Kolezanka powiedziala mi ze jestem alkoholiczka. czy miala racje?

Pije codziennie po pracy drinka. Martini 1/3, sprite 2/3...to alkoholizm? przesadzila chyba!???

bez tego drinka przez kilka dni czy tygodni nie mysląc o tym by sie napić?:P

a potrafisz przez tydzien nie pic drinka?

nie potrafie wytrzymac

to nie pij tydzien to zobaczysz sama

ze alkoholik to tylko ten co pije na umór i przewraca się na ulicy???

nawet jeżeli jeszcze nie jesteś, to jesteś na dobrej drodze

Kiedy pojawily sie problemy w zyciu osobistym zaczelam pic drinka po pracy ,martini ze sprite .Od jakiegos miesiaca jak wracam z pracy to jak juz dochdoze do domu to mam w glowie tlyko jedno: zrobic sobie jednego malego drinka...hmmm a moze ja jestem alkoholiczka:(

regularne picie nawet w najmniejszych ilosciach jest najgorsze, miała racje. Zapisz sie do klubu AA

?

zrób sobie przerwe, jak wytrzymasz do sylwestra, to jeszcze nie jesteś, ale i tak powinnaś przystopować

od razu na klub aa? mam chodzic do klubu z lidzmi ktorzy pija butelke wodki codziennie pod supermarketem? ejjj ja nie jestem kloszardem:(

Codzienne spożywanie nawet małych ilości alkoholu może prowadzić do uzależnienia... Spróbuj wytrzymać tydzień bez drinka, zobaczysz co się dzieje. Uważaj zwłaszcza jeśli w Twojej rodzinie były przypadki alkoholizmu, skłonności do uzależnień. Mało kto ostrzega bez powodu, pilnuj się sama, jeśli zaczniesz się upijać- poszukaj pomocy. Ale teraz chyba jeszcze wszystko w porządku, po prostu zapaliło Ci się światełko ostrzegawcze, i słusznie.

jedni piją na umór inni niby niewiele ale za to regularnie, alkoholik to nie tylko żul spod budki z piwem ale często pan biznesman, codziennie sączacy drinki pod pretekstem "rozluznienia" po ktorym nikt by sie tego nie spodziewał..mozna by mnozyc przyklady.....

jak ktos nie zlopie wódy czy taniego wina tylko alkohol lepszego sortu to nie jest alkoholikiem?:D

właśnie w tym problem - nie widzisz różnicy miedzy pijakiem a alkoholikiem

http://demotywatory.pl/493771/Bogaty-alkoholik Taka jest różnica?

ciężko w to uwierzyć, ale miała rację, nawet jak przestaniesz pić, to będziesz nadal, tylko suchą alkoholiczką, i tak do końca żywota, a może dłużej, Pan Bóg też lubi sobie golnąć drinka z lodem

ja bardzo lubie wypic sobie winko czy ajerkoniak, ale nie mam przymusu picia codziennie, ostatni raz piłam ajerkoniak jakies 1,5 tyg. temu, najlepiej to lubie z kims do towarzystwa czasem jak jestem sama to tez sobie strzele ale wiem ze mozna sie przyzwyczaić i jak bardzo nie musze to w ogóle nie pij e wystarczy ze od słodyczy jeste uzalezniona