W oczekiwaniu na poronienie.

Jestem..a powoli byłam w 6 tyg ciąży. Wczoraj zaczełam krwawic. Była szybka wizyta u dobrego lekarza. I diagnoza: Nie wiem czy ta ciąża nie jest martwa. Zalecenie: lezeenie plackiem i leki,ktore dzialaja tylk przez jakis czas. Za 3 dni mam jechac nakolejne usg. Czuje sie winna - jestem rowniez chora. To oslabilo plod. To juz chyba koniec :(

współczuje Ci, trzymaj się.

Tak strasznie trudno mi sie trzymac. Wiem,ze moja postawa nie pomagam tej ciazy ale ... Mąż poszedl do pracy, jestem sama..ztym wszystkim..:( :( :(

Weź się w garść i nie pękaj. Lekarz użył określenia "nie wiem". Skoro nawet on nie wie, to skąd ty możesz wiedzieć ? Zachowaj zimną krew.

Pękam bo bardzo krwawiłam w nocy. Zaraz po przebudzeniu wzielam leki i teraz sie wszystko uspokaja. Poczekam do 9 i dzwonie do lekarza.

Również trzymam kciuki. Musisz wierzyć, że nie wszystko stracone.

utrzymywac slaby plod. Matka natura wie co robi. Zdaj sie na slepy los. Dobrze bedzie

Może to okropnie zabrzmi..ale ja wiem,ze nic na siłe. Lekarz który zajmuje sie moja ciaza to dobry specjalista - od patologii ciąży. Trzymam sie jego zalecen. Przeraza mnie jednak to czeknie..ta bezsilosc..

winna! sama doświadczyłam poronienia samoistnego na poczatku 7 tygodnia i zdrowa byłam jak ryba natomiast, gdy zaszłam w kolejną ciążę, to na 2 dni przed zrobieniem testu rozchorowałam się strasznie i chora byłam ponad 3 tygodnie, a mój synek jest okazem zdrowia:) nie wiń się o nic, bo niczemu winna nie jesteś i nie zamartwiaj na zapas, bo to niczemu nie pomoże odpoczywaj i wierz, że będzie dobrze, bo musi być:)

Nie brzmi okropnie, wrecz przeciwnie ;) Po prostu nie czekaj - na nic. Zwlaszcza, ze na nic juz nie masz wplywu. Stres zle wplywa. Odpoczywaj i relaksuj sie (na tyle na ile jest to mozliwe - wiem, ze to tak sie latwo mowi - ale po prostu staraj sie jak najmniej myslec ;) ) Dobrze bedzie

moim zdaniem lepiej teraz niz potem przedwczesny poród np w 5 miesiacu jak juz czujesz ruchy dziecka... wiesz jaka ma płeć i zobaczysz jak wyglądał dzidziuś którego nie dało się uratować... tak wczesne poronienia zdarzają się z powodu wad wrodzonych i to takich z którymi nie da się żyć... natura sama wie co robi wiec lepiej jej zaufać... ja tez straciłam pierwsze dziecko a teraz mam 2 letniego synka:) lekarz mi kiedys powiedzial ze ok 70 % pierwszych ciąż kończy się poronieniem samoistym a wiekszosc kobiet nie wie nawet ze byly w ciąży

Zaczęłam krwawić w 7 tc. Odklejało się łożysko. Lekarz kazał mi leżeć plackiem, brać leki, a i tak nie dawał mi szans, że utrzymam ciąże. I co tu dużo pisać ;) Mój synek urodził się duży, zdrowy i ma dziś 2 latka :D Trzymaj się kochana. Mnie pomogła modlitwa do św. Anny.

Mimo,ze eze plckiem, biore leki to krwawie. Cholerka - jakie bralas leki? Czy krwawienie ustapiło?

