Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość xyz01

HELP ME!!.... bo tonę...

Polecane posty

Szczery, ja dużo rozumiem... ale dla mnie DNO równało się usłyszanymi słowami lekarza: ma pani raka złośliwego. Z depresji można wyjść... Pozdrawiam ktos po tych slowach powie ci, co tam rak, ja po pijaku zabilem cala swoja rodzine i 4 inne osoby - to jest dopiero dno!! rozumiesz juz co mam na mysli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xyz01
moja droga.. moj poukladany swiat tez runal. mialam faceta z ktorym jeszcze kilka mcy temu latalam po budowie naszego wspolnego domu i planowalismy gdzie co bedzie, razem zylismy,razem pracowalismy. Zdradzil mnie. Chcial z nia byc ale ona wrocila do meza. Kiedy ja plakalam w poduszke on bawil sie z nia na wczasach. Powiedzial mi tyle przykrych rzeczy ze chyba wyczerpal caly repertuar epitetow pod moim adresem. nie jest latwo. nie jestem jeszcze na dnie. staram sie zyc normalnie. ale jest mi coraz trudniej. ja tez najchetniej przelezalabym caly dzien w lozku, co zreszta teraz robie. jest mi ciagle zimno. wszystko wydaje sie byc bezsensowne a moje klopoty nie do rozwiazania.nie mam faceta,nie mam pracy, nie wiem co ze soba zrobic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e74
Jak najbardziej ! Każdy mierzy własną miarką 'ból'... masz rację. Tylko nie popadajmy ze skrajności w skrajność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pozostaje modlic sie
o to ebys nie zostal;a bezdomna bez pracy i zdrowia moze wtedy docenisz co masz a nie pierdolami si8e zajmujesz byl koles i minal bedzie nastepny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Każdy mierzy własną miarką 'ból'... masz rację. Tylko nie popadajmy ze skrajności w skrajność. popadalbym w skrajnosc, gdybym powiedzial - jest na dnie, bo ma czkawke jesli cokolwiek wiesz o depresji, to powinnas wiedziec, ze zdiagnozowana przez psychiatre ostra depresja jest ze wszech miar dnem, nie twierdze, ze gorszym niz rak, ale jak sama zauwazylas, nie o licytacje tu biega

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e74
xyz01 Nikt Ci nie poradzi co masz zrobić. Musisz być silna... wiem co przeżywasz - kiedy mnie to spotkało, 3 miesiące zajęło mi pozbieranie się ... a potem przyszła choroba... ale byłam już SILNIEJSZA... Wszystko można znieść... tylko uwierz w siebie!!! :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e74
Szczery... zgadzam się z Tobą. Nie chodziło mi o LICYTOWANIE... Chciałam tylko 'pocieszyć' dziewczyne... a że wyszło nie tak jak powinno... miałam dobre chęci i zamiary.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość praca praca to życie
xyz01 moja droga .. moj poukladany swiat tez runal. mialam faceta z ktorym jeszcze kilka mcy temu latalam po budowie naszego wspolnego domu i planowalismy gdzie co bedzie, razem zylismy,razem pracowalismy. Zdradzil mnie. Chcial z nia byc ale ona wrocila do meza. Kiedy ja plakalam w poduszke on bawil sie z nia na wczasach. Powiedzial mi tyle przykrych rzeczy ze chyba wyczerpal caly repertuar epitetow pod moim adresem. nie jest latwo. nie jestem jeszcze na dnie. staram sie zyc normalnie. ale jest mi coraz trudniej. ja tez najchetniej przelezalabym caly dzien w lozku, co zreszta teraz robie. jest mi ciagle zimno. wszystko wydaje sie byc bezsensowne a moje klopoty nie do rozwiazania.nie mam faceta,nie mam pracy , nie wiem co ze soba zrobic... Aha czyli już mamy coś wspólnego i ja też mam to samo co Ty albo dopiero bede miała za jakies dwa tygodnie jak się okaże że nie bede potrafila o nim zapomnieć tyle co mi wczoraj napisał to w życiu nie usłyszalam od żadenego a ja zjebana liczyłam ze to