontakt z wnuczką i jej mąż...czyli dziadek mojej córeczki....ogólnie szkoda gadać... teraz moja obecna teściowa to super kobitka:) wiem że to nie na temat,ale się pochwalę:P po za tym w pełni zaakceptowała swoją wnuczkę i od samego początku bardzo się cieszyła,że została babcią....:)

ZA synów takich kobiet? oczu nie macie?

do: TO PO CHOLERE WYCHODZICIE Ty to skierowałaś do mnie??? Boli cie coś?????

bedziecie kiedys tesciowymi i na setkach forumow beda siedzialy baby piszac jakie maja wiedzmy-tesciowe :D :D :D

bo męza sie wybiera na podstawie tesciowej??:o idiotka

do to po cholerę---------a co ty se ku**a myślisz, że my za teściowe za mąż wychodzimy mój men jest super a, że ma taką matkę.................matki się nie wybiera!!!!!!! Ja się ciebie pytam po co wchodzisz ma tan topik skoro nie masz nic do powiedzenia !!!!!!!!!!!!!!A może ty to TEŚCIOWA NA MIOTLE HAHAHAHAHHH

ra wiec juz wspolczuje twojej przyszlej synowej lub zieciowi :)

DO NAJSMIESZNIEJSZE, ŻE WY TEŻ BĘDZIECIE wiesz kobitka masz rację my też będziemy teściowymi i może o nas też będą historyjki pisać........ale na razie to my musimy sobie ulżyć i się wygadać a więc kobitki piszcie i nie żałujcie sobie!!!a co tam też musimy gdzieś wypluć ten stres i nerwy!!!!!!!!!! i śmiech nas ogarniający z naszych kochanych teściówek mamusiek. Swoją drogą to kto to kurcze wymyślił, żeby do obcych babek mówić mamuśka

mieszkam, ale ona tak WŁAZI W MOJE ŻYCIE,ŻE MAM WRAŻENIE ŻE TO ONA MIESZKA U MNIE!!!! nie wiem czemu,ale moja babcia nie dogadywała się z teściową... moja mama... i teraz ja.... TO JAKAŚ KLĄTWA :) HAHAHA

mialam kiedys problemy z tesciowa,bo chciala sobie mnie podporzadkowac,a ze jej sie nie udawalo,to robila wszystko,zeby mi "umilic" zycie,a ze po jakims czasie przestalam sie tym przejmowac i zaczelam ja olewac i jej intrygi nie odnosily zadnego skutku,to kobieta miala problem:)Na szczescie meza mam madrego i ja troche ustawil do pionu,a ona w koncu samam zrozumiala,ze zloscia,wywalaniem swoich frustracji na mnie,mieszaniem sie w moje zycie i glupimi komentarzami nic nie zdziala i od pol roku jest spokoj.Tych wkurzajacych rzeczy bylo mnostwo.Ktos wspomnial o tym,ze tesciowa mieszala sie przy wyborze imienia.U mnie bylo to samo.Moje dziecko jest jej juz 6 wnuczka.Zanim urodzilam,bzyczala mi za uszami,jakie to ona ma piekne imie i ze chcialaby,zeby moja corka nosila takie samo...W rodzinie sa jeszcze3 dziewczynki.Jestem bardzo cierpliwa i spokojna,ale w koncu nie wytrzymalam i na to bzyczenie spokojnie odpowiedzialam,ze skoro imie tesciowej jest takie piekne,to dlaczego zadna z wnuczek nie zostala nim obdarzona.Zrobila sie cisza i od tego momentu mialam spokoj.Z tych bardziej smiesznych komentarzy tesciowej pamietam,ze-tez jak bylam jeszcze w ciazy-robila mi kawe (odwiedzilismy ja z mezem,bo tesc czegos tam potrzebowal) i pytala sie,czy z mlekiem.Dobrze wie,ze nie lubie pelnotlustego mleka,ale i tak podsumowala to tak,ze ona wie,dlaczego ja nie chce tlustego mleka (sama go nie lubi:) )-ano dlatego,ze ona ma kolezanke,ktora nie je bananow,bo boi sie,ze utyje i ze ja tez mam w glowie,ze utyje od tlustego mleka w kawie i dlatego nie chce go pic:) Jak to tesc uslyszal,to mu rece opadly:)Ja sie tylko zasmialam:)

mi mała--------wiesz uważam,że to Ty niestety jesteś prymitywna, nie osądzaj ludzi po pozorach nie każdy ma możliwość strwożyć własne lokum ( do twojej wiadomości) na wiosnę już też będziemy mieszkać we własnym domku i to, że tu piszę tak to nie znaczy, że jestem wulgarna! A to jest topik dla tych co sobie chcą pisząc ulżyć !! wiec jeśli do tych osób nie należysz to spadaj stąd bo nikt cie nie zapraszał!!!!!!!!!!!!!!!! patrz ..tytuł postu

