Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

qawa

Moja mama twierdzi że nie znajdę pracy !!!! Nie chce mi się żyć już...

Polecane posty

Właśnie siedzę i płaczę bo moja mama sądzi że nie znajdę pracy bo się do niczego nie nadaje i nic nie umiem. A ona mi nie pomoże bo ma związane ręce. Na kelnerke nie moge iść bo potłucze naczynia na recepcjonistke nie pojde bo nie jestem wygadana obrotna ...na telemarketera też. Boże jestem zrozpaczona . Nie chce mi się żyć... Jestem po szkole średniej i wg niej juz powinnam wszystko umiec by do jakiejkolwiek pracy iść...Czyli wychodzi na to że do żadnej pracy sie nie nadaje bo to nie to nie tamto za wysoko mierze ...nie majac wykształcenia. A moja mama uważa się za ideał bo wszystko umie najlepiej a ja nigdy nie bede umiała tyle co ona...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wazne co sadzi twoja mama wazne co ty sam sadzisz o sobie , do odbierania telefonow nie potrzebujesz byc super wygadana.. .zdajesz konkretne pytania dlaczego pozwala by twoja wlasna matka tak cie dolowala ? wyprowadz sie od niej i zacznij zyc po swojemu z wiara ze dasz rade i nie sluchaj jej bo to toksyczna matka, ktora zamiast cie wspierac to spycha cie na dno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyprowadź sie kooorwa latwo
powiedzieć 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a latwo znosic ponizajace wypowiedzui na swoj temat ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie jestem cipa!!! Jestem młoda i mam prawo wielu rzeczy nie umiec albo nie wiedzieć. Mieszkam w jakimś malym miescie gdzie wiecej pracy jest dla facetów niz dla kobiet...Nie mam doświadczenia jestem po szkole sredniej przecież...Gdy mowie swoje zdanie moja mama sadzi no tak przeciez ty jesteś najmondrzejsza a matka jest głupia...i nic o życiu nie wie. Wg niej to powinnam siedziec w domu skoro do żadnej pracy sie nie nadaje.Sprzątać jej w domu i chodzic koło tego wszystkiego... Nie wszystko jest takie łatwe jak sie wydaje znależc prace... Nie mam pieniedzy . Nie mam na studia.Chciałabym to wszystko sobie poukładać iśc do pracy do ludzi na studia bo przecież od tego wszystkiego to od ludzi zaczełam stronić bo wstyd nie mieć pracy. Nawet nie mam 10 zł.Moi rodzice maja problemy finansowe nie pomogą mi. Jak mowię jej o jakiejkolwiek pracy to ona mowi tam cie nie przyjma bo nie umiesz nie masz doswiadczenia...studiów. Czuje sie nic nie warta...jak jakiś smiec. Nikomu nie potrzebna...Nie moge tak dłużej. Nie chce kolejny rok siedziec w domu bez pracy , dostaje już jakiejś depresji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyprowadź sie kooorwa latwo
to pisałem ja, nie autorka "yeeez"u tez bym się wyprowadzić chcial( zinnych powodów0 ale cięzko jest 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no taak
Znam, moja mama twierdziła, że sama na pewno pracy nie znajdę, oczywiście znalazłam, poza tym dołowała mnie, jak nie mogłam się obronić, oczywiście się obroniłam, chodzi o mgr...Po tych wydarzeniach straciłam do niej serce, mimo że nie pamiętam o tym na codzień i nie wypominam, to gdzieś to głęboko we mnie siedzi i to zmieniło mój stosunek do niej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czytam ze zrozumieniem :D wiem ze to pisal ktos inny a nie autorka coz nikt nam nie obiecywal ze zycie bedzie latwe ale warto walczyc o jego poziom dla siebie :D i unikac ludzi, ktorzy nas rania bo niczego dobrego do tego zycia nie wnosza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zwiędnięty kwiat
O matko, wspolczuje Ci :( Ja mam 20 lat i też szukam intensywnie pracy. Skończyła mi sie niedawno umowa, a studiuję zaocznie i muszę szybko znaleźc jakieś zajęcie. Moi rodzice też nie są w stanie mi pomoc finansowo. Ale oferty pracy wyszukuje nawet dla mnie moja mama, mówi, że na pewno dam sobie radę, że trzeba być odważnym i próbować wszędzie, zdobywac doswiadczenia. A własnie skąd Ty masz miec doświadczenie, w g Twojej mamy, skoro nie pracowalas? Ehh nie sluchaj mamy, przecież na telemarketera nie jest trudno się dostać . Głowa do gory i sprobuj chociażby takiej pracy ! potem będzie Ci łatwiej na pewno... :) Powodzenia !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no taak
No wiadomo że jest ciężko tuż po maturze, tylko wyjątki mają łatwo, więc musisz uzbroić się w cierpliwość...Moj ojciec twierdził, że za 800 zl, to mi się nie opłaca iść do pracy, a to oczywiście nie prawda, opłaca się, bo tu nie chodzi tylko o kasę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chce sie wyprowadzić ale musze miec jakieś pieniądze... Moja mama mówi mi że ja nie mam checi a jak mowie jej ze moze tu bym poszła pracowac dzis jej tak powiedziałam np na tego telemarketera nauczyła bym sie czegoś to ona ze nie no tam to trzeba umiec sprzedawac towar miec nawijke...ze ojeju. A jak teraz byłam no okresie próbnym w hotelu pracowac pracowałam tam 1 dzien a osoba ktora mi wszystko tłumaczyła była chora kolejnego dnia . I pod jej nie obecność przyjeli kogos na moje miejsce. A ja mam czekac jak ta osoba skonczy okres probny a potem ja przyjde pracować tzn uczyć się. To powiedziała że za wysoko mierze nie mam wykształcenia wyzszego i nie jestem wygadana.. Już sama nie wiem co mam myśleć o tym wszystkim . I czy się do czegokolwiek nadaje w tym życiu. Jesli chodzi o wyprowadzke moja mama sadzi ze wroce do nich jak mi sie skoncza pieniadze z podkulonym ogonem. Cały czas mi wypomina że biore od niej pieniadze...Skoro nie pracuje a musze jezdzic autobusem do miasta np to jak mam jezdzic bez biletu? by mnie kanary złapały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no taak
Szukaj w kawiarniach, tam dość łatwo się dostać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zwiednięty kwiat
No dokladnie, nie chodzi tu tylko o kasę. Nie słuchaj mamy i powysyłaj CV choćby na tego Telemarketera, nawet i praca za 800 zł na początek sprawi, że poczujesz się lepiej !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
za bardzo polegasz na tym co mowi i mysli twoja mama ona nie ma racji dasz sobie rade tylko zacznij dzialac . nie musisz jej tez wszystkiego o sobie opowiadac bo ona to w swoich wypowiedzuich wykorzystuje przeciwko tobie. zlap jakakolwiek prace a zyzksz wiare w siebie inaczej zdajesz sie tylko na jej toksyczna bezpodstawna krytyke. jest tysiace ludzi ze srednim wyksztalceniem ktorzy maj prace.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
12:26 [zgłoś do usunięcia] Ty jestes jedna wielka cipa ktora wszystko bierze do siebie! Nie masz swojego zdania?, nie znasz swojej wartości? nie masz zadnych doswiadczen? rusz d**e i pokaz sobie i Mamie, ze nie wszystko przekreslone, ze i Ty mozesz pomoc sobie w znalezieniu fajnej pracy! a skad ma znac swoja wartosc skoro matka jej tego nie pokazała ? z powietrza???? nie wiem dlaczego ludzie uwazaja ze cos sie powinno mie ci juz ..takie rzeczy zaleza od tego jak nas rodzice wychowaja...niestety ale jezeli mam yjakies ulomnosci whcarakterze to w wiekszosci jest to wina rodzicow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uszcześliwiło by mnie nawet praca za 500 zł. U mnie nie ma kawiarni to jest za male miasto nawet w weekend nie da sie gdzie wyjsc bo nie ma gdzie...Co za "wjuucha"....Widziałam juz za kazdym razem to ogłoszenie w gazecie lokalnej o tego telemarketera i napisze tam Cv....:) A teraz mam czekac jeszcze 3 dni by isc moze na tydzien probny do tego hotelu..Ale jesli tam wzieli juz osobe na moje miejsce gdy ja miałam miec okres probny to chyba sobie daruje.:S :O Jestem humanistką nie znam sie na matematyce...mama mi to wypomina bo nie mam logicznego myslenia... Z tym chyba trzeba sie urodzić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzeba bylo isc na studia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzeba bylo isc na studia
zawsze lepiej miec cos skonczone. po samym ogolniaku jak sie nie studiuje to ciezko o dobra, biurowa prace