bedzie mój ostatni...chyba dobrze zrobie jak tez pojde do doktora zeby mi psychotropy przepisal bo trace poczucie rzeczywistości jak ludzi mogą tacy być ;(a jeśli chodzi o depresje to nie pozbylam sie jej bo ciagle wraca czasami jest naprawde hardcorowa ale staram się żyć i ciagle sie wyciągam ale teżciągle zjawia się ktoś kto rujnuje mmoje życie i znowu to samo-rozumiem Cię ps.jak mialam 15lat to się ciełam więc wiem co czujesz możliwe że mialaś ciężkie dzieciństwo stąd te zaburzenia równowagi wewnętrzej...ja miałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chciałam tylko 'pocieszyć' dziewczyne... a że wyszło nie tak jak powinno... miałam dobre chęci i zamiary. oj tam, spokojnie, zwrocilas mi uwage a nie jej i to ze mna dyskutowalas :-) tak czy siak nic sie przeciez nie stalo :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 74e
Dziewczyny... ROZUMIEM WAS !!! Musicie przez ten ból przejść... nie ma innego wyjścia. Musicie wypłakać ten żal, gorycz.... Pamiętam jak mnie w nieoczekiwanych momentach łapał 'dół'... potrafiłam w pracy zalewać się po pas łzami.... współczuję ale nic Wam nie pomogę :-( Szczery... :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xyz01
mialam szczesliwe dziecinstwo.wszystkim takie zycze. on mniej.matka jest alkoholiczka.mysle ze czesciowo to powod naszych problemow z porozumieniem sie. wiem ze ludzie maja duzo powazniejsze problemy i wstyd mi ze rozklejam sie z powodu faceta i pracy. jestem zdrowa i wiem ze to najwazniejsze.ale nie umiem myslec realnie.nie wierze w to ze poukladam sobie zycie. pochodze z malej miesciny. z praca krucho, faceci pochatani. mam przyjaciol ale oni maja wlasne zycie rodziny.trudno nie czuc sie jak 5 kolo u wozu.rodzina wolalabym zebym padla na kolana i blagala pana o wybaczenie, bo bede miala dostatnie zycie. Jakby nie chcieli tego zrozumiec ze oprocz pieniedzy do szczescia potrzebny jest tez ktos obok.A on byl ciagla zapracowany,zajety,zestresowany...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e74
xyz... Dopóki jesteś z Nim... postaraj się rozejrzeć za pracą. Masz na razie z czego żyć. Niestety musisz wziąć sprawę w swoje łapki. Ja zawsze wychodziłam z założenia: "umiesz liczyć - licz na siebie". Przecież On nie ma prawa wyrzucić Cię na ulicę!!! NIE DAJ SIE !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość praca praca to życie
mam tak samo pracy zero bo to mala miejscowośćw dodatku siedze na dupie studiuje ale zaocznie i chcialabym najbardziej w życiu spotkać normalnego faceta,stworzyć udany zwiazek i wyjechac stąd zamieszkać z nim io wieśc jakie takie życie a tu dupa ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xyz01
praca praca. nie zapomnisz.. i to nie za 2 tyg. chyba sie nie da. ile byliscie razem? my 12lat.jest ciezko. gdybym jeszcze miala prace ktora zajelaby moje mysli i odciagnela by od tego bagna ktore zgotowalismy sobie w domu..jest paskudnie. poszlam do lekarza bo czulam ze sobie nie radze.. ze chce pobic ekspedientke w sklepie i ciagle placze.. ze budze sie w nocy i nie moge zasnac do rana.. mysle jak bede zyla. a na najmniejszy halas kule sie w sobie. nawet najdrobniejsza rzecz ktora nie wychodzi wprawia mnie w stan w ktorym mysle ze do niczego sie nie nadaje. to jest straszne.. i ta niemoc.. nie moge wstac,nie moge jesc, nie moge spac, nie moge szukac pracy.. nie mam na to sily... moze tabletki zaczna niedlugo dzialac. jem je tydzien.moze troche lepiej spie i jedzenie nie rosnie mi w ustach.poki co jest strasznie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość testerka3
200 ZŁOTYCH DLA KAŻDEGO NA ZAKUPY!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! A KTO BY NIE CHCIAŁ!!!!!!!!!!! WYSTARCZY WEJŚĆ NA STRONĘ prezentodajnia.pl/?m=rejestracja&pol=255 I SIĘ ZAREJESTROWAĆ. KILKA TYSIĘCY WSPANIAŁYCH NAGRÓD PO 200 ZŁOTYCH CZEKA NA CIEBIE! WIĘC NIE CZEKAJ TYLKO KLIKNIJ I SIĘ ZAREJESTRUJ- TO NIC NIE KOSZTUJE!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xyz01
powiedzial ze tydz dwa.wiec czekam. praca praca... ja tez nie marze o niczym innym jak o fajnym facecie ktory mnie pokocha, pracy i wyjezdzie stad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e74
xyz... byłam z Nim 15 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xyz01
74e. jestes b sielna kobieta. serio podziwiam cie i ciesze sie ze sie podnioslas i umiesz powiedziec ze jestes szczesliwa. mam nadzieje ze tez tak powiem za kilka mcy. moze potrzeba mi czasu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e74
xyz... Ja miałam pracę, to fakt.... ale ja byłam wychowana w wielodzietnej rodzinie i mama zawsze mówiła: nie uzależniaj się od niczego i od nikogo !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vndkvdskcckc
Kochana, nawet nie wiesz jak bardzo Cie rozumiem. Dzis, o tej godzinie, jestem w dokladnie tej samej sytuacji i tym samym puktcie. Ja tez bylam u lekarza, miało pomóc - nie udało sie chyba to jeszcze nikomu. Moze pierwsze co moge Ci doradzic - odstaw proszki ktore Ci dał lekarz!!! Ogłupiają, jesteś jeszcze bardziej znużona, zmęczona i nie chce Ci sie nic. A drugie... hm, łatwo jest radzić komuś a nie potrafić siebie do porządku doprowadzić. Mnie chyba najbardziej przekonuje to, że skoro każdy dostał życie i tym samym dostał szanse ułożenia go tak jak chce, czuje, marzy. Zacznij nowy rozdział w życiu. Tamten potraktuj jak nauczkę, żeby nigdy więcej nie pozwolić sie tak od kogoś uzależnić. Poradzisz sobie, wszystko minie ale trzeba czasu. Ja staram się cały czas w ten sposób myśleć. Fakt, nie zawsze wychodzi ale sie staram. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e74
xyz... Wiesz, że nadal jestem 'sama' :-) Na mnie nie działa "KLIN KLINEM' Co ma być to będzie :-) Jeszcze jedno... z ex-mężem jestem na stopie przyjacieleskiej. A jako ciekawostkę powiem Ci, że Mu nie wyszło z tą małolatą. Szkoda, bo życzyłam Mu wszystkiego dobrego mimo że bolało !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e74
vndkvdskcckc TAK TRZYMAJ :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xyz01
jemu tez nie wyszlo z ta mezatka. ale ja nie umialam im zyczyc dobrze.za bardzo pieklo i bolalo. ja tez nie wyznaje zastady klin klinem ale wiem ze szczesciu trzeba pomoc i szukam.. moze nawet troche za bardzo. widze ze podobam sie facetom ale problem tkwil we mnie bo nie moglam sie przelamac do zadnego z nich.nawet w formie przyjaciela do rozmow. wiec przestalam sie z nimi spotykac. chyba nie jestem jeszcze gotowa na nowa znajomosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vndkvdskcckc
staram się. :) mnie do tego ogłupiła tak kobieta... w życiu nigdy nikomu nie pozwoliłam tak sobą manipulować. Wniosek taki, że miłość gubi. Bez względu na to do kogo jest skierowana...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xyz01
ja tez mam nadzieje ze minie.. i ze to kwestia czasu... i kiedys to co teraz czuje przejdzie i zostanie tylko mrocznym wspomnieniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e74
xyz CZAS.... daj sobie spokój, nic na siłe. To samo przyjdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e74
Dziewuchy... SZANUJMY się... :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e74
Odezwę się później bo lecę na zebranie w pracy :-) Buziaki dziewczyny, jestem z Wami. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×