Moja żona w ciąży wygląda jak wieloryb . Ohyda !!

Bardzo szybko zrzuciłam,bez odchudzania,nie bręcz chłopcze,podejrzewam,ze za kilka lat będziesz wygladał duzo gorzej niz twoja żona.

trzymać linię taką jak przed ciążą. Ile masz lat Marku?

sam się weż za rodzenie. Dopiero będziesz wyglądał!

Jak ty zaczniesz być mężczyzną to może wtedy zrozumiesz dlaczego ona to zrobiła i w imię czego. Zachowujesz się i zadajesz pytania jak małe dziecko więc jeżeli nawet uzyskasz sto logicznych odpowiedzi to i tak ich nie zrozumiesz. Szkoda dziewczyny i dziecka bo niestety przyjdzie jej niańkować również i Ciebie.

Byl tu niedawno taki topik. Dziewczyna 19 letnia pisala, ze jest w ciązy. To wszytskie jej pisalyscie, ze sie roztyje, że cycki bedzie miec obwisle i jej facet na pewno poleci do innej itp itd. a jak facet pisze, że jego zona wygląda nieapetycznie i sie zaniedbala to wsiadacie na niego. nie bronię go, bo nie powinien sie tak wypowiadać o zonie, ale jestescie jak chorągiewka obracacie sie w strone wktora powieje :o

blip blip blip tak bo wy faceci tak naprawde to tylko na to czekacie. a potem macie wymowki. ze taka i siaka...ze nie dba o sobie. a tak naprawde wolicie mlodsze 18 latki. ktore jeszcze nie rodzily...dlatego wygladaja jak wygladaja. sama mam 18lat ale jestem o zywis ie po stronie starszy h kobiet, po ciazy. ktore wlasnie natrafily na takich dupkow

kobiety które nie były w ciąży może niech się nie wypowiadają -ale jak kiedy będziecie w tej ciąży to zobaczycie jak to jest fajnie i może wtedy przypomną się wasze głupie komentarze a propo szkoda że faceci nie mogą być w ciąży

Jeśli na prawdę o siebie nie dba, to nie dziwie sie autorowi. Oczywiście, że w ciązy się tyje, ale to nie usprawiedliwia wszytskiego. A na pewno nie przetłuszczonych włosow :/ Sama jestem w ciązy , ale dbam o siebie, odżywiam sie racjonalnie i nie roztyłam sie jakos, rosnie mi tylko brzuch. Maluję się, czeszę jak prezd ciąża i noszę fajne ciuchy dla przyszlych mam, a nie workowate dresy :o dzięki temu moj mąz ma jeszcze wieksza ochote na lozkowe igraszki :)

ręki nie przyłożysz do zajmowania się dzieckiem to ona tym bardziej nie odzyska formy i figury po porodzie. W ciąży kobiety wyglądają bardzo różnie i w różnym stopniu jest to zależne od nich samych i od czynników genetycznych, czyli podatności na rozstępy, rozciąganie skóry, przybieranie na wadze. 30 dodatkowych kilogramów w ciąży może być wynikiem nadmiernego objadania się w myśl zasady "muszę jeść za nas dwoje", albo genetycznymi skłonnościami do nadmiernego odkładania się tłuszczu lub wody (a przez to puchnięcie) lub jest wynikiem przyjmowania leków np. na podtrzymanie ciąży. Jeśli chcesz, żeby znów była atrakcyjna to po porodzie i połogu zajmuj się przynajmniej po kilka godzin tygodniowo dzieckiem, żeby ona miała czas zająć się sobą - iść na fitness, do fryzjera czy kosmetyczki. Sama z siebie, siedząc w domu z dzieckiem i zajmując się nim 24 godziny na dobę do formy nie wróci.

dla mnie laska miala schize na dziecko i teraz dla niej ciaza to caly swiat i ma gdzies cala reszte mnie bardziej smieszy podejscie tatusia przeciez urodzi sie dziecko-czlowiek dla swietego spokoju je zrobic? zeby co? nie myslala o Tobie zle? nie meczyla Cie? zal.pl

Zeby to chlopy rodzily dzieci to by bylo :D Jay oni biedni i co oni przechorzic musza. Nawet nie rodza a narzekaja. A jak nie chciales dziecka to po co robiles? Bo dlatego ze jest twoja zona? Nooo bez przesady. Mieczak z Ciebie i tyle. Nie dosc ze ulegles to jeszcze zwalasz wine na innych :o buhahahaha zalosny jestes !!!!!

zawsze tak jest ! tylko dziewczyny glupio gadaja - "nie dorosles do bycia ojcem", gowno prawda, facet to facet - zaden nie potrzebuje bachora, tylko sexu i ciekawie spedzonego czasu z kobieta! kazda kobieta tyje w ciazy i w 90% nigdy nie wraca do dawnej figury, zaniedbuje meza i mysli wylaczanie o dziecku.. a potem na kafe jest tysiac topikow - "maz mnie zdradza, ja siedze w domu nic nie robie i tyje i karmie bachora,mam depresje" dziewczyny - zastanowcie sie co w zyciu jest tak naprawde wazne!! bachor, tusza, rozwod czy kochajacy maz, spokoj w domu i przyjemnosci z NIE bycia rodzicem, kiedy zaczynasz byc MATKA, w tym samym czasie PRZESTAJESZ byc Kobieta

Ja również będę mamą- i to całkiem niedługo:) Obecnie jestem w 7 miesiącu ciąży i przytyłam tylko 4 kg!! Właściwie rzecz ujmując powiększyły mi się tylko piersi i brzuszek (choć też nie jest jeszcze jakiś ogromny):)) Mój ,,sekret" tkwi w tym, że nie obżeram się ,, bo jestem w ciąży i to dla dziecka" - jak to wiele z przyszłych matek sobie tłumaczy:/ Po prostu jem ok. 5 małych posiłków dziennie, nie ganiam faceta o północy do sklepu po lody ( właściwie to raczej nie mam żadnych specjalnych zachcianek i co więcej wydaje mi się, że owe ,,zachcianki" to są tylko Wasze Drogie Panie urojenia). Ponadto dbam o siebie jak mogę- oczywiście nie oznacza to,że pół dnia spędzam u kosmetyczki, ale zawsze mam czyste włosy, jestem wykąpana, wydepilowana i nawilżam skórę oliwką dzięki czemu nie zrobił mi się nawet jeden rozstęp!! Także wybaczcie miłe Panie, ale w pełni rozumiem autora- ja nigdy nie doprowadziłabym się do takiego stanu z prostego powodu - za bardzo kocham swojego męża żeby mu zrobić coś takiego, no i sama nie wytrzymałabym ze sobą tak wyglądając:/

Ja miałam tylko 20 lat, jak zaszłam w ciąże. Przed ciąża byłam bardzo atrakcyjna dziewczyna. W trakcie ciązy dużo przytyłam, miałam buzię pulchną, wyglądałam strasznie ! az sama bylam przerazona, a wcale nie jadłam "za dwoje" . Prezd ciąża ważyłam 52 kg a przed porodem aż 85 :o ponadto miałam przebarwienia na twarzy :o O dziwo bardzo szybko wrocilam do dawnego wygladu , wiec nie zdziw sie autorze jak twoja żona szybko wroci do dawnej figury i bedzie jeszcze piekniejsza niz przed !

PS. Zapomniałam dodać że nawet mój ginekolog twierdzi iż takie wielkie tycie podczas ciąży to po prostu zwykła PATOLOGIA i ze zdrowiem dziecka nie ma nic wspolnego:/

Mężczyzna leży na łożu śmierci. Wokół niego skupiła się cała rodzina, zasmucona i przygaszona. Mężczyzna potoczył po zebranych spojrzeniem, namyślił się i rzekł: - Teraz zdradzę wam największą tajemnicę mojego życia. Otóż ja wcale nie chciałem się żenić z moją żoną, nie chciałem zakładać rodziny i mieć dzieci. Dobrze mi się żyło w kawalerskim stanie - byłem wolny jak ptak, robiłem wszystko to, na co miałem ochotę, nic i nikt mnie nie ograniczał. Ale znajomi zaczęli mi mówić: "Ożeń się, bo na starość zostaniesz sam jak palec, nie będzie ci miał nawet kto podać szklanki wody, jak będziesz umierał". Uznałem słuszność ich rozumowania, i dlatego właśnie założyłem rodzinę. Osłupieli członkowie rodziny niedowierzająco popatrywali po sobie. Wtedy mężczyzna z rozdrażnieniem dodał: - A wiecie co jest w tym wszystkim najgorsze? Teraz, kiedy już umieram, to mi się w ogóle nie chce pić!!!

a ja przed ciążą ważyłam 51kg teraz ważę 55 i jestem w 7 miesiącu.

"kiedy zaczynasz być MATKA, w tym samym czasie PRZESTAJESZ być Kobieta" - to wszystko zależy od dojrzałości człowieka i od jego podejście do związków, miłości, rodzicielstwa. Wszystko da się pogodzić. Ale niestety w Polsce panuje przekonanie, że albo kobieta nie ma dzieci bo mąż jest dla niej najważniejszy, albo ma i one są dla niej całym światem a mąż już się nie liczy. I co ciekawe, kobieta, która ma dziecko i dla której wciąż najważniejsza pozostaje relacja z mężem uważana jest za... wyrodną matkę.

