Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lizardówka

Codziennie po pracy piję butelkę wina!

Polecane posty

szczęśliwą pijaczką? Hehehe... :D Pewnie że będziesz szczęśliwa...nawet jak sie pojszczysz w majty których nie będziesz zmieniała przez miesiąc...będziesz szczęśliwa bo zamiast pójśc do pracy wygrzebiesz drobniaki i pognasz do sklepu po flaszke . A jak sie już ochlasz to nic nie będzie ci w stanie tego szczęścia zepsuć do czasu aż wytrzeźwiejesz. Tylko nie myśl że wtedy będziesz mogła od tak wrócić do normalnego życia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe...nie moge powiedzieć. Nie mam jeszcze 30...może być tak? Ale alkocholikiem byłem od16 roku życia do...nieważne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jajko wielkanocne
ja tez wlasnie sie upijam i lezalam przed chwilana lozku i wyobrazalam sobie jak moj facet urzadza CZWOROKATA ze mna w roli glownej. czy jestem juz chora psychicznie ? :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Xmanrevenge, chcialabym cie poznac, szkoda ze to niemozliwe, mam przyjaciela , zaj..stego czlowieka i szkoda mi ze patrze jak sie stacza, on o tym wie, i nie potrafi sobie zaradzic, kazda impreza, czy koncert to u niego 3 dni dochodzenia do siebie na tyle zeby byc w stanie isc do pracy.. jest dobry w tym co robi i tylko dlatego go trzymaja, choc nie raz juz zawalil prace przez libacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej trala mądrala:) po pierwsze czemu uważasz że to niemożliwe...? A po drugie to widze że mam podobne upodobania muzyczne jak twój kumpel...te koncerty...Słuchaj zawsze można wymienić sie mailami a ja podziele sie doświadczeniem. Chociaż to pewnie niewiele pomoże...Ja naprzykład ocknołem sie dopiero jak sie obudziłem na odwyku przypiety pasami do łóżka po tygodniowym majaczeniu w delirium...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lizardówka
taaaa....? a co to jest szczęście? pranie pieluch małego dziecka i zmywanie naczyń po mężu? wolę swoją wolność i codzienne szklanki wina :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie...powoli zmieniasz sie w wampira. Wiesz co mam dla Ciebie propozycje: Po prochu będziesz czułą sie jeszcze lepiej i jeszcze bardziej zapomnisz o trudach codziennego dnia. A może jeszcze lepiej walnij sobie szpryce hery. Jest cudownie mówie Ci. Tylko pamiętaj że możesz stracić wszystko co masz łącznie z duszą. Na razie widzisz tylko chwilowy efekt w postaci poprawy nastroju ale nie widzisz konsekwencji które pojawią sie powoli i nieuchronnie...i nie chodzi mi okacyka jakiegoś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spectator
od jakichś 7-8 lat piję praktycznie codziennie wieczorem 1-2 piwa (jak mam nawał pracy to nie, bo piwo mnie usypia) nie skusiło mnie by zwiększyć "dawkę" lub przerzucić się na coś mocniejszego (pijam tylko pilsnery) - wsadźcie sobie w d... swoje dyrdymały o uzależnieniu i staczaniu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuferkowa pani hrabina
alkoHol, alkoHolik, przez samo H, proszę!! a dobre wino w umiarkowanych ilościach, to samo zdrowie, prosze nie porównywać do hery czy piwa puszki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wszyscy są w jednakowym stopniu podatni na alkocholizm. Takich jak ty jest mały odsetek także marny z ciebie przykład.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuferkowa pani hrabina
przez samo H do kurwy nędzy! przepraszam za wulgaryzm, ale mnie oczy bolą, jak to widzę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to hlajcie chuj wam w dupe co mnie to w sumie obchodzi. Nie twierdze że każdy kto pije zostanie alkocholikiem...ale jest takie zagrożenie. Ale jak sie chcecie obudzić z ręką w nocniku to droga wolna ... 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spectator
fakt - nie każdy jest jednako podatny na uzależnienia problemem Polaków jest nie piwo czy dobre wino ale wódka! ciekawostka - niemiecki pisