Gość alexiss1111 Napisano Listopad 29, 2009 Kiedy jestesmy z moim facetem w barze i zaczyna sie striptiz czuje zazdrosc ale.. przypatruje sie tancerce jak nie na obiekt za ktorym slinia sie mezczyzni a co z tym idzie moj chlopak ale jak na obiekt od ktorego moge sie nauczyc poruszania sie itd Ufam mojemu mezczyznie, wierze ze mowi prawde, nie sprawdzam mu rowniez poczty ani nie wlaze na konto nk. Kiedy sie spotykamy witam go z usmiechem opowiadam mu o wszystkim rozmawiamy na kazdy temat. Kiedy spozni sie 20minut nie robie afery tylko pytam spokojnie dlaczego sie spoznil. Udaje po prostu taka.. szczesliwa w nieswiadomosci i rzeczywiscie jestem bardzo szczesliwa. Nie moge pojac dlaczego kobiety denerwuja sie, zaglebiaja i szukaja dziury w calym, robia afery o nic, to bardzo psuje zwiazek. Wiec drogie Panie: nie ma co sie stresowac zaglebiac szukac jakis dowodow na zdrade jezeli nic na to nie wskazuje. Martwcie sie dopiero wtedy kiedy wasz partner juz totalnie przegina. Zwiazek nie jest po to zeby sie martwic ale cieszyc z obecnosci drugiej osoby, cieszyc sie wspolnym szczesciem, wied jesli wasz partner nie robi wam przykrych numerow ( np wystep striptizerki jesli chce popatrzec to niech patrzy ale niech juz nie komentuje albo niech sie juz bardzo nie slini..trzeba znac granice), jest w porzadku to cieszcie sie tym. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach