Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Ciemność

Jestesmy ze sobą 3 mce, nie jestem szczęsliwa...

Polecane posty

Witam, w sumie sama nie wiem co mam dalej robić, jesteśmy ze soba 3 mce, dzieli nas 50 km, widujemy sie 2-3 razy w tygodniu chyba, że mój facet ma na drugą zmiane do pracy to wtedy raz w tyg, a ja, ja nie czuje sie szczesliwa w tym zwiazku:( WEedług mnie powinnismy być zapatrzeni w siebie jak w obrazek po tak krótkim czasie a jest inaczej, czuje sie jakbysmy byli ze soba 3 lata i przybiła nas monotonia. Mój facet: - nigdy pierwszy nie napisze smsa, - nie jest czuły- nie pisze i nie zwraca sie do mnie skarbie itp. - nigdy nie mówi o uczuciach względem mnie, - nigdy nie usłyszałam od niego komplementu, - kiedy uprawiamy seks, on dochodzi nawet i dwa razy a nic nie zrobi żebym i ja doszła, tylko zadaje idiotyczne pytania - z racji tego że mieszkamy dosyć kawałek od siebie, mamy tez swoje zycie i swoich znajomych, myślę, że to że sami chodzimy na imprezy tez oddala nas od siebie. Czuje się nie kochana i bezwartościowa. Nie czuję się kobietą. :( Kiedys byłam w takich związkach ale wtedy czułam, że jestem kimś wyjątkowym dla drugiej osoby, tutaj jestem nikim.:( Szczerze zastanawiam się czy ma to sens.;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a Wy w ogole jestescie razem? czy moze on wpada na seks - ktory tylko jemu przynosi przyjemnosc i wraca do domu? do swoich znajomych, przyjaciół, innej kobiety?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moze przesadzasz
Jakie idiotyczne pytania zadaje Twoj facet?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość melamela
z tego co piszesz to faktycznie masz nie za fajna sytuacje. ale skoro wiesz ze jestes nieszczesliwa i ze ten facet nie spelnia twoich potrzeb to czemu z nim dalej jestes? 3 miesiace to nieduzo. jesli masz sie meczyc to lepiej jak rozstaniesz sie z nim wczesniej niz pozniej. po co tracic czas ? dlaczego chcesz dalej tkwic w takim zwiazku ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malwilena123
czesc. ja jestem ze swoim chlopakiem prawie trzy lata jestem w nim zakochana po uszy i nie wyobrazam sobie nikogo innego przy moim boku mieszkamy od siebie 30 km i tez rzadko sie widzimy. daze do tego ze pierwsze pol roku bylam z nim bo bylam podobal mi sie wizualnie ale nie czulam do niego milosci tez sie zastanawialam czy ma to jakikolwiek ses dzis dziekuje Bogu ze wtedy nie odeszlam od niego poniewaz milosc przyszla z czasem i to jaka silna! jedyne co mnie niepokoi w twoim zwiazku to zachowanie twojego chlopaka bo moj od poczadku bardzo sie staral czule slowka ,gesty bylo widac ze mnie kocha a twoj no coz?.... mysle ze powinnas sie zdobyc na powazna rozmowe poprostu usiasc i zapytac jak on widzi ten zwiazek , ile dla niego znaczysz. powinnas mu powiedziec co ci sie w tym zwiazku nie podoba o seksie rowniez jezeli podejdzie do sprawy powanie i wszystko ci jakos sesownie wyjasni oraz sie zmnieni daj mu szanse jesli bedzie inaczej poprostu go olej na swiecie jest tez troche fajnych facetow i pewnie tobie tez kiedys sie taki trafi. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
M przyjeżdża do mnie, idziemy na spacer, obejrzymy jakiś film, troche sie poprzytulamy, pouprawiamy seks. W czasie naszego bycia razem, byliśmy raz na imprezie- urodziny mojej kuzynki i raz w kinie:O reszta to całe dnie przed tv, jak ja byłam u niego to dwa razy bylisy u jego znajomego. On siedzi u mnie po pare godzin, do 1-2 w nocy, po czym sie zabiera i jedzie a to jeszcze do jakiegos znajomego choc na godzine a to coś...:( A zadaje pytania w stylu "czułas coś?", "dobrze Ci"a w ogóle nie stara sie żebym doszła:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ile macie lat? i jak wyglada jego zycie kiedy jest u siebie? wiesz co robi, z kim? nie pisze, nic nie mowi, nie dzwoni - odbiera za kazdym razem kiedy Ty sie 1 odzywasz? odpisuje od razu czy po 5 h?