Moja teściowa mi nie pomaga, ona mnie DOBIJA, podam parę przykładów: - ona chciała wybrać imię dla mojej córki - razem z mężem kupowaliśmy wyprawkę dla dziecka..ona też chciała nam doradzać co do tego i mąż się zgodził!!!! (!!!!!) - ona przyszła i planowała gdzie zrobimy chrzciny - ona chciała urządzić "roczek" mojej córeczki......... kurwa szkoda że ona jeszcze NIE KARMIŁA MAŁEJ PIERSIĄ!!!!!!!!! BABSZTYL OKROPNY!!!!!!!!!!!!! CAŁY CZAS SIĘ WPIEPRZA!! Rozumiem że to jej wnuczka,ale kurwa ja już myślę o przeprowadce do innego miasta!!!!!

ktora zwiazala sie z "SYNEM CZAROWNICY'. jak ja inaczej nazwac, jesli nie idiotką? Widziala tesciową przed slubem, wiedziala,ze jest matka jej ukochanego, ze bedzie babcią jej dzieci . Jesli nie zwracasz przed slubem na rodzine meza , to naprawde nikt ci nie bedzie wspolczuc, bo wladowałas sie w nia na wlasne zyczenie. I nie wiem, czy ci milo,ze pewnie twój maz mowi o twojej matce - czarownica- bo niby dalczego nie, to dziala w obie strony. Jesli ktos powie o twojej matce ze jest czarownicą, wiedzmą, potworem - bedzisz tego kogos szanowac ?

A MÓJ MĄŻ TO MA JUŻ TEŻ dosyć tej "pomocy" swojej MAMY, ale najgorsze jest to,że nie chcemy zrobić jej przykrosci... ale sorry ile jeszcze można??????????? w końcu sama nie wytrzymam i wygarne jej coś na ten temat, może i się obrazi ale gówno mnie to obchodzi, nikt nie będzie się wtarabaniał z buciorami do mojego życia

A,"wkurzalo" mnie jeszcze kiedys nieustanne porownywanie do corki tesciowej i wmawianie,ze jak "x zrobila to tak czy siak,to ja tez powinnam tak zrobic".Powtarzalam ze stoickim spokojem,ze ja to ja,a nie jej corka i zeby sobie dala spokoj z takimi porownaniami.Zawzieta byla,ale ze proby wprowadzenia mnie w stan zirytowania nie odnosily skutku,to dala sobie spokoj.

Do miałam kiedyś problem z teściami ...............TAK TRZYMAJ DOBRZE, ŻE NIE POZWOLIŁAŚ SOBIE WEJŚĆ NA GŁOWĘ I Z TYM IMIENIEM TEŻ SUPERRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRR

ale czy ciebie kompletnie pojebało????????? moja teściowa była milutka i słodziutka jak jeszcze nie miałam ślubu z jej synem... cud-miód.... jak wzięliśmy slub i jej synuś wyleciał z jej gniazdka to dopiero pokazała swoje oblicze...

ta a moja tesciowa to sie do wszystkiego wtrąca,chce żeby wszyscy robili tak jak ona chce a do mnie jest złosliwa i nie mieszkam z nia.czasami jest tak "kochana"do rany przyłóż a za chwile się taka jedza robi że mam ochote wyrzucić ją z domu.

moja też przed ślubem była bardzo milutka ale juz w dniu ślubu zaczeła pokazywac swoje pazurki i złośliwości a jak sie dziecko urodziło to juz szkooda gadać....

DO MI MAŁA-------- CZY JA NAPISAŁAM, ŻE NRRZEKAM DO MĘŻULKA NA TEŚCIÓWKĘ NIEEE WIEC CO MI TU KITY WCISKASZ!!!!!!!!!! a CO DO TEGO CZY MOŻNA NARZEKAĆ NA KOBIETĘ CO MI MĘŻA WYCHOWAŁA I TAKIE TAM BLA BLA BLA CO TY TAM JESZCZE PISAŁAŚ !!!!! TO NAJPIERW ZAMIESZKAJ Z TEŚCIOWĄ A POTEM SIĘ WYPOWIADAJ. JAK SIĘ RAZ W TYGODNIU NA OBIADEK POJEDZIE TO SOBIE WTEDY WSZYSCY Z DZIUBKÓW PIJĄ TO WIEDZA TE CO Z TEŚCIAMI MIESZKAJĄ I TE NIEDZIELNE WIZYTY TAKIEJ MI MAŁEJ ZNOSZĄ WIĘC JAK NIE JESTEŚ W TEMACIE TO PO CO CZAS TRACISZ PISZĄC TE SWOJE MĄDROŚCI CO??????????????