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak jej mówie że to też jej wina że mam takie problemy zamknełam sie przed ludzmi z roznych powodow ...ze do psychologa mogła mnie dac gdy miałam 15 lat a nie 22...na to ona że teraz jestes dorosła to sobie idz na to ci dam pieniadze. Powiedziałam jej że nie pojde niech sobie oplaci swoje wydatki emeryture bo nie płaciła od 4 miechow by mi nie wymawiała ze ojciec chce mleko kot zarcie a ona nawet nie chodzi na areobic... Bo przeciez cale zycie najwazniejsze bylo by w domu bylo ugotowane posprzatane i wszystko na tip top. W weekend ze znajomymi spedzic a nie ze mna. Jasne ona mnie uczyła ciekawe czego kazdy weekend wychodziła z ojcem w gosci i na imprezy. A jak pieniadze byly duze to w nosie mieli dzieci przyszłość by dać na jezyki czy na jakies kursy nie no po co przeciez w szkole sie wszystkiego naucze caly czas w szkole podst, gimnazjum sredniej uczyłam sie podstawowego ang a teraz jest zła ze nie umiem na zaawansowanym poziomie.......a teraz mi wypomina że ja sie do niczego nie nadaje. Ba ze gotowac nie umiem ostatnio ugotowałam zupy sama a tez nie umiałam. Nikt sie nie potruł. Do tego przecież też checi nie miałam i nie umiałam ... Boże nie nawidze tego domu...Doprawiłam sie przez 2 lata depresji tylko i słucham codziennie ich gadek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
byłam na studiach 2 lata na anglistyce. Ale jak sobie poradzic na takim kierunku jezykowym ze znajomościa podstawowa angielskiego z każdej szkoły skoro tam jest zaawansowany. Chciałabym isc na turystyke to matka powiedziała że a tam jest ekonomia statystyka czy cos i też sobie nie dasz rady. Kurwa wychodzi na to ze jak nie skonczyłam filologi to już zadnych studiów nie skoncze bo przeciez jeste głupia... :O Takie jest podejscie mojej matki....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u... Jednak ja mam przez moja mame i otoczenie wrazenie ze czego sie nie dotkne to schrzanie bo nie mam doświadczenia...ehhh ciezko mi z tym wszystkim. :O😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qawa powiem Ci jedno
Jestes młoda, jestes silna tylko jeszcze o tym nie wiesz! nie poddawaj się, trudne dni przeciez znikna, musisz wziasc na wstrzymanie i dac sama sobie szanse. Z praca jest ciezko to fakt szczegolnie w małych miasteczka czy na wsiach jednak nic nie jest stracone. Zacznij od najmniej wymagajacych ofert jednak pamietaj MUSISZ CHCIEC.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wniosek jest jeden
Duzo piszesz, "mowisz" mało robisz wszystko co złe zwalasz na matke! skoro jest taka tywierdzi, ze ejstes taka nieasertywan i wszystko dookoła niszczysz to zacznij zmiane od siebie pokaz, ze potrafisz sama zadbac o siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie co moja mama tak na mnie mowi bo ona w wieku 19 lat pracowała w galerii sztuki...w wieku 21 lat wyszła za mąż... założyła z mezem firme...Ma mnóstwo znajomych...Ale sory są inne czasy ja nie jestem kopią mamy nie musze żyć tak jak ona zyła badz chce bym zyła...Patrzy na mnie przez pryzmat siebie/ A ja przeciez jejj nie dorównam bo tylu rzeczy nie umiem...tylko pytanie skąd mam pewne rzeczy umieć skoro nikt mnie nie nauczył? Jedyne to co sie nauczyłam to w szkole i sama jak przysiadałm...MAma mnie "wychowała " jednak teraz gdy ja mam 22 lata stwierdzam że lepiej by mnie życie na ulicy wychowało niż to jak ona zrobiła... Nie jestem przebojowa wygadana kreatywna... nie chodziłam na jakies kursy cuda na kiju...A moja mama wymaga ode mnie Bóg wie czego...teraz . Żebym była otwarta tryskała pomysłami jak z rekawa i bym jeszcze miała prace. Skąd mam to całe doswiadczenie miec skoro tak chodziłam do szkoły potem na studia a teraz szukam pracy... Zreszta gdyby była matka dobra to by mi nie gadała takich rzeczy przy tym wie jaka jestem jakie mam problemy ze sobą ...A ona przez całe życie nic mi nie pomogła...nawet do psychologa mnie nie zaprowadziła bo przeciez po co... I jeszcze mi mowi ze przez cala rodzine straciła pieniadze...Najlpeij by jej pasowało by studia były bezpłatne mieszkanie za darmo...nie wiem czego ona ode mnie chce... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i dobrze ze nie wiesz czego ona chce wazne bys TY wiedzial czego chcesz od siebie i od swojego zycia a ty ciagle o mamie.... to przykre co cie spotkalo ale tego juz nie zmienisz... wiec zabierz sie zmieniania obecnego swojego zycia, wielu rzeczy mozesz sie sam nauczyc a innych na kursach, studiach i praktykujac powoli cokolwiek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Yeez Dlatego mowie o mamie bo to ona od początku miala na moje wybory wpływ odbieraa mnie ze szkoły szła do lekarza była ze mną w szpitalu to ona dawała na moje studia pieniądze ...A teraz wiem że to był błąd było iść na studia od razu zaoczne wyjechac i nie wracac tu... Tak wiem wszystkiego sie naucze powoli...studia kursy etc. Tylko na razie jestem tak wystraszona czego kolwiek że jeśli znajde obojetnie jaką prace i ja utrzymam przy moim stanie bede szczesliwa :) potem jakoś poleci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×