Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niewierna.sama

Byliście lub mieliście tzw lepsze to niż nic

Polecane posty

Gość niewierna.sama

Takie pytanie, czy kiedykolwiek mieliście kogoś kto był dla Was "lepsze to niż życie samemu" mimo tego że ta osoba nie do końca odpowiadała Wam wizualnie lub byliście dla kogoś właśnie takim kołem ratunkowym? czy takie sytuacje bardziej zdarzają się kobietą czy facetom? czy faceci czy kobiety są bardziej skłonne przymknąć oko i być z kimś dla samego bycia w związku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ja tak nie mialam
niemogkabym z kims..cos..jak mi nie odpowiada;/...bezsens

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewierna.sama
no właśnie, a jak z facetami jest? Pytanie zadaje dlatego, że właśnie wczoraj mój dobry znajomy przyprowadził swoją dziewczynę. 25 lat i długo długo nikogo nie miał. a dziewczyna? zupełnie nie w jego typie, gdy zapytałam o nią odpowiedział "wiesz A, czasem lepsza taka aniżeli żadna" :O Nie wiem, czy chciałabym, żeby jakiś facet był ze mną tylko dlatego 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aleksy
Ja tak chyba mam, niestety. Jestem z dziewczyną, która tak naprawdę nie jest wizualnie w moim typie. Teraz po roku czasu to już nawet nie wiem czy ona w ogóle jest w moim typie :( Najgorsze jest to, że ona jest we mnie maksymalnie zakochana, a ja nie wiem już co do niej czuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aleksy
I też wcześniej długo byłem sam, bo prawie 3 lata. Moja poprzednia dziewczyna była w moim typie z wyglądu i tak naprawdę to właśnie za podobnymi do niej kobietami coraz częściej się oglądam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie koło ratunkowe
Aleksy, nie pocieszasz mnie, bo brzmisz całkiem jak mój facet :O Ale czy można być kołem ratunkowym, a facetowi mimo to do niczego "poważnego" się nie śpieszy? Taki mój los, aż on znajdzie tę jedyną, a ja będę jak głupia czekała na wspólne życie i dzieci? A on mnie potem wyrzuci jak zużytą chusteczkę? 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość faceton
wtedy uklad ze strony faceta jest prosty,bo ma dupcenie pod reka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie koło ratunkowe
Ale on i mówi czasem, że "kiedyś", albo, że jak będziemy starzy, to coś tam (jako para).... Po czterdziestce, pięćdziesiątce... Ale nic o naszej wspólnej przyszłości teraz. Jak nie ma dupcenia to i tak ze mną jest (sprawdziłam w pierwszym akcie przerażenia ). Nie rozumiem facetów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamany stefan
ja też nie rozumien facetow :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ftiaaa
Nie, nie potrafię tak jeszcze. Nie chciałabym nikomu niszczyć życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
takie życie ja też powoli dochodzę do takiego wniosku 25lat na karku i człowiek sobie zdaje pytanie ile jeszcze można czekać ,a prawda jest taka że dużo osób tak robi. Oczywiscie nie jest to tak że ta osoba zupełnie nie odpowiada tylko każdy zmniejsza swoje wymagania czyli np że jest ładna ,ale już niekoniecznie musimy mieć wspólne tematy..życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ftiaaa
Moje wymagania rosną. Wychodzę z założenia, że skoro jestem przez całe życie sama, to zasługuję na coś ekstra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewierna.sama
czyli jednak bardziej mężczyźni są skłonni być z kimś w "oczekiwaniu" na tą jedyną. przez stwierdzenie mojego znajomego wpadłam w lekką panikę bo ja również jestem dla swojego faceta taką pierwszą dziewczyną od 4 lat. On uwielbia blondynki i wszytskie jego poprzednie były blondynkami, ja brunetka. Wszystkie niskie i takie drobniutkie, ja wysoka. Az dziwiłam się, że chciał być ze mną, ale może za niedługo odnjadzie też swoją jedyną i zostanę porzucona. Jak tak - to dziewczny głowa do góry wierzę w karmę. jak traktuje się innych tak samo i Tobie się to przydarzy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upupupup
Ktoś jeszcze? czy tylko ja jestem koło ratunkowe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×