jedziecie autora, że zrobil dziecko, a jego zona swieta jest ? Wiedziała, że facet nie chce dziecka, wiedziala, ze nie bedzie miec z jego strony pomocy a mimo to naciskala :o miala cisnienie na dziecko i teraz jest zaabsorbowana tylko swoim rosnącym brzuchem, nawet mycie wlsowo jest dla niej zbedną czynnością :o

jak czytam te wszystkie topiki to coraz bardziej odechciewa mi sie bycia matką :o

Do Carmelek to super, że prawie w ogóle nie przytyłaś! I nie masz rozstępów! Ale nie pisz o rzeczach, o których byc może nie masz tak do końca pojęcia! Ja jestem w 8 mc, nie obżeram się, sporadycznie mam zachcianki - staram się je kontrolować( nie pisz, że to urojenia - jesli nigdy ich nie miałas, to nie zrozumiesz!). Też dbam o siebie i wygladam ok, ale jak tu ktoś słusznie napisał, za wygląd "ciążowy" niekoniecznie odpowiada tylko kobieta, czasami są to czynniki nie do końca zależne od niej - np. stan organizmu, hormony, zażywane leki itp.

ta szklanka wody to metafora. własnie oto chodzi zeby przy umieraniu był ktos z nami- ta obrzydła rodzina wg co nie których te niechciane zony i dzieci .

nie zgadzam sie z okresleniem kobiety ciężarnej jako Orki, róznie kobiety przechodzą ciąże, napewno jej również lekko nie jest..jeśli chodzi po porodzie to inna sprawa, wiem po sobie bo sama sie zaniedbałam, w ciąży przytyłam tylko 9 kg a po porodzie kolejne 7;/... ale obudziłam sie wkoncu, nie mogłam juz patrzec na siebie a siła rzeczy skoro ja nie mogłam to co dopiero maz;/ wprawdzie nie mowił nic...no ale moja waga znowu 52, kilka wizyt na solarium i znowu czuje sie super:) garderoba wymieniona na same fajne łaszki:) także kobiety które maja dzieci przesadzaja bo dziecko owszem absorbujące jest ale nie ma to nic wspólnego z tym że sie odchudzić nie moża;) tylko niestety trzeba sie wziąść za siebie, ja na szczescie rozstepów po ciąży nie mam a piersi prawie jak przed;> natomiast kobieta jak tyje w ciąży 35 kg ( a widzialam takie w szpitalu - potworne rostepy itd) mysle ze jednak potrochu jest sobie winna, przynajmniej tamte wpieprzały jak najęte

uważasz,że za nieumycie włosów również odpowiedzialne są leki i hormony? A może za to że kobitka łazi tylko w porozciąganym i brudnym dresie również ?

Marek...... jestes okropny:( cieszę się że moj mąz mi nie wypominał jak wygladałam w ciąży tylko sie cieszył z mojego poświęcenia i że sobie poradziłam a potem po porodzie zgubiłam zbedne kg:)

ja przed ciąza wazyłam 64 przy wzroscie 168 a po dziecku bez wysiłku zjechała do 55 kg iie musiałam sie wysilac ;)

a moja zona w ciazy nie jest a wyglada tak http://www.jerry.excel.pl/asc/Lew/13-28-Lwa.jpg i co ja mam pow

zlamany mąż a moja zona w ciazy nie jest a wyglada tak http://www.jerry.excel.pl/asc/Lew/13-28-Lwa. jpg i co ja mam pow Widziały gały co brały

Do Carmelek Czytaj, proszę, ze zrozumieniem! Napisałam, że kobieta nie jest tylko i wyłacznie odpowiedzialna za swój wygląd w ciąży, czasami mają na niego wpływ inne czynniki, nie zawsze od kobiety zależne. Oczywiście, każda kobieta -w ciązy czy nie - z tłustymi włosami i w porozciąganym dresie, nie jest atrakcyjna. Jesli żona autora, tak zaabsorbowana ciązą, zapuściła się i zamieniła w kocmołucha, to oczywiście, ona jest za taki stan rzeczy odpowiedzialna. JA, pomimo cięzkich początków ciązy, zażywania tony leków, wyglądałam dobrze, nie do końca jednak uważam, że to moja zasługa; dbałam i dbam o siebie, noszę wygodne rzeczy, dbam o higienę, ale znajomi i rodzina mówią, że wygldam kwitnąco w ciąży, inaczej niż przed zajściem w ciążę, być może to zasługa hormonów, nie wiem... A autorowi radzę porozmawiać z żoną, zaproponować jakąs wspólna forme aktywności, cokolwiek. Łatwo siedziec na forum i obrzucać żonę niewybrednymi epitetami

Marek........x masz racje, kobiety w ciazy wygladaja paskudnie.nie rozumiem jak mozna tak poswiecac sie dla dziecka, ktore za kilkanascie lat moze dac niezle popalic i przysporzyc samych klopotow