Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ciekawie jak sie potoczylo

jestem ciekawa jak sie potoczyl porod tej pani ktora chciala sama go odebrac

Polecane posty

Gość ciekawie jak sie potoczylo

;) czy juz urodzila czy wszystko ok ? co postanowila itd :) pamietacie ten topik ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja pamietam..ta co mieszkala za siedmioma gorami ,juz nawet nie pamietam w jakim kraju...pewnie wszystko ok,w koncu to nie pierwsze dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawie jak sie potoczylo
sorry za 2 takie same tematy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj pamietam pamietam
to bylo w Irlandii pewnie nieglugo znowu zalozy jakies temat, ze chlop ja zdradza, bo ma takie okropne cialo po ciazy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawie jak sie potoczylo
a to ona w Irlandi mieszka myslalam ze gdzies indziej jak Norwegia czy Szwecja i wies

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez ja pamietam:) ciekawe jak sie skonczylo pewnie napisze ze sama urodzila bez zadnej pomocy i wszystko super

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tego topiku juz raczej nie ma
ale jazda byla na kafe wtedy :D:D napewno wszystko sie dobrze ulozylo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Luulay
Przyznać się - gdybyście zaczęły rodzić, a tu cicho, głucho i nie ma kogo o pomoc poprosić (ekstremalne ekstremum), dałybyscie radę? Ja po swojej dwójce wiem co i jak i jesli byłoby bez komplikacji, to z bólem, ale tak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz odpowiadam
Porod ustalilam sobie w szpitalu,na kilka dni przed terminem,podano mi kroplowke i po niecalej godzinie od tego malucha mialam juz na rekach...a to czy mnie facet bedzie zdradzal czy nie,nie wiem,ale wiem jedno ze z taka perfidia wypowiadac sie moze jedynie osoba ktorej nic takiego w zyciu nie spotkalo...co nie znaczy ze nie dostanie solidnego kopa od zycia w przyszlosci,czego zycze serdecznie,na zamkniecie geby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Luulay
A dałabyś radę odebrać sobie sama ten poród, gdybyś musiała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawie jak sie potoczylo
autorko no to gratulacje :) a co urodzilas syna czy corke ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj pamietam pamietam
przydalby sie znowu taki temat, cos nudnawo ostanio na kafe ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawie jak sie potoczylo
a te pytanie czy by sobie poradzila to jest teraz zbdene o postanowila rodzic w szpitalu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawie jak sie potoczylo
no i jak ma na imie ? ciekawa jestem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Luulay
Pytam, bo mnie dziwne mysli nachodzą i stale mam sny, że nie ma mnie kto zawieść do szpitala i umieram przy porodzie sama. Touż trzecia moja ciąża, ale tak sie okropnie psychicznie czuję... Zastanawiam się, czy gdyby coś, to czy dałabym radę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Luulay
Pracuję w szkole i jak np. zacznę rodzić na lekcji, to co powiem uczniom? "Siedźcie tu grzecznie, idę rodzić?' Jak rok temu chodziłam w ciąży i zemdlałam na lekcji, to oni (gimnazjaliści) mało nie pomdleli razem ze mną. Koleżanka jak przyleciała z odsieczą, to nie wiedziała, kogo ratować najpierw, tak zbledli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Luulay
Albo dyspozytorka ie będzie chciała wysłac karetki (u nas najczęściej każe jechać samemu, bo jak się wypadek zdarzy albo zawał?). Będzie mnie wiózł szef... a jak nie zdążymy? Nie chcę, żeby mnie ten facet akurat od "tej" strony (w dosłownym znaczeniu) poznał. A u mnie to szybko idzie - córę ze wszystkim rodziłam trochę ponad godzinę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz odpowiadam
pewnie musialabym sobie poradzic,ale lepiej zalatwic sprawe w szpitalu,zwlaszcza jesli to nie pierwsze dziecko,bo ja faktycznie samego porodu mialam 20min,wczesniej 35trwalo zanim kroplowka zaczela dzialac,a w momencie zgloszenia sie w szpitalu bez skurczy mialam juz rozwarcie na 4cm.mam syna...teraz szukam kliniki gdzie mnie beda remontowac gruntownie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Luulay
A jak się robi rozwarcie, a nie ma skurczy, to to się czuje, czy można przegapić? Bo u mnie rozwarcie zaczynało się robić przy silniejszych skurczach, ale za to piorunem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a oddalas dziecko
do adopcji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz odpowiadam
hmmm,u mnie zazwyczaj tez,ale nie tym razem,mialam bezbolesne skurcze przepowiadajace,ale bylam w szoku ze takie rozwarcie sie zrobilo...jak sie boisz to sie umow w szpitalu na wywolanie porodu i bedziesz spokojna i zorganizujesz sobie wszystko. ja teraz zaczynam ostra diete,i jade ciac,wyszywac,implantowac...ech ciesze sie ze juz mam to za soba:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz odpowiadam
jasne ze oddalam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli to wszystko prawda, to życzę Ci, żebyś w końcu odnalazła spokój, zostawiła tamtego buraka, pogodziła się ze swoim ciałem i nabrała pewności siebie. Jeśli to prowokacja, to mam nadzieję, że będziesz się smażyć w kafeteryjnym piekle ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Gryzzelda
Juz wlasnie wprowadzam plan w zycie,a gnoja kopne tak ze poczuje to bolesnie,za te wszystkie lata,za ten ostatni czas kiedy bylam w ciazy,kiedy potrzebowalam wsparcia,opieki i czulosci,a dostawalam ponizenie,zohydzenie,brak zrozumienia i kompletny brak uczuc.Az szlag mnie trafia,jak widze na naszej klasie jak mu ludzie gratuluja syna,dumnemu w d..pe tatusiowi,nikomu nawet przez mysl nie przyjdzie ze ten wielki ,dumny tatus zafundowal mi takie emocjonalne pieklo,ze przeklinalam kazdego dnia to ze jestem z nim,w ciazy,ze musze dotrwac do konca,ktorego nie bylo widac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do - juz odpowiadam
serio oddalas do adopcji ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz odpowiadam
a po co pytasz?nos w sos...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja z pełnym rozwarciem
i bólami partymi sama pojechałam samochodem do szpitala i jeszcze starszego syna po drodze ze szkoły odebrałam :P w sumie zrobiłam jakies 20km w godzinę po tym jak dojechałam do szpitala miałam juz dziecko.... trochę cięzko się skupić za kierownicą jak idzie skórcz, ale jest to do opanowania....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×