Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Paula Z.

pokłóciłam sie z moim facetem i poszłam do łóżka z kolegą z pracy...

Polecane posty

Gość Paula Z.

z moim facetem jestem już 5 lat, jest to mój drugi facet w życiu i drugi partner seksualny. ostatnio nie działo sie miedzy nami najlepiej. strasznie mnie wkurzać zaczynał i mimo tego że ma 27 tat to strasznie sie słucha matki swojej i nierzadko bardziej sie z jej zdaniem liczy niż z moim co doprowadza mnie do szału. ostatnio mieliśmy naprawde ogromne spiecie po którym on krzyknął że to już koniec z nami. po tej awanturze miałam ogromnego doła wiec wybrałam sie z kolegą z pracy na piwo by odreagować, kolega jest naprawde bardzo przystojny i fajnie sie z nim czas spędza, jednak wypadki potoczyły sie nie tak jak planowałam. bo wieczór skończyliśmy u mnie w domu w łóżku. po 2 dniach od tego zdarzenia z kolegą ,mój facet przyszedł do mnie z ogromnym bukietem kwiatów i wielkim pluszowym misiem, przepraszał, kajał sie i wogole i chciał byśmy zapomnieli o tej nieszczęsnej kłótni. oczywiście że mu wybaczyłam i nadal jesteśmy razem bo go poprostu kocham ale jakoś mam niesmak do siebie że zapomniałam sie i spałam z kolegą, mimo iż ten seks był naprawde fantastyczny i nawet nie spodziewałam sie po sobie że jestem zdolna do TAKICH zboczonych rzeczy, to jednak mam ogromne wyrzuty sumienia i czuje sie tak jak bym zdradziła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Eh....teraz wyobraź sobie że on tak zrobił...i odpowiedz mi jak się czujesz ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdfasdf
"czuje sie tak jak bym zdradziła..." lol :) ale i tak prowokacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
źle zrozumiałeś?aś mnie sdfasdf przeczytaj dokładnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
myślałem że do mnie:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdfasdf
willi ile bierzesz na klate ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghesf
ale zciebie puszczlaska szmata :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghesf
bo sie puscila z innym i bez zadnych skrupolow jescze mowi ze miala cudowny seks :/ chyba niezbyt szczere te twoje wyrzuty sumienia autorka. brzydze sie takimi ludzmi jak ty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdfasdf
dobra lecę, trunki się chłodzą nara

