CZEMU POLACY SĄ TAK ZŁOŚLIWI I KRYTYCZNI?

Mam 20 lat, ale chciałabym czasami ubrać się w coś kolorowego, trochę dziecięcego. Nadal lubię czasami pooglądać bajki, kupić torebkę Hello Kitty lub całymi dniami oglądać Hannah Montana. Nie jestem dzieckiem, jestem w pełni dojrzałą osobą, pracuję, już niedługo będę szczęśliwą mężatką, ale nie lubię z siebie robić ekstra eleganckiej laski. Lubię luźny ubiór. Chciałam ostatnio kupić sobie koszulkę i torebkę z Hannah Montana, a do tego rozpinana bluza Hello Kitty. Koleżanki mnie wyśmiały. Stwierdziły że jak wyjde w tym na miasto to ludzie popadają ze śmiechu jak muchy. Gdy patrzę na ludzi za granicą - w Anglii, czy w USA to tam ludzie mają własny styl, ubierają się w to, co im pasuje i nikt ich za to nie potępia, nie krytykuje, nie wyśmiewa. Czemu tylko Polacy utworzyli takie normy wiekowe do określonych ubiorów i stylów? Czemu potępia się ludzi z własnymi poglądami, własnym stylem, którzy ubierają się w to co im najlepiej pasuje? Wiem, że w dużych miastach ten problem jest mniejszy. jednak ja mieszkam w miasteczku z 11 000 mieszkańców. Miasteczko jest tak małe, że mogę je całe przejść wzdłuż i wszerz w 30min. więc problem jest jeszcze większy, bo każdy tu każdego zna i jak coś się dzieje to w ciągu jednego dnia wiadomość obiega wszystkich mieszkańców. Dlaczego nasz kraj jest tam mało tolerancyjny i lubi skandale, plotki? Co zrobić żeby mieć własny styl i nie być potępianym?

osoby ktore przelamia kanony i stwreotypy;) ja akurat mieszkam w jednym z wiekszych miast i powiem ci, ze wcale nie jest tak rozowo nie wiem czemu polacy maja upodobanie do zbiorowego ubierania sie praktycznie w to samo-jak sa modne getry, to wszyscy je nosza, jak sa modne skorzane kortki to samo, jak kolor rozowy to cala ulica na rozowo:O tak wiec nie przejmuj sie i do boju, w koncu to twoja sprawa w co sie ubierasz;) a pisze to osoba ktora ubiera sie cala na czarno, nosi glany i skory oraz koronki i aksamity;)

najwazniejsze jest to zbeys ty sie czyla dobrze w tym co chodzisz co dziebie obchodza inni? tu gdzie mieszkam dziewczyny raczej sa pulchne powiedzmy ze 80 kg dziewczyna 29 lat zaklada spodniczke co jej pol dupki widac i nikt sie tym nie interesuje

o matko wlasnie zobaczylam jakiego byla strzelilam... kurtki oczywiscie:O

Z jednej strony nie obchodzi mnie to co mówią inni. Ale z drugiej strony wymagam od ludzi szacunku, ale trace go przez głupie plotki i krytykę. Nie lubię słuchać głupich komentarzy na mój temat, które jak wyjdą od jednej osoby tak obiegają całe miasto i każdy dodaje coś od siebie. To tak czy siak w głębi ducha boli. A zastanawialiście się czemu niektórym osobom przydzielony jest większy szacunek a innymi po prostu się gardzi? Moja koleżanka jest jak moje odbicie w lustrze - pod względem wyglądu i charakteru, ale nikt by jej na przykład nie powiedział "Coś ty dzisiaj włożyła na siebie, wyglądasz jak kretynka". Ludzie z niej nie żartują, nie krytykują jej. A ona nie jest ani pyskata, ani wygadana, rzadko się odzywa. A mnie ludzie całe życie krytykują i nie boją się tego mówić mi prosto w twarz. Przecież tak samo jak każdy zasługuję na szacunek. Ale moi koledzy mnie traktują jak kumpla a moją koleżankę jak laskę z którą mogą poflirtować. Ze mną gadają o seksie, o swoich laskach, o wszystkim o czym faceci gadać mogą w towarzystwie kumpli. A przy niej nigdy nie wchodzą na takie tematy. Jak to jest, że tak się dzieje?

