Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość cozrobić123

pomóżcie!!!!

Polecane posty

Gość mjiohytgfrdehu
powinnas po raz pierwszy sie postawic Kiedy musi byc ten pierwszy raz ,ze synek nie dostanie kasy Idzcie dzisiaj do sklepu i kupcie obraczki Przepros mame i powiedz ,ze w tym miesiącu nie dasz kasy , ze tylko sprawy brata sie licza, aty kolejny raz rezygnujesz ze swoich planów, a pracujesz na to A brat moze i nie moze znalezc pracy , ale byc moze nie chce pracowac i niezle balanguje , rodzice przeciez nie widza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samosionka
Ty nie odbierasz tego jako szantaż emocjonalny,ale to jest szantaż emocjonalny.Twoja matka swoim płaczem wzbudza Twoje poczucie winy.W końcu ulegniesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samosionka
wiem coś o tym,mój mąż wiecznie wspierał swoją dorosłą zamężną siostrę,która do pracy się nie garnie i też były łzy a my się kłóćiliśmy.Zawsze mówił że już nie pożyczy a potem gryzło go sumienie,pożyczał a wtedy musiał sie prosić o zwrot.MIałam ochotę go rozszarpać,jemu jej żal było...w końcu postawiłam sprawę na ostrzu noża ,przestał martwić się jej życiem i przestaliśmy się kłócić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cozrobić123
my tez dosyc często się kłócimy właśnie o to studiowanie mojego brata..a tak na marginesie moj brat jest o rok starszy od narzeczonego..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samosionka
no to uważaj,bo ja miałam ochotę wywalić go z domu,spodziewaliśmy się dziecka,a on zamiast martwic się o wyprawkę,jej pożyczał bo płakała że nie ma na leki dla dziecka...a za chwilę szła w nowych butach,albo widzieliśmy jej męża w knajpie.Przychodziła i histerię robiła,a ja byłam w ciąży i miałam tego dość.Przestałam otwierać jej nawet drzwi,a on miał o to żal. w końcu twój narzeczony i tak postawi Cię pod ścianą,bo tak się nie da na dłuższą metę...to z nim układasz sobie życie,to on będzie twoją rodziną jak ktoś już napisał,przejrzyjcie z mamą ogłoszenia o pracy dla brata,to i tak duża pomoc-sam powinien to zrobić. Wiesz co ja zrobiłam?Wysłałam smsa do jego siostry z namiarami na pracę.Myślisz że ruszyła tyłek?Otóż nie,znalazła innego osła-ciotkę doi z kasy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cozrobic123
ja też z nerwów pusciłam mu dzis esa o pracy..ale bez odzewu..kilka ofert znalazłam i spisałam..na weekend ma byc w domu wiec dostanie zestaw..siostra zrobiła to samo..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samosionka
bardzo dobrze,tylko się trzymaj i nie wymiękaj.Pamiętaj-z bratem sobie szczęścia nie ułożysz,a a narzeczonym mozesz mieć dzieci. trzymam kciuki za Ciebie i życzę dużo szczęścia na nowej drodze życia no,niestety,kiedyś pępowinę trzeba odciąć,rodzina nie może być dla Ciebie bagażem na całe życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cozrobić123
i okazało się ze zle oceniłam brata..on tam chwyta sie kazdej fuchy, kazdego zajecia..jakies inwentaryzacje itp..głupio mi teraz..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×