z tego co piszesz tesciowa po prostu ie stara, to w koncu jej wnuczka, nie obcy czlowiek , powinnas jej grzecznie podziekowac i docenic - a ze moze przeciez nie wszytko jej wyjsc, ludzie nie sa swieci - nie rozumiem ciebie.

mala mi ma racje - ja tam swoja tesciowa szanuje,bo to w koncu matka mojego meza,a ze sie od czasu do czasu wpieprza...Coz,trzeba duuuuuzo cierpliwosci i wytrzymalosci psychicznej.Na dodatek to bardzo ciekawska osoba i chce wszystko wiedziec-jakby mogla,to weszlaby mi do tylka i jeszcze wszystko komentowala:) Najwazniejsze-nie traktowac tesciowej jak wroga,raczej jak biedna osobe,ktora ma problemy ze soba.Ja tak robilam i dobrze na tym wyszlam. tesciowe - rozumiem Twoja frustracje.Fakt,czasem sytuacja uklada sie tak,ze ludzie sa "skazani" na mieszkanie z tesciami.Moim zdaniem blad synowych plega na tym,ze wchodza w stosunki z tesciowa z nastawieniem bojowym.Czesto niepotrzebnie:) Ja na tesciowa nie powiedzialam nigdy zlego slowa.Kobieta jest,jaka jest i nie bede z tego powodu sie wieszac.Poslubilam jej syna,a nie ja.Od czasu do czasu smiejemy sie tylko z mezem z jej komentarzy:),a jak probuje mi dosrac,to usmiecham sie z politowaniem i przytakuje:)

kobieta, madra, miła - przeciez tacy ludzie bywają nie wyobrazam sobie,ze matka mojego męza moglaby byc inna, wzielam przeciez faceta z porzadnej rodziny . Na poczatku troche z nia miesZklismy , poki nie bylo wlasnego lokum, wiem,ze dla niej bylo to rownie krepujace, jak i dla mnie, nawet bardziej, bo to ja weszlam do jej domu, ona byla pzrzeciez u siebie. Teraz mieszkamy oddzielnie,ale zdaje sobie sprawe, ze kiedy sie zestarzeje i zniedołeznieje ,maz przeciez nie odda jej do domu starcow, ona zamieszka z nami - jest to dla mnie naturalne, choc moze nie komfortowe. Matka mojego meza to przeciez moja rodzina.

DO MI MAŁA SORRY ------------ U MNIE BYŁO TAK SAMO JAK U CIEBIE ZNAŁAM MOJEGO MĘŻA PRZED ŚLUBEM 7 LAT 3 LATA JESTEŚMY PO ŚLUBIE PIERWSZY RAZ ZOBACZYŁAM MOJA PRYWATNĄ CZAROWNICE DOPIERO PO 3 LATACH BO WCZEŚNIEJ UWAŻAŁAM, ŻE NIE WYPADA DO CHŁOPAKA JEŹDZIĆ !!!!!!!!!!!PRZEZ 4 LATA UWAŻAŁAM, ŻE TO SPOKO BABECZKA, TYLKO, ŻE TO BYŁY POZORY PRZEZ 4 LATA TAK SŁODKO UDAWAŁA:-) A PO ŚLUBIE TO SIĘ DOPIERO ZACZĘŁO!!!! PIEKŁO NA ZIEMI!! ZAZNACZĘ, ŻE TO PO NAMOWACH MOJEJ TEŚCIÓWKI ZAMIESZKALIŚMY Z NIMI BO MAJĄ SYNA JEDNEGO ITP ITD ALE JA JUŻ PO ROKU MIAŁAM DOŚĆ DLATEGO ZACZĘLIŚMY BUDOWĘ I NA WIOSNĘ SIĘ OD NIEJ UWOLNIĘ. Ale KOBITKI PISZCIE CO WAS WKURZA IRYTUJE W WASZYCH TEŚCIOWYCH A CO TAM ULŻYJMY SOBIE JA ZARAZ COŚ TEŻ DOPISZE BO MI SIĘ PRZEZ TE 3 LATA NAZBIERAŁO

moja to mi męża zaczeła buntowac i jest bardzo złośliwa ostatnio to mi nawet robi "najazdy"bez zapowiedzi do domu

do: do tez się wyzale ok ale przez co rozumiesz pomoc? bo ja to rozumiem przez to że ktoś przychodzi i pyta czy może pomów w tym lub w tym...moja teściowa przychodząc do mnie na wstępie mówiła: załatwiłam kościół na chrzciny lub kiedy wybieracie się po wyprawkę pójdę z wami, lub dlaczego chcesz dać córce na imię weronika, za długie mnie się podoba ania, lub dlaczego ściany w pokoiku małej pomalowaliście na pomarańczowo, zielony jest ładniejszy........ lub czemu kupiłaś to...ja widziałam ładniejsze...to nie jest POMOC