Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zommie

To są młodzi yuppies czy ZOMBIES???

Polecane posty

Gość Zommie

Dla przypomnienia: „zombia” – to człowiek bez duszy. (W ramach „voo-doo” jest to wskrzeszony umarlak na usługach jakiegoś mrocznego szamana i wykonujący dla niego różne, brudne i często zbrodnicze polecenia.) Są też zombie innego rodzaju – czyli ludzie pozornie normalni, nowocześni, ale pozbawieni duszy i zamienieni w posłuszne, bezmyślne i bezwolne roboty. I właśnie takim „zombi” bywa często młody „yuppiesiak” („yuppies” to gwarowa, angielska nazwa właśnie młodego, dynamicznego i świetnie zarabiającego profesjonalisty). Poznać go po tym, że idzie przez życie jak przysłowiowa burza i robi wielkie pieniądze, ale jego życie prywatne, to szybki i chaotyczny seks z przypadkowymi osobami, ostre używki z „prochami” łącznie, oraz dyskotekowy łomot wśród psychodelicznych świateł... No cóż? Skoro dla Europejczyka umarł Bóg i umarła Dusza – to zostaje tylko profesjonalnie funkcjonujący kawał żywego mięsa – nie ?! No bo jak inaczej nazwać sytuację, gdy pośród totalnej znieczulicy, braku jakiejkolwiek etyki, gustu kulturalnego, w pustych pop-rozrywek wszystko kręci się wokół szybkiej forsy i szybkiego seksu??? Wczoraj właśnie jako elektronik zostałem poproszony przez znajomego „didżeja” o szybką naprawę nieczynnego „sob-woofera” basowego. Podczas krótkiej przerwy, wpół głuchy i prawie oślepiony, zagaiłem: „Orrrrany! Jak w tym piekle poderwać dziewczynę, skoro nic miłego nie da się jej szepnąć do ucha!” Kumpel-dżokej wzruszył ramionami o odrzekł: „Tu nie ma miejsca na żadne gadki intelektualne! Jeśli laska leci na ciebie, możesz ją najwyżej obmacać, a potem z nią do sracza na szybki numerek!” (Zacytowałem dosłownie.) I pomyśleć, że w takich klimatach uczą się „życia” dzisiejsze gimnazjalistki! (Także w Anglii jest plaga wczesnych ciąż nastolatek.) Nic dziwnego. Po kilku piwach i jakimś tam „extasy” – ogłuszona łomotem i psychodelicznie odurniona smarkula nie nawet szans pomyśleć o prezerwatywie. Często nawet nie pamięta, z kim poszła do toalety na zapleczu dyskoteki... Cooooś chyba jest w tych mitach o „Sodmie” czy „Gomorze” pochłoniętej przez piekielny ogień. (Babilon także nie upadł bez przyczyny, podobnie jak antyczny Rzym.) Długo mamy jeszcze do tego „Końca Świata” czy innego „fajerantu”? Jak myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Yehowa
A może jesteś z Radia Maryja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam pytanie do autorki
co to są yuppiees i co mają wspólnego z zombies?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zommie
Cytuję „Wikipedię” – konkretnie: hasło „Yuppie”: „...Yuppie (skrót od ang. Young Urban Professional - dosłownie: 'młody wielkomiejski przedstawiciel wolnego zawodu') – określenie pokolenia młodzieży z USA, które rozpoczęło pracę zawodową w latach 80. XX wieku, a także grup kierujących się podobnymi wartościami i stylem życia, np. w Polsce w latach 90. Charakterystycznym atrybutem dla tej grupy społecznej jest dążenie do profesjonalizmu, pragmatyzm, indywidualizm, zamiłowanie do luksusu, dążenie do kariery i sukcesów finansowych. Dążenie do kariery prowadzące do pracy po kilkanaście godzin dziennie prowadziło do syndromu wypalenia zawodowego. Ponadto kariera okupiona była problemami w życiu rodzinnym i emocjonalnym. W Polsce pogardliwym określeniem na yuppie jest "japiszon", lub jego lokalny odpowiednik "dorobkiewicz"...” Tyle mówi Wikipedia. Natomiast „Yuppie-Zombie” – to moje uzupełnienie autorskie: po prostu widzę w nich „żywe trupy” (Czyliw łaśnie tytu…łowe „zombie”) Ci ludzie zatracili w sobie wszystko, co decyduje o prawdziwym człowieczeństwie. Wydaje im się, że właśnie zdobywają świat i raj ziemski otwiera dla nich bramy– a tak naprawdę, to przed sobą mają pustkę, prochy, jakaś paskudną „chorobę cywilizacyjną” – potem śmierć na raka albo zawał, lub zaćpanie się naśmierć staje się drobną formalnością końcową... Ot, taką „Radosną Przyszłość” oferuje nam triumfujący kapitalizm... Chyba już stało sie jasne, co ma ze soba wspołnego "żywy trup" i przysłowiowy "umarlak za życia"? :-) Pogoń za pieniądzem i konsumpocją, to śmeierć i basta!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zommie
Ach - jeszcze dobiazg: pod względem płci i orientacji seksualnej jestem facetem. (:-)))))))))))))))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×