Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość xyz01

HELP ME!!.... bo tonę...

Polecane posty

Gość xyz01

siedze i rycze... z wesolej,wyszczekanej, ambitnej i operatywnej osoby stalam sie rozmemlanym, placzliwym i niezdolnym do dzialania czyms... Rozstalam sie z facetem ..a wlasciwei nadal sie szarpiemy mieszkajac pod jednym dachem. Bylam u psychiatry. Stwierdzil ostra depresje. Dostalam leki ale nie czuje roznicy. Mma ochote nazrec sie tabletek i juz nigdy nie obudzic... Ma ktos podobnie????????????????? Mialam ugotowac obiad .. ilez mozna zyc na kanapkach.. a nie moge nawet wyjsc z lozka...chetnie pogadam z kims..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyjdziesz ztego
jedyny sposob? wyjdz do ludzi bo dostaniesz kota,to jest jak czarna chmura ktora obezwladnia,ale wyjdz do ludzi nawet jakbys miala siedziec jak kolek miedzy nimi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 74e
a czemu się rozstałaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uzalasz sie nad soba
inni maja kuzwa gorzej . a pomyslalas o tym ze mialas chociaz chwile fajne zycie, i mialas wysoka samoocene? pozbierasz sie:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak mysle
wlacz muzyke na full, wez goraca kapiel, powcieraj wszystkie balsamy jakie masz a najlepiej ulubiony:-) zamow sobie pizze, wypij piwo nawet dwa albo zrob sobie drinka( nawet jesli nie pijesz to i tak sobie zrob), ;-) potem wlacz jakis fajny film:-) ale jakas komedie a nie jakies romantyki;-) a jak sie juz wyluzujesz idz do tego swojego i mu wygarnij;-) troche banalne ale powinno pomoc:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xyz01
rozstalismy sie bo odbila mu sodowa.. za duzo pieniedzy i myslal ze jest pepkiem swiata. koledzy samochody a ja ciegle sama. mialam dosc. oddalilismy sie. a potem juz peklo. mialam fajne zycie.. fakt... nie wiem co ze mna sie dzieje... wiem zel udzie maja choroby, zostaja calkiem bez dachu nad glowa i bez rodziny... ale jest mi ciezko.. cholernie ciezko...czuje sie samotna jak pies...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powtaaaaaaaarzasz temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xyz01
tak mysle.. dobrze mowiesz... normalnie to bym tak zrobila wlasnie..ja sama siebie nie poznaje.myslalam ze te prochy postawia mnie na nogi ale jakos nie bardzo. nic mnie nie cieszy i nic mi sie nie chce.nawet zadbac o siebie. sama sobie wydaje sie brzydka glupia beznadziejna i nic nie warta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 74e
no nie... światem rządzi albo kasa albo dupy!!!! Weź się w garść KOBIETO !!!! Szkoda życia na depresje... !!! Pocieszyć Cię??? Ja mam raka... mąż mnie zostawił dla małolaty... ALE SIĘ NIE PODDAŁAM I JESTEM SZCZĘŚLIWA!!! Weź lusterko i spójrz, i powiedz sobie głośno: TO MOJE ŻYCIE I PRZEBRNĘ PRZEZ NIE JAK NAJPIĘKNIEJ!!! Trzymaj się Kochana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xyz01
niechcacy powtorzylam. myslalam ze mnie wywalilo z netu wiec napisalam raz jeszcze. kto jest autorem tego sekretu??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak mysle
nic sie nie martw! :-) odstaw te prochy bo one tylko jeszcze bardziej otumaniaja! zamisat tabletek walnij piwo;-)....(nie wiem co lubisz)....albo wino:-) potem zrob to wszystko co juz pisalam:-) a jutro week....zrob jakas impreze.....:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to głębsza sprawa
zebrało się na to wiele drobnych rzeczy, i załatwić to teraz jakąś drobną radą się nie da. Myśle że jesteś gotowa na terapię u psychologa, będzie dobrze, ale daj sobie pomóc profesjonaliście !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xyz01
74e.. zazdroszcze ci sily i pogody ducha.. moze juz niedlugo bedzie mi lepiej.mam taka nadzieje.poki co moje zycie przypomina jakis koszmar