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja zawsze do niego pisałam "kochanie", mówiłam, że tęsknie itp. ale jak zauważyłam, ze on to zlewa to też mam to gdzieś, jak on nie napisze smsa to ja też nie pisze, czekam... On często wychodzi ze znajomymi, a ja nie moge mu tego zabronić, wiec też wychodzę... Jak widzę moich znajomych już po ślubie, którzy gruchaja jak dwa gołąbeczki to ryczec mi sie chce:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie zawsze pisze gdzie jest i z kim, a ja sama nie dopytuje, bo nie chce wyjśc na szpiega, który musi wszystko kontrolować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z innej planety
Na pewno przesadzasz. Oczywiscie mozesz sie zgodzic lub nie ale ja to widze tak: Twoj facet jest taki jaki jest. Nie ma za bardzo polotu, nie umie bajerowac, jest raczej taki....nieskomplikowany? Rozrywki , ktore lubi tez sa raczej nieskomplikowane a i wymagania rowniez. Mysle jednak , ze to nie wynika z jego zlej woli. On po prostu inaczej nie umie. Wielu mezczyzn ma duze problemy z mowieniem o uczuciach a tym bardziej okazywaniem ich w tej czulej , subtelnej formie. Czuja sie wtedy niezrecznie i nie po mesku. Tak sa wychowywani. /To wszystko na pewno wiesz/ Jesli Twoj facet pyta Cie czy "Ci dobrze" albo "co czulas" to jest to bez watpienia przejaw jego zainteresowania. Tyle , ze wyrazony w formie jaka on sam umie przekazac. Moze po prostu porozmawiaj z nim szczerze, acz delikatnie. Powiedz , ze "to i to" nie za bardzo Ci odpowiada. Dodaj , ze cenisz go za "to" czy owo ale akurat "tu" przydalaby sie poprawka. Nie twierdze, ze bedziecie super para. Byc moze rzeczywiscie okaze sie , ze do siebie nie pasujecie. Ale mysle, ze na skreslenie tego ukladu jest jeszcze za wczesnie. Przynajmniej sprobuj czy da sie cos z tym zrobic. Moze nie bedzie zle. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielony las
Po pierwsze sądzę, że pytania niektórych tu osób, będące trochę zarzutami, np: "po co dalej z nim jesteś" itp. są w tym przypadku niezbyt na miejscu. 3 miesiące to bardzo bardzo krótki związek To faza początkowego poznawania się, docierania. Są różne związki i to, że coś jest wg nas nie tak, nie oznacza, że należy od razu rezygnować, zrywać i się obrażać. Jak mniemam, nie było jeszcze poważnej rozmowy w temacie "My"? Rozmawiać ze sobą najlepiej jest cały czas i od razu mówić co nam nie pasuje. Czasem partner nie ma pojęcia co nas gnębi, czego oczekujemy. Czasem nie potrafi, jest mniej wylewny z jakichś powodów. Super by było gdyby spełniał w mig oczekiwania, był taki jak chcemy ale często tak nie jest. Rozmowa, rozmowa i jeszcze raz rozmowa. Wyjaśnij mu czego potrzebujesz. Zobacz co on na to, spytaj o jego wizję związku i oczekiwania. Będzie dobrze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z innej planety---> Właśnie on ma taki charakter a nie inny, a mnie brakuje cieplych słów, poczucia że jestem ważna:( Kiedy ja sie smuce on oczywiscie zawsze mówi, że za duzo myślę i analizuje a później sobie wbijam do głowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielony las
"O matko , rece opadaja" a trochę jaśniej? co masz do powiedzenia w tym temacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki jeden znudzony gość
są faceci, którzy nie "ciuciają", nie są romantyczni, po prostu. Patrz na jego zalety a nie wady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielony las
dokładnie, czy widzisz jakieś pozytywy tego związku? pogadajcie i tyle, tylko tak możesz rozwiać wątpliwości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki jeden znudzony gość
marnowanie czasu? To co facet ma ją dowartościować? Sama niech czuje się wartościowa. Jest z nia, więc mu się podoba i coś do niej czuje. Za wcześnie na deklaracje po tak krótkim czasie! Niekoniecznie coś z nim jest nie tak, może to ona jest jakaś zakompleksiona i nie do życia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielony las