Trzymam za Ciebie kciuki!!! Myśl pozytywnie, odpoczywaj i (jeśli Ci to pomaga) módl się... Natura/Bóg (zależy w co wierzysz) najlepiej wie co dla nas dobre!!! Jestem z Tobą myślami. Wierz, że będzie tak jak być powinno... Pozdrawiam

Nie pamiętam jakie, ale na pewno hydroksyzine na uspokojenie ;) i coś na podtrzymanie ciąży, nie pamiętam nazwy. Krwawienie ustąpiło po jakiś 2 dniach, ale jeszcze w tej ciąży krwawienie nastąpiło 2 razy ok 22 tc później., W sumie często leżałam w szpitalu :) Ciąża zagrożona przedwczesnym porodem, a urodziłam po terminie i miałam wywoływany poród :D Trzymam kciuki, aby było dobrze

ze plod obumarl... ani tej choroby ja w 5 tc zachorowalam na ospe, a mimo to urodzilam zdrowe piekne dziecko... trzymaj sie...

...co sie czuje w czasie poronienia?... czy jest mozliwe by tego nie poczuc? wystarczy,ze sie obficie krwawi?..

W tak wczesnej ciazy mozesz nic nie poczuć. Macica moze "oczyścic" sie sama, bądz po usg, gdy lekarz stwierdzi, ze pód obumarł, wyłyzeczkuje CIę.

Oczywiście, życzę Ci żeby przypuszczenia lekarza były błędne, w przeciwnym razie nie możesz miec do siebie żadnych pretensji, nie możesz sie obwiniać...ja to przeżylam 1,5 m-ca temu...najpierw ból psychoczny, płacz i bezsilność a potem fizyczny jak musiałam za pomoca oxytocyny urodzić...a potem dochodznie do siebie, zwłaszcza psychiczne...trzymam kciuki, ja z perspektywy czasu myślę, ze natura wie co robi, bo jakby sie mialo urodzić chore dzieciatko to chyba lepiej (dla Ciebie i dziecka)jest teraz to przepłakać i po jakimś czasie starac sie o kolejne dziecko niz potem płakać do końca życia...

jak moglo cie sie odklejac lozysko w 7tyg skoro powstaje ono w 12tyg ??

natura bywa okrutna, nie mamy na to wplywu, ale nadzieja bywa silniejsza ..... myslami jestem z toba!!!!!!

A to dobre :)

przykro mi z powodu tego co się dzieje ale ja jako osoba która straciła dziecko w zeszłym roku śmiem twierdzić że to krwawienie to wielka oznaka końca. radzę ci jechać do lekarza, szpitala skontrolować sytuację. jeśli jest dobrze to tylko się cieszyć ale jeśli nie to trzeba zobaczyć czy nie trzeba oczyścić macicy, ja krwawiłam ale musieli mi usunąć płód pozdrawiam to często się zdarza, ale ważne że możesz zajść w ciążę :) i w końcu tak jak ja doczekasz się zdrowego dzidziusia :)

Rozmawialam z lekarzem. Kazał zrobic badanie krwi..niestety zaalarmowal,ze moze to byc poronienie. Jutro bede miala wynk testu i wtedy sie zobaczy czy konieczny bedzie szpital (zabig).

kochana niczym sie nie przejmuj! Wiem, ze latwo jest mowic, ale ja na poczatku ciazy tez krwawilam, lekarz przepisal mi Luteine, ktora bralam do 21 tc no i moj synek urodzil sie zrowy i duzy, czego zycze Ci z calego serca!

oczywiście, że mogło się odklejać, bo łożysko już jest, ale funkcjonuje od 12-13 tc więc z takimi głupimi uwagami dajcie sobie spokój. Poza tym dlaczego miałabym pamiętać nazwy leków, skoro to było 3 lata temu? Czasami macie takie głupie uwagi, ,że szkoda was czytać. Pomarańczowe uwagi :o

dziewczyny a moze byc tak ze plod obumrze i nie bedzie zadnego krwawienia, chodzi mi o wczesna ciaze, 4 czy 5 tydzien. Czy zawsze jest krwawienie lub silny bol brzucha? Moze byc tak ze plod obumrze a za kilka dni krwawienie?