Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość życie zycie życie

Co zrobiłyście, kiedy dotarło do Was, że...

Polecane posty

Gość życie zycie życie

Jemu na Was nie zależy? Że wszystko co robił/robi, to fikcja, bo chodzi mu jedynie o własną satysfakcję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem co wlasnie
na razie nic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czas odejsć z godnością

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość życie zycie życie
Bo do mnie to dociera właśnie i nie rozumiem...jak można tak robić :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość życie zycie życie
Czteromiesięczny "związek"...ale chyba jedynie z mojej strony, bo to ja powiedziałam, że mi zależy, a On?...a On nic nie powiedział, nie znam jego znajomych, rodziny, jego planów...nic :( I czuję się jak ostatnia idiotka, że wierzyłam w coś czego od początku nie było. Wiecie, taka dziewczyna na teraz, bo nie miał czasu szukać dalej, a jak się napatoczyła jakaś jedna naiwna, to pomyślał sobie czemu nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tretre
A co to ? Nie możecie być w związkach w których nie zakłada się od razu love forever ? Od razu muszą być plany na przyszłość, ślub i inne bzdety ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na szczęście nigdy nie miałam takiej sytuacji. Ale jakby mi się coś takiego przytrafiło to wydaje się, że odpuściłabym. Lepiej poszukać faceta, któremu zależy a nie męczyć się z aktualnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość życie zycie życie
Wydawało mi się, że zawiązek to związek, nawet jeżeli nie jest na wieki wieków. Nigdy na początku nie wiadomo, co z tego wyjdzie. Ale tyle czasu i nic. Wiec może jestem za szybka w osądzaniu a może własnie juz czas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sądzę, że mimo wszystko po 4 miesiącach związku powinien zapoznać Cię ze swoją rodziną, pokazać gdzie mieszka (no chyba, że mieszka gdzieś daleko).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZAPAMIĘTAJ NA ZAWSZE ...
FACECI TO ŚWINIE! ...... bierz i korzystaj -broń cie Panie Boże nieangażuj się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez tak mialam
Byłam w takim "związku " blisko rok. Spotykaliśmy sie dosyć często, każdy piątek u niego. ogladanie filmów, wspolne kolacje, rozmowy przy winie i przytulanie do rana. Byłam bardzo szczęsliwa. Kiedy zaczęłam mowic o tym, ze mi zalezy to uslyszalam, ze on nie jest gotow na związek, na jakies zobowiazania. Byłam bardzo zakochana, wiec mimo wszytsko spotykalismy sie dalej. Staralam sie nabrać dystansu, ale nie potrafilam, angazowałam sie i czulam ze go kocham. Z czasem zaczelo sie cos psuc, coraz rzadsze spokania, i ja tez sobie odpuscilam.... odpisywalam, gdy cos do mnie pisal, ale sama z siebie nigdy do niego nie pisalam. Tak naprawde ludzilam sie wtedy jeszcze, ze moze jesli odpuszcze, to zacznie sie starac, ze moze jednak cos czuje do mnie itp.. A tak naprawde tez byłam taka dziewczyną "na teraz" , bo fajna byłam i ładna, i mielismy podobne zainteresowania :o nie spotykalismy sie od paru tygodni, gdy dowiedzialam, ze że on znalazłsobie kogoś. Doszły mnie słuchy, że pododawal sobie zdjęcia z dziewczyną na NK, że zabrał ją na wakacje ze znajomymi. A mnie nawet znajomym nie przedstawił , nawet nie wiedzieli o moim istnieniu. :( było mi strasznie przykro, wiele nocy przeplakalam, ale przeszlo mi.... ehh nie waryo sie pakować i brnąc dalej, jesli 2 osobie nie zależy. nie można kochać za dwoje :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to nie jest związek
Wy nie jesteście w "związku"... Zaptaj go przy najbliższej okazji, czy według niego jesteście razem - odpowie Ci, że NIE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×