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chodzi o to...
Dobrze taka odskocznia, bo zobaczyłaś jak inni chłopcy ruchają. A to,że go zdradziłaś, to nie jedna to robi i dobrze na tym wychodzi. Sam chłopak jest winien, bo po co zaczynał z tobą kłótnie, a jak mu się zachciało ruchać to przyszedł, bo mu mały nie dał spokoju. Tak właśnie mają nasi chłopcy, że mały nimi rządzi, jak im się chce. Dobrze, że kolega z pracy cię wyruchał i na tym skończyłaś, bo mogłaś wpaść w rutynę i częściej zapraszać kumpla do łóżka, co by z tego wynikło, to już inny temat. Nie masz czego żałować, pozostały ci ładne wpomnienia i smak seksu. Napisz, który był lepszy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsghg
nawet nie czytałęm co tam nabazgralas. pomysl ze on przy klitni tobi to samo co ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paula Z.
ale zaspamowaliście temat, no ale i normalne odpowiedzi też sie znalazły:-) owszem że nie było tu zdrady i w sumie to mojego faceta wina bo to no sie pokłócił ale jednak czuje pewien niesmak ze sobie ozwoliłam na taki wyskok. ale z drugiej strony kolega ten jest w moim wieku, świetnie sie rozumiemy, spędzamy ze sobą po 8 h dziennie w pracy i znamy sie ok. 3 lata. a i padło pytanie który był lepszy. no cóż, nie umiem określić.. mój facet jest bardzo czuły i romantyczny pod tym względem i bardzo mi to pasuje. za to kolega zgotował mi seks rodem z porno, go język a potem penis był dosłownie w każdej części mnie. miałam z nim normalnie 6 orgazmów... jeszcze tak szalonego seksu nie uprawiałam ale jak dla mnie to chyba zbyt szalony... :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amalletta
owszem że nie było tu zdrady i w sumie to mojego faceta wina :D, :D, :D Przypominasz mi jednego znajomego faceta. Traktował żonę jak szmatę aż się wkurwiła i pogoniła go z chałupy. Poszadł prosto do panienki na którą już od dłuższego czasu miał ochotę, ale był zbyt dużym tchórzem, żeby to załatwić po męsku. Zwykle nie używam takiego słownictwa, ale tym razem sobie pozwolę: jakkolwiek byś sie nie tłumaczyła TO TY JESTEŚ PUSZCZALSKĄ SZMATĄ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paula Z.
amalletta->sorry ale nie uważam sie za żadną puszczalską szmate. przesadzasz. będąc w związku nigdy nie zdradziłam choc uwierz, miałam wiele okazji. i też nie poszłam do łóżka z pierwszym lepszym a z osobą którą dobrze znam od długiego czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paula Z.
wcale nie lekka sprzeczka tylko ogromna kłótnia gdzie on mi powiedział że to koniec między nami. a to że zdecydowałam sie na seks z innym to cóż, nie da sie ukryć że alkohol dodał mi odwagi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amalletta
amalletta->sorry ale nie uważam sie za żadną puszczalską szmate. i to jest własnie twój dramat. Wobec tego sądzę, że spokojnie możesz opowiedzieć ten incydent swojemu facetowi. W końcu to jego wina, prawda? Na pewno weźmie odpowiedzialność i za to że się NATYCHMIAST przespałaś z kolegoą...:classic_cool: i też nie poszłam do łóżka z pierwszym lepszym a z osobą którą dobrze znam od długiego czasu. Ten koleś z mojego poprzedniego przykładu też nie poszedł do łózka z pierwszą lepszą tylko z panną na którą miał chętkę od dłuższego czasu. Do przespania się z panną z czystym sumieniem potrzebował tylko jednego - żeby go pogoniła żona. więc tak ją prowokował, aż się doczekał. Ale to tylko przypadkowa zbieżność prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paula Z.
amalletta--> nie zamierzam nic opowiadac swojemu facetowi ani nikomu innemu a kolege poprosić o dyskrecje. ufam mu i zrozumie to. tak, koleś z Twojego przykładu ewidentnie dążył do jedniego a u mnie stało sie to w wyniku zapomnienia, chwili. jeśli nie widzisz różnicy to przykro. zresztą ciekawa jestem co Ty byś zrobiła: masz faceta co wiecznie olewa Twoje zdanie jeśli ono jest inne niż jego matki, często wynikają z tego powodu burzliwe kłótnie. facet Ci w pewnym momencie oznajmia że to koniec miedzy Wami. po jakims czasie bliski kolega zaprasza na piwo, podczas spotkania sytuacja m-dzy Wami robi sie co raz bardziej intymna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bob Taylor
Paula Z. zdrady tu nie było bo on Cie zostawił i mogłaś zrobić co Ci sie tylko żywnie podoba, nawet zagrać w porno. :-) ok, będąc wolna pod wpływem chwili przespałaś sie z kolega z pracy. ot odmiana taka. jednakże wątpie by powrót sie udał bo spróbowałaś innego faceta który wnioskuje po opisach zaoferował Ci lepszy seks, będzie Cie ciągnąć pewnie do niego by powtórzyć to. a jak sie skusisz to wtedy już bedzie zdrada...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amalletta
zresztą ciekawa jestem co Ty byś zrobiła: ja nie wróciłabym do tego kolesia. Nie wyobrażam sobie takiego związku. Rozpadło się - trudno. Przespałaś się z innym - trudno. Ale powrót bo koleś się na bukiet szarpnął przekracza moje granice pojmowania. Gdybyś go kochała nie poszłabyś z innym na drugi dzień ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paula Z.
amalletta -->rozpadło się - trudno??? i mam przekreślić 5 lat związku??? tu nie chodzi tylko o bukiet a o coś więcej. co do seksu to cóż, alkohol dodał mi odwagi. poza tym kolega to taki erotoman gawędziarz taki i ciekawa myłam jaki jest w łóżku wiec jeśli pojawiła sie okazja to skorzystałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie usprawiedliwa Cię nic-ani alkohol ani to że to była ogromna kłótnia,może nie jedna przed Wami jeszcze taka i każdą będziesz rozwiązywać w ten sposób-żal mi faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×