Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość agatha j.

odezwać się do niego?

Polecane posty

Gość vera25
NIGDY W ŻYCIU! wiem co piszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agatha j.
no niestety mozesz miec racje, sporo mi uswiadomilas... ale to byloby dziwne że nie spotykalby sie ze mna z powodu ze kogos ma ale nadal utrzymywal kontakt, poswiecal tyle czasu na rozmowy ze mna itd.. ehh ale teraz mi sie cos skojarzylo: kilka razy zdarzylo sie że nagle musial uciekac ze skype'a niby cos ojcu pomoc zrobic bo ten akurat wracal z pracy.. dziwne, przeciez na pewno chcial po pracy troche odpoczac, z reszta poczekalby chwile ( bo jak on wracal to moj facet sie strasznie spieszyl nagle, pamietam ze sie obrazalam na niego bo nie konczylismy waznej rozmowy itd.,..).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agatha j.
ja tez uwazam ze to żenada, wykrecac sie brakiem kasy.. :/ proponowalam mu nawet, ze moze spotykalibysmy sie czesciej, ale tylko na jeden dzien, gdzies w polowie drugi miedzy naszymi miejscowosciami, zebysmy mogli sie czesciej widywac.. nigdy nie doszlo do takiej sytuacji... a bo to czasu nie mial albo cos innego..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarodziejkaa21
moja droga poswiecanie czasu na rozmowy to pikus, nawet facet zonaty moglby znalezc chwile na pogadanie przez skype i rozmowy. ja przechodzilam przez to samo, tez facet duzo do mneie wydzwainial, pisal itp ale nigdy nie przestawil mnie rodzicom i nie zabral do siebie, zaczelam weszyc i wiesz co wyszlo: ze byl zonaty i dzieciaty. I to byl 1 z g;lownych powodow dlaczego go zostawialm, dziewczyno skoro nagle uciekal ze skype tzn. ze niemogl rozmawiac bo nagle ktos sie zjawil. Wcale bym sie nie zdziwila jakby mial kogos. a moge wiedziec w jakiej branzy pracowal?? bo moj ex byl budowlancem i latwiej mu bylo sie kryc .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czarodziejko chyba troche rpzesadzasz :O to,ze facet nie rpzedstawia rodzicom, nie musi znaczyc,ze ma kogos :) Ja jakos tez nie rpzedstawiam rodzicom facetow a to nie znaczy,ze kogos ma,... wole faceta chronic zeby jak najdluzej nie znal mojej rodziny :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agatha j.
ehh a dlugo byliscie razem? wspołczuje strasznie... no on byl gornikiem, na poczatku pracowal, ale pozniej byl na zwolnieniu z powodow zdrowotnych, i juz nie mogl wrocic do pracy,wiec mielismy duzo czasu, niestety tylko na rozmowy przez skype :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość melamela1
AGHATA J. bardzo dobrze wiem co czujesz bo w tym momencie przez to samo przechodze :( Moja sytuacja wyglada troche innaczej, tzn mieszkalismy w jednym miescie, bylismy razem przez 2 lata (on byl moim pierwszym powaznym partnerem, a ja jego pierwsza powazna partnerka) ale 3 miesiace temu przeprowadzil sie do innego miasta. Przez miesiac (odkad sie wyprowadzil) bylismy ze soba ale od 2 miesiecy juz niestety ze soba nie jestesmy :( To on ze mna zerwał :( fakt faktem mial powody bo b.czesto sie ze soba klocilismy, niepotrzebnie robilam mu wyrzuty o nic i wmawialam mu na co ma ochote...tak wiem, jestem potworem ale dopiero teraz zrozumialam jak okropna potrafilam momentami byc wobec niego...wczesniej nie zdawalam sobie z tego sprawy, ale niestety z perspektywy czasu widze ze naprawde strasznie sie wobec niego zachowywalam.. teraz BARDZO tego żałuje...Zawsze przy mnie byl, wspieral mnie i kochal..nie docenialam tego poprostu :( Z poczatku jak ze mna sie rozstal, non stop do niego wydzwanialam, plakalam do telefonu, prosilam zeby do mnie wrocil..ale wszystko na nic... minely 2 miesiace, a ja wciaz nie moge spac, jesc, nie mam ochoty nigdzie wychodzic...mysle TYLKO I WYŁĄCZNIE o nim..nie radze sobie juz z tym wszystkim... żeby dal mi 1 szanse napewno bym jej nie zmarnowala...ale on chyba nie chce miec ze mna kontaktu bo boi sie ze caly czas bede usilowala zmusic go do tego zeby ze mna byl :( powiedzial mi wprost ze nie chce juz ze mna byc, ze nie teskni za mna..nie moge jakos w to uwierzyc..po 2 latach tak poprostu mnie nie kocha? nie wiem jak potrafi byc tak obojetny wobec mnie :( Za tydzien bede miala wolne w pracy i zastanawiam sie czy do niego nie pojechac ...moze zebym z nim JESZCZE RAZ porozmawiala to by cos zmienilo :( pomozcie mi, co ja mam robic??? chyba istnieje cos takiego jak sentyment do pierwszej dziewczyny, tak? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarodziejkaa21
