Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dziczek okrutniczek

Czy to mogą być odchodzące wody?

Polecane posty

Gość dziczek okrutniczek

Hej, od rana wycieka ze mnie troszkę płynu i z nim śluzu bezbarwne to wszystko... nie za wiele, ale jednak.... do porodu został miesiąc, co prawda lekarz stwierdził u mnie tydzień temu 2 cm rozwarcia, ale zakładał że poród nadejdzie w okolicy świąt. W ogóle mam jakieś dziwne symptomy, ze dwa tygodnie temu miałam skurcze i wszystko było by ok. gdyby nie były regularne, i bardzo bolesne i tak przez 3 godz. a potem zaczęły się wydłużać i zaniknęły...(i po no-spie nie przechodziło). Nie wiem co mam myśleć, zaczęłam pakować torbę :) wreszcie :).. Przy pierwszym porodzie chlusnęły mi wody i nie miałam problemu a teraz o...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziczek okrutniczek
rodzicielka w potrzebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszła_mama-
hej;-) mam dokładnie to samo co ty.. co chwile poczuje jak mi coś wycieka, jest to dość płynne z lekka ilością mlecznobiałego śluzu... czasem zauważyłam że mam taką galaretke żółtą na wkładce... moze to ten czop? też mnie to martwi bo słyszałam że wody mogą wyciekać i tak mnie to tez zastanawia. Tyle że został mi tydzień do terminu porodu i jest to moja pierwsza ciąża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A skad my mamy wiedziec??? Piszesz bardzo enigmatycznie , nie wiadomo o co Ci chodzi. Jedz do szpitala jak cos Cie niepokoi bo my tutaj nie jestesmy wrozkami -ginekologami zeby nie widzac Cie dawac Ci porady. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszła_mama-
ja mam tak od około miesiąca i wg mojego ginekologa wszystko jest ok...ale każdy przypadek jest inny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 8 tygodniowa mama
Sączą Ci się najprawdopodobniej wody płodowe i odchodzi powoli czop śluzowy, bo szyjka się rozwiera. Radzę się spakować i udać się do szpitala. Tak bynajmniej mówiła nam położna w szkole rodzenia. Wody nie muszą chlusnąć. Mogą też się sączyć. Powinno być ok, bo ubytek wód jest na bieżąco uzupełniany, a po wstaniu dziecko może działać jak korek zamykający szyjkę dlatego nie chlusta woda. Tak czy owak to czas do szpitala :) Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja na twoim miejscu tak jak radzi poprzedniczka udałabym sie do szpitala dla swiętego spokoju lub skontaktowałabym się z ginekologiem ktory cię prowadzi.. byłabyś spokojniejsza. Chociaz ja jestem w zaawansowanej ciązy i mam podobny problem to moj ginekolog powiedział że to napewno nie wody płodowe tylko poprostu taki sluz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja na twoim miejscu tak jak radzi poprzedniczka udałabym sie do szpitala dla swiętego spokoju lub skontaktowałabym się z ginekologiem ktory cię prowadzi.. byłabyś spokojniejsza. Chociaz ja jestem w zaawansowanej ciązy i mam podobny problem to moj ginekolog powiedział że to napewno nie wody płodowe tylko poprostu taki sluz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja miałam to samo 2 tygodnie temu. Pociekła na podłogę przezroczysta ciecz, a na majtkach zostawiła odrobinkę białego śluzu. Okazało się, że to rozwodniony czop śluzowy, który występuje w tej postaci rzadziej. Pęcherz płodowy mam cały, nic z wód nie ubyło, sprawdzili w szpitalu. Niepotrzebnie sobie nadziei narobiłam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziczek okrutniczek
A nawet jak to wody, to nie powinnam czekać na jakieś skurcze? To są bardzo nikłe ilości, więc myślę, że bez przesady żeby zaraz do szpitala, nie jestem spanikowana, dlatego pytam tu a nie dzwonię do lekarza czy nie lecę do szpitala... :) Pewnie to znów coś dziwnego, ale nie groźnego, poczekam do jutra. Dzięki za odpowiedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja myśle że to tylko śluz lub jak jedna z koleżanek powiedziała rozwodniony czop. Sama mam coś takiego a u mnie wszystko ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziczek okrutniczek
To 36 tc. Właśnie zaczęła mi lecieć sama woda, raz na tyle dużo, żeby przemoczyć mi aż spodnie, musiałam włożyć podpaskę... Zagęściłam pakowanie, dobrze, że mam szpital przez drogę jakby co. Powiedzcie tylko mi proszę doświadczone kobiety.. A co ze skurczami? Nie powinnam czekać na ich pojawienie? Bo nawet brzuch mnie nie boli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak woda leci to natychmiast szpital, jak są skurcze bez wód to wtedy można czekać w każdej chwili może ci taka ilość wypłynąć że podpaska nie pomoże, zaczęłaś rodzić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze chyba się zaczęło. a skurcze mogą sie pojawić póżniej. to może być niebezpieczne dla dzieciątka jeśli ci tyle tego odeszło wiec udaj sie do szpitala czym predzej!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziczek okrutniczek
E tam, lekarz nie odbiera czekam na męża. Na dole mamy aptekę, to może kupię najpierw ten test na płyn owodniowy. Od tamtego czasu co pisałam spokój...^$%#$^%*%$^*&^^%$$&**^%%%%*((6 może to jakieś upławy skoro mam już jakieś rozwarcie... No szlag by trafił tych lekarzy, myślą, że jak oni wiedzą jak to jest, to my też powinnyśmy i nic od siebie nie powiedzą o wszystko trzeba pytać... aaaaa wwwrrrrr, ale jestem wściekła i jeszcze jełop nie odbiera...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak na marginesie
do 8 tygodniowej mamy: To aż wali po oczach: BYNAJMNIEJ, TO NIE PRZYNAJMNIEJ!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziczek okrutniczek
No to chciałam tylko zakończyć temat. 1 grudnia wybrałam się na drugą stronę ulicy z torbą do porodu (na wszelki wypadek). Przyjęto mnie do szpitala, zlecono zbadanie owego wydobywającego się ze mnie płynu i USG. 1 badanie wykazało wyciek płynu owodniowego, USG natomiast stwierdziło, że jest to na tyle mały wyciek, że wody uzupełniają się na bieżąco. Zrobiono mi badania morfologię i CRP, CRP miałam podwyższone, kolejnego dnia więc je powtórzono oraz podano mi żelazo i antybiotyk. Następnego dnia na wizycie u ordynatora doszły wyniki badań, które stwierdziły podniesienie CRP, ordynator z marszu zalecił zakończenie ciąży i od razu poszłam na porodówkę, po 6 godzinach dzierżyłam w dłoniach małego Grzesia :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kup w aptece
taki tester ( takie wkladki ) to sprawdzenia czy to sa wody płodowe o ile wiem 3 szt to 50 zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×