Dlaczego niszczycie swoje zdrowie przez antykoncepcję?

wiesz kochana - zostaw Pana Boga w spokoju- bawisz się w jego sługę-nawracacza?? Tak 8 lat ze względów zdrowotnych- mi nie wolno mieć dzieci i już- taka moja osobista mała tragedia- nie twój interes i jestem pewna że Pan Bóg jest od ciebie dużo mądrzejszy i rozumie dużo więcej- a co do tekstu że nie można stosować antykoncepcji stosowanej ze względów zdrowotnych (w senie hormonów) do celów antykoncepcyjnych- hmm... to jak ty to sobie wyobrażasz- kobieta bierze bo musi dajmy na to rok hormony z jakiegos tam powodu medycznego- ma nie sypiać z mężem w ogóle w tym czasie?? czy jakoś inaczej bo tego nie jestem w stanie skumać?? Ma się usunąć z życia seksualnego małżeńskiego bo akurat przechodzi jakąś kurację-??

Do a więc tak Dlaczego twierdzisz, że nauczanie Kościoła nie ma sensu? A skąd wiesz wszystko o swoich rodzicach?

to jak ty to sobie wyobrażasz- kobieta bierze bo musi dajmy na to rok hormony z jakiegos tam powodu medycznego- ma nie sypiać z mężem w ogóle w tym czasie?? czy jakoś inaczej bo tego nie jestem w stanie skumać?? Ma się usunąć z życia seksualnego małżeńskiego bo akurat przechodzi jakąś kurację-?? Może sypiać w teoretycznie niepłodne dni by nie korzystać z antykoncepcji. Podkreślam teoretycznie niepłodne ponieważ wszystkie są niepłodne

Wiesz a mnie się wydaje, że kościół popiera naturalną antykoncepcję, bo wie, że jest nieskuteczna:D

A to co napisałeś powyżej to HIPOKRYZJA!!!!:D

Napisałam że dyskusja z Toba wtedy nie ma sensu, a nie że nauczanie Kościoła.

No i jeszcze jedno, jak kobieta stosująca pigułki antykoncepcyjne ze względów zdrowotnych ma rozpoznać na podstawie metody obserwacji śluzu, które dni są niepłodne? Przecież wtedy śluz wygląda cały czas tak samo.

nie hipokryzja tylko konsekwencja tego, że nie korzystamy z antykoncepcji

ma sypiac w teoretycznie dni niepłodne - achchchchacha ale sie ubawiłam!:-D Czy jestes jakims nawiedzonym ksiedzem?

W czasie stosowania antykoncepcji hormonalnej wszystkie dni są niepłodne, nie można obserwować śluzu, napisane było "w teoretycznie niepłodne" a więc zaprzestać w połowie teoretycznego cyklu. Bo cyklu też nie ma, krwawienie jest po odstawieniu tabletek.

Gdyby kobieta chciała być uczciwa, to podczas stosowania antykoncepcji powinna wycofać się z życia małżeńskiego, bo nie jest wstanie odróżnić dni płodnych od niepłodnych (płodnych wtedy nie ma). A tak jak napisałam - brak seksu to w oczach kościoła brak małżeństwa i oziębłość żony może być podstawą do unieważnienia małżeństwa. Poza tym, jeśli ktoś ma problem hormonalny to jest to problem na całe życie i leczenie może być potrzebne cały czas. Więc taka kobieta powinna skazać się na celibat aby być w zgodzie z prawami boskimi.

To według ciebie tylko księżą propagują npr?

Dni płodne nie występują tylko w połowie cyklu. Każda kobieta ma je kiedy indziej. Jedna w połowie, a inna zaraz po miesiączce lub zaraz przed miesiączką. Owulacja może wystąpić nawet w czasie miesiączki. Doucz się.

nie,ty propagujesz te duperele i bzdury. Mam wrazenie ze jestes klecha

Życie pokazuje, że nie bzdety

Widzę, że koleżanki nic nie wiedzą o swojej płodności. Która kobietą ją ma przed miesiączką?

życie nic nie pokazuje- życie jest różne- u każdego inne- a "teoretycznie niepłodne dni" to jest czysta hipokryzja choć rozumiem ich ideę

Zapytaj ginekologa!!!

idź klecho na jakąś pozyteczną akcję typu-pomoc materialna biednym dzieciom,a nie zawracasz głowę w rzeczach najmniej waznych.Nie widzisz ile osób obok jest w potrzebie,ilu głodnych?

Ale rozumiem twój / Pana brak wiedzy na ten temat. W seminarium nie uczą na temat płodności kobiety.

Owulacja jest ok 14 dni przed miesiączką. Może nastąpić pod koniec miesiączki czy bezpośrednio po niej w przypadku krótkich 18-20 dniowych cykli ale nigdy bezpośrednio przed miesiączką. Kłania się wiedza z biologii

Są tacy co twierdzą, że podczas miesiączki nie można zajść w ciąże i że wystąpienie owulacji podczas miesiączki jest niemożliwe.

Proszę doczytać lub dopytać.

Owulacja pod koniec miesiączki jest możliwa, ale nie prze miesiączką

A skąd wiesz, że nie? A jeśli kobieta ma zaburzenia hormonalne?

Właściwie nie wiem, jak się do Ciebie/ Pana zwracać.

''wasza eminencjo'' ;-)

Tak właśnie myślę i choć jestem niewierząca, to mam szacunek dla osób duchownych. Więc pewnie zostanie Pan.

Na pewno nie, zapytaj lub doczytaj

Czy tylko księża mówią o npr? Nie zaspokoję kobiecej ciekawości i nie powiem kim jestem. Niech to zostanie tajemnicą.