pomocy..

mój narzeczony chce mnie zostawić bo nie chce z nim zamieszkać i zostawić samej mamy bo jest w ciężkim stanie psychicznym, nie ufa mi bo zawiodłam jego zaufanie (akurat sobie zasłużyłam ale to było 4lata temu i od tamtej pory jestem idealna).. kocha mnie i ja jego ale chce mnie zostawić.. co robić?

mama nie jest jakaś bardzo chora ale gdy ją zostawię to się rozklei już bardzo poważnie.. skąd wiesz ze mnie nie kocha?

jesteśmy razem już bardzo długo, on ma mieszkanie, obydwoje pracujemy i dobrze nam się pracuje ale on chce mieszkać razem, ślub, dzieci,, gwiazdki z nieba by mi dał bo to dobry chłopak ale ja nie chcę zostawić mamy samej bo się o nią boję...

to wezcie mame do siebie, jesli sie na to nie zgodzi tzn ze nie kocha :(

mama mieszka razem ze mną, bratem, siostrą i babcią więc miała by z kim zostać ale wiem ze bardzo ciężko by to zniosła bo najbardziej jesteśmy związane

uważacie że powinnam zacząć żyć własnym życiem i budować swój związek?

mysle ze skoro go zawiodlas , musisz cos zrobic zeby pogodzic obydwa problemy albo powiedz mu zeby przez ten czas dopoki sie mamie nie polepszy zamieszkal u was :)

mama nie zniesie go przed ślubem w domu (katoliczka praktykująca), zresztą i tak nie ma warunków..

może ty nie chcesz z nim zamieszkać? przecież możesz mamę odwiedzać i mieć z nią kontakt...

Dziadka nie słuchaj. Widać, że wiesz co robić. I siebie się trzymaj...

też się nad tym zastanawiałam że może ja nie chcę... wiadomo, że się boję bo nigdy wcześniej z nikim nie mieszkałam, mam też obawy że wszystko może zacząć się psuć, on mówi że jak będziemy razem mieszkać to będzie łatwiej z zaufaniem.. czuje że mnie kocha, ja jego też więc może warto zostawić mamę i widywać się z nią po pracy, w weekendy a układać sobie życie? mam 24lata więc też nie jestem pierwszej młodości... co byście zrobiły na moim miejscu?

up up up

up up up.. Też fajnie... popytać na kafe... Ale też widać , że TY wiesz co robić i czego od życia chcesz. To twoje życie, jedno jedyne niepowtarzalne. Bądź nadal sobą... Wiesz co robić i jak żyć. :) Albo mi się tylko tak wydaje..

wyprowadz sie :)

niby wiem ale jak przychodzi do decyzji wyprowadzić się zostać to już nie wiem.. jest narzeczony-ukochany i wyśniony i jest mama która też mnie potrzebuje.. a jak to połączyć? nie wiem... dzieci się wyprowadzają i to jest naturalne ale zawsze coś jest na przeszkodzie..