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e74
Psycholog!!! Strata czasu, bo nie o kase mi chodzi. Życie bywa pokręcone... ale wszystko zależy od nas samych... Ani lekarz, ani prochy, ani my Co nie powiemy co masz zrobić.. Ty sama musisz to wiedzieć...i zapewne wiesz, tylko że teraz jesteś jak w MATNI!!! Uspokój się... pomyśl spokojnie.... Zobaczysz... że wszystko jest takie proste :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xyz01
a moze powinnam utonac zeby dotknac dna i zeby bylo od czego sie odbic...nie wiem.. juz nic nie rozumiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e74
xyz01 Ty już 'utonęłaś' !!! Teraz się musisz podnieść. Zastanów się czego tak naprawdę chcesz!!! Bo coś mi się wydaję, że się pogubiłaś, Jesteś chyba młodziutką osóbką... Wiesz, że można wszystko jeszcze naprawić!!! Pogadaj ze swoim FECETEM!!! UŚMIECHNIJ SIE :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xyz01
mam 33 lata.fakt. pogubilam sie zupelnie. probowalam juz rozmawiac.niejednorkotnie. ale za duzo w nas zalu,zlosci,zdrad,klams.. nie wiem czy to mozna naprawic. chyba jednak nadal go kocham bo nie przychodzi mi latwo to rozstanie.ale wiem tez ze prawdopodonie zmarnuje sobie zycie jesli nie przerwe tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e74
Nic na siłę!!! Współczuję Ci bardzo... :-( Ale skoro już próbowaliście i nic to nie dało to nie marnuj czasu. Rozstańcie się jak dorośli ludzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e74
Nusicie OBOJE tego chcieć!! Bo jednostronna praca nad związkiem nic nie daje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xyz01
wlasnie nie mozna z nim. ani sie pogodzic ani rozstac. zyje w zawieszeniu. nie chce nic zmieniac(mowi ze teraz nie moze) i nadal mieszkamy razem. on ma pieniadze i moglby kupic lub wynajac .. ja nie.ale nie chce. woli mnie meczyc i nie daje mi zyc jak czlowiek i znow cieszyc sie zyciem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak sie ma to: Bylam u psychiatry. Stwierdzil ostra depresje. do tego: a moze powinnam utonac zeby dotknac dna i zeby bylo od czego sie odbic...nie wiem.. juz nic nie rozumiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e74
szczery... chyba nie musi mieć!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psycholog nie jest dawania rad
tylko od pomocy w sięgnięciu pod pokład i wydobyciu tego co pajęczynką zaszło. Na szczęście tu nic nie ginie, daj sobie pomóc, sięgnij po szalupę i wypłyń !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e74
wizyta u psychiatry nie wiąże się z byciem na 'dnie'. Takie jest moje skromne zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość praca praca to życie
ty chociaż masz faceta kretynko i powinnaś to doceniać ty nie wiesz co to depresja!Wiesz co to jest ja ci powiem-to jest wtedy kiedy jestes zakochana i zaślepiona wierzysz i ufasz a facet nagle ze spokojnego,mądrego i ułożonego zamienia się w potwora który mówi ci najgorsze rzeczy min.ze sypia z każdą i coooooooo więc przestań pierdolić kiedyś też przeszłam depresję przez bardzo dlugoi czas nie wsawalam spod pierzyny i nie wychodzilam z domu tez byłam chora ale to minęło i było super a teraz znowu pewnie wróci ale ja chociaz mam powód

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wizyta u psychiatry nie wiąże się z byciem na 'dnie'. Takie jest moje skromne zdanie. nie umiesz czytac? "stwierdzil ostra depresje" to tez nie wiaze ci sie z byciem na dnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e74
Umiem czytać... pisać też !!! Ostra depresja = dno ??? Szczery, ja dużo rozumiem... ale dla mnie DNO równało się usłyszanymi słowami lekarza: ma pani raka złośliwego. Z depresji można wyjść... Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×