a nie uważasz, że jej chłopak może wcale nie mieć pojęcia o tym jak ona się czuje? Rozmowa nigdy nie jest marnowaniem czasu, przynajmniej USŁYSZY na czym stoi a tak to tonie w domysłach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki jeden znudzony gość
a jak go nauczyła , że pisze pierwsza, to tak ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z innej planety
"kiedys bylam w takich zwiazkach" No wlasnie - "BYLAM" Juz nie "jestem"? Zrezygnowac zawsze mozna. To nie wymaga ani wysilku ani nakladu pracy. Troche trudniej jest popracowac, naprawic, wziac sprawe w swoje rece. Najlatwiej zawsze zrezygnowac i poczekac az sie wszystko samo z siebie zalatwi. Przyjdzie walec i wyrowna.... Autorko - zrobisz co zechcesz. Moje zdanie znasz. Dalsze komentarze sa zbyteczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielony las
Zmieni dużo - oboje będą wiedzieli jakie mają oczekiwania. Jeżeli się rozmijają to albo gadają i próbują, idą na kompromis, albo się żegnają. Kurcze, to są 2 różne osobowości, to nie są jasnowidze, skąd on ma wiedzieć co ona potrzebuje - zgadywać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cos wiem na ten temat. my jestesmy razem rok i tez tak mam, ze mi brakuje czulych slow. poczucia, ze jestem dla niego wazna, ze mnie bardzo kocha. wczesniej bylam w takim zwiazku, ze czulam sie kochana a teraz? nie czuje tego, nie jestem pewna jego uczuc. ale trwam... co czas pokaze? zobaczymy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość związki na odległość....
są straszne....byłam w takim i problrmy podobne do twoich...przez poł roku praktycznie nigdy nie usłyszałam ze tęskni...ja nadrabialam za nas dwoje....to ze widywalismy sie 1-2 w tygodniu...wszystko działalo na nasza niekorzysc...choc dzieli nas jakies 40km...wiekszosc imprez jego czy z mojej strony znajomych spedzalismy osobno...mimo ze mi zalexalo zeby dalej to ciagnąć to on to skonczył...a mialo byc tak pięknie....wszystkim tym ktorzy wytrwali w takich zwiazkach na odleglosc( nawet wieszkuch niz moje) zazdroszcze wlasnie tej wytrwalosci, ze nie odpuscili tylko zawalczyli i dzis cieszą sie szczesciem...za wszxystkich innych trzymam kciuki :* pielęgnujecie to co w was piekne :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielony las
może trwam i czekam to za mało???? A może wypadałoby coś samemu zrobić??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czasami mam ochote odejsc ale boje sie... boje sie samotnosci. wiem glupie. ma tyle podejrzen, tyle przeczuc, ze on nawet nie jest wobec mnie uczciwy. ehh. Tobie autorko rowniez polecam szczera rozmowe. chociaz u mnie nic nie dala. ale trzymam za Ciebie kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedys z nim gadałam i on mówi, że on taki poprostu jest, że taki ma charakter:O Zreszta mam w nosie to, ze ja na nim bede wymuszać komplementy albo inne miłe słowa.:O Mówi mi, że jestem zajebista jak jestesmy razemw łózku, super nie? :O a zreszta juz dostałam takiego doła że szok:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no dobrze ma taki charakter
ale tobie ten charakter nie pasuje , wiec nie ma sensu tego ciagnac, bo lepiej nie bedzie, po co masz byc nieszczesliwa? Szkoda zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
więc zamiast tu pisać, działaj. przeprowadz z nim rozmowę, że źle czujesz się w tym związku i tyle. Nie ciągnij czegoś wbrew sobie, po co Ci to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poczekam jeszcze troche i jak nic się nie zmieni, to pogadam z nim w weekend. "Taki ma charakter" a kiedyś potrafił do mnei dzwonic codziennie gadac po pare godzin przez telefon, wysyłać smsy, że tęskni bla bla bla, teraz jakoś nie umie:O:O:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziecko jak monotonia??? Jak się kocha to i po 10 latach nie znudzisz się ukochaną osobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×