to wszystko zalezy od ciebie-od twojej pewnosci, odpowiedzi i zachowania sama swoim zachowaniem prowokujesz i powodujesz dane zachowania i reakcje ludzi doskonale widac to na przykladach kompleksow-osobe bez nic odbiera sie jako ladniejsza niz osobe z kompleksami, niezaleznie jak to sie ma do rzeczywistosci i ogladania np na zdjeciach

Wiesz, ja mam odwrotnie, chciałabym mieć przyjaciela, a każdy chłopak z którym się 'zaprzyjaźnię' po jakimś czasie się zakochuje i tyle byŁo z przyjaźni... Nie pogadają przy mnie normalnie na wszystkie tematy, kretyńsko się popisują albo gapią jak w święty obrazek. Zawsze jestem 'kimś z zewnątrz' choćbyśmy się nie wiem jak długo znali. To też dobija, nie wiem czy nie chciałabym się z Tobą zamienić.;( A co do ciuchów, (bo o tym przecież temat ;)) to musisz zdecydować czy bardziej zależy Ci na własnym stylu czy na komentarzach innych. Z resztą bluza hello kitty też może być w nazwijmy to 'normalnych' kolorach albo żarówiasto różowa z brokatem i brylancikami. Zawsze możesz wybrać coś pośredniego^^ Pozdrawiam ;)

W tym problem że ja jestem z moją koleżanką jak dwie krople wody. Z charakteru również. Jestem pewna siebie, dbam o wygląd, czasami nawet mam wrażenie że jestem ładniejsza od mojej koleżanki. Ale oni i tak lecą do niej. Do niej nigdy by nie podeszli, nie klepnęli by jej w plecy na przywitanie. Zwracam im na to uwagę, ale oni maja taki przeciąg w głowach że szybko wylatuje z nich ta uwaga. Chciałabym aby traktowali mnie poważnie. Nie chce żeby ludzie sie bali mi coś powiedzieć, ale żeby czuli respekt i nie krytykowali mnie, ani nie traktowali jak kumpla, tylko jako poważną kobietę z którą trzeba wyczuć granice żartów.

w takim razie musi jednak istnieć pomiędzy Wami jakaś różnica którą tylko faceci dostrzegają... nie jesteście przecież calkowicie identyczne. Może zapytaj o to kogoś kto zna was obie. Poważną kobietą? To ile Ty masz lat? ;))

Po pierwsze, obstawiam, że to jest prowokacja i to bardzo marna :D Ale jesli nie, to ... hahahhahaha ... przepraszam za śmiech ;) I myślę, że nawet w największej metropolii, nie tylko w dużym mieście w PL, ale i w tych Stanach o których wspomniałaś, gdyby ktoś zobaczyl DOROSŁĄ KOBIETĘ odzianą w bluze Hanaah Montana, taką też torebeczkę i do tego dodatek z HK to skomentowałby to gromki śmiechem ;) Tu nie chodzi o żadne granice wiekowe, ale o pewien gust i smak, ktorego Ty najwyraźniej nie masz. Nie będę się rozpisywać, bo to tylko durna prowokacja, ale jeśli nie ... OGARNIJ SIĘ!

a w zasadzie czemu nie? w koncu to kazdego indywidualna sprawa w czym chodzi, zwlaszcza jesli kogos nie krepuje dress code w pracy widzialam kiedys na krakowskim rynku gotke w lateksowym gorsecie i takichze butach na wielkim koturnie (byl srodek dnia), ludzie sie oczywiscie odwracali za nia, ale przynajmniej byla oryginalna wsrod calego stada bojacych sie wychylic z szablonu polaczkow

a sadzac po twoim topiku z rzeczami, ktore zamierzasz kupic (min panterkowe futerko i kozaczki na mega-szpili) jestes ostatnia osoba ktora powinna mowic komus czym jest dobry gust i smak:P (no chyba, ze to prowokacja:P)

Wkładaj na siebie co chcesz i nie przejmuj się tym, że ktos tam strzeli komentarz.

chmmm hamska polska mentalnosc ;] tylko polak polaka potrafi pk-nąć http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=10319932 hello kitty cute japan kawaii style ;]

to nie tylko polska mentalność.Mieszkam w uk i owszem nikt nie bedzie sie z ciebie śmiał gromkim śmiechem ale popatrzy jak na osobe lekko niedorozwiniętą.Nikt nie potraktuje cie powaznie.Jasne,nos kolorowe rzeczy ale nie z HMontaną.