no wiesz nie spotykal sie z toba zbyt czesto bo widocznie byly jakies przeszkody na drodze, bo jestem pewna ze wolny facet zawsze by sie do ciebie dostosowal i chcial by sie spotkac. A jak wygladaly wasze spotkania??? jak przyjechal to zabieral cie do kina, restauracji??? Wpadal do ciebie wtygodniu??? spedziliscie razem sylwestra ??? wiesz zadaje te pytania, zebys sobie odpowiedziala na nie i naprowadzila siebie na wlasciwy tor myslenia;):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość melamela1
zapomnialam dodac ze przez te 2 miesiace zdazylam bardzo dobrze przeanalizowac swoje bledy i zle zachowania...naprawde sie zmienilam...chcialabym tylko zeby sie o tym dowiedzial i przekonal na wlasne oczy... miedzy nami bylo tez wiele wspanialych chwil ... nie chce go stracic :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarodziejkaa21
cocinelka- moze mas zi racje , ale jak zauwazylas dziewczyna , domagala sie od faceta, chciala poznac jego rodzicow , a on sie wymigiwal od tego i uzywal argumentow ktore sa wg mnie zalosne. Ja nie napisalam ze ma na 100% dziewczyne , tylko tak przeczuwam, stad te nagle ucieczki ze skypa. moge sie mylic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czarodziejko jakby moj facet sie domagal to ja tym bardziej bym tego nie zrobila :O Ja nie mowie,ze on nie ma kogos innego, ale moim zdaniem argument o poznaniu rodziny jest nic nie warty, bo zycie pisze rozne scenariusze, rozne sa rodziny ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarodziejkaa21
bylam z nim ponad rok, wiesz podalam ci jedna z mozliwosci dlaczego facet nie zapraaszal ciebie do siebie, w moim przypadku bylo tak ze ukrywal ze ma zone przedemna. Dlatego spotykal sie ze mna raz w miesiacu i nie znalam jego rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agatha j.
melamela - przykro mi ale on chyba wyraznie ci powiedzialze juz nie chce z toba byc :( sama nie wiem czy kogos ma, nie wydaje mi sie, co prawda mialam podejrzenia, ale nie sprawdzily sie one.. albo dobrze sie ukrywal albo nie mamy racji.. najbardziej jestem zla za to że tyle miesiecy zawracal mi glowe mowil ze kocha i ze mu strasznie zależy a bardzo rzadko sie ze mna spotykal, o telefonach juz nie wspomne.. sama nie wiem czego on tak naprawde chcial ode mnie.. a najgosze jest to że mimo tej swiadomosci ze mu na mnie nie zalezy, moze tak naprawde nigdy nie zalezalo,, ja go nadal kocham...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agatha j.
czarodziejka - a jak wygladal wasz kontakt na codzien? przez rok sie nie zorientowalas? jak sie wykrecal do spotkan?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarodziejkaa21
mysle agatho ze powinnas skoncentrowac sie teraz na sobie, i to co pisalam wczesniej poszukac sobie chlopca z twojej miejscowosci, ktory nie bedzie ciebie zaniedbywal. juz pomijajac te docieaknia na ten temat czy facet jest zajety, to wiekszosc osob powie ze nie traktowal powaznie waszego zwiazku. Nie powinnas sie mu narzucac bo jak pisalam wczesniej nie zmusisz faceta do milosci, jakby chcial wrocic do ceibie to napewno szukal by z toba kontaktu. A to ze sie nawet z toba nie pozegnal ostatnio , dobrze o nim nie swiadczy, bo kultura wymaga aby sie pozegnac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarodziejkaa21
no wlasnie poczatkowo bardzo duzo dzwonil, wrecz codziennie, bylam zasypywana smsami, nawet w weekendy pisal ze mna i mielismy kontakt. On mial taka robote ze jezdzil po polsce po budowach i na dodatek mneie rozkochal w sobie , wiec uwierzylam w te ciagle budowy, jak to ciezko pracuje i d domu zjezdza na niedziele. po jakims czasie ccialam poznac jego rodzicow, pojechac tam, ale zawsze sie wykrecal, wakacji ze mna nie spedzil-- caly czas wykrecal sie robota. Jka chcialam zeby pokazal mi dowod to odmowil wtedy przejrzalam na oczy i pogonilam go. A i jeszcze wczesniej powiedzialam mu ze jakas kobieta do mnei dzwinila facet sie przestarszyl , zaczal krzyczec ze uzewnetrzniam sie przed obca baba i szybko przerwal rozmowe, oczywiscie wymyslilam przed nim ta historiie a on polknal haczyk , potem poprosilam o dowod.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agatha j.
ehh musze o nim zapomniec i to szybko.. najchetniej ciagle bym mu pisala jak go kocham i jaki bład popelnil, ze nikogo lepszego nie znajdzie, ale to nie ma sensu.. on ma gdzieś moje uczucia.. smutna prawda... heh to jest jak nałóg czasem nie moge sie powtrzymac od pisania mu tych bzdur.. skasowalam jego numer. jak bedzie chcial to sie odezwie, ja juz mu nie mam nic do powiedzenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×