A moze kolezanki nie sa zlosliwe, tylko chca pomoc? Jak dla mnie ok., chcesz te bluzeczki z Hello Kitty itp. - kup i nos jako pizamki tudziesz ubranie domowe. Ale jesli wyjdziesz w nich na ulice, nie dziw sie ,ze moze ktos potraktowac Cie niepowaznie. Bo w ten sposob budujesz swoj wizerunek - i jaki chcesz zbudowac? 20-latki -doroslej kobiety czy natolatki?

a ja mam propozycje.Jesli chcesz nosic hello kitty to nos np do klasycznej,prostej marynarki do tego szpilki i juz.Wiesz-taki balans.Nie oblepiaj sie cała w hello kitty.A co do HM-to odpada na przedbiegu.W uk nosi sie np t-shirty z myszką miki ale do fajnych jensów i własnie szpilek.

ja tam wszystko toleruje inna rzecz czy takie wesole stroje beda ci pasowaly.. nie wiem jak wygladasz ale jesli "dojrzale" to raczej bedzie to śmieszne

jestem bardzo tolerancyjna ale hanna montana:osama bym sie skrzywila,a co do tolerancji no wlasnie...kupilam sobie piekna folkowa chuste,jakies dziewczyny przechodzace skomentowaly,ze ich babcia ma taka sama...:Dnie zwrocilam na to uwagi i nadal ja nosze ale nie mam smialosci w tym kraju eksperymentowac i cos odwazne polaczyc ze soba

autorka chce sie zdziecinnic a ty "healthy woman" zbabciowić:o z dwojga zlego wybieram hello kitty

http://www.kozaczek.pl/img/h/161_2.jpg wole taka "babciowata"

do healty woman:super jest ta chusta.Rzecz jasna o ile reszta nie jest folkowa.Super dodatek.

tez tak uwazam,oczywiscie nie lacze z innymi rzeczami tego typu:)

takie chusty są od jakiegoś czasu baaaardzo modne :)

omg :O autorko, ciezko traktowac powaznie kgoos kto wyglada jak dziecko, nie? sama z siebie ubiorem robisz dziecko to co sie dziwisz? twoi koledzy sa raczej normalni ze traktuja cie jak kuplma, jakby traktowali jak kobiete to by juz byla pedofilia, pytanie czy twoj przyszly maz jest normalny? :P

Ciężko to jest poważnie traktować takie pseudo rady które piszecie i jeszcze kłamiecie że wszystko robicie z woli pomocy. Śmieszni jesteście.

Właśnie przez takich jak Wy co to boją się wychylić spoza schematu, autorka czy też ja, mamy problemy w tym kraju. Dlatego nie ma tu miejsca dla artystów, indywidualnych jednostek. 

Autorko, masz rację. To jest TWÓJ styl i TWOJE życie. NIE SŁUCHAJ tych sfrustrowanych dziołch które same nie mają na tyle odwagi co Ty. Takie mądralińskie bo przeszkadza im Twój styl, a same wcale nie mają pojęcia o modzie, lub robią z siebie jakieś malowane lalki ,,by dodać powagi". Krytykują Cię za ,,bycie dziecinną", ,,brak powagi", a ja tu zadaję odwrotne pytanie - może to Wy jesteście za poważni? Gdyby tak nie było to mielibyście w nosie kto jak się ubiera, a przez to autorka nie musiałaby tworzyć tego tematu i jeszcze czytać waszych jakże ,,racjonalnych" poglądów. 

 

Muszę Cię jednak zasmucić, ale to o czym piszesz to nie jest polska przypadłość, a właściwie europejska. Europejczycy nie mają pozytywnego myślenia i radości z życia. Zwróć uwagę że Europejczycy na ogół nie są zbyt radośni jak na przykład Amerykanie. Nie mają/nie mamy takiej fantazji i chęci rozwijania świata w pozytywny sposób jak Amerykanie czy Azjaci. 

W naszej kulturze przeważa chłodny racjonalizm i mentalność ,,po co?", podczas gdy w Ameryce jest to mentalność ,,no i co z tego?" 

Oczywiście nie wszędzie tak jest, ale uogólniając. 

Ja znam te Polki które ,, dobrze radząc" doprowadzają inne dziewczyny do depresji. 

Nie znacie autorki, a wtrącacie jej się z buciorami w jej wybory. 

Typowe. Już naprawdę zmieńcie płytę bo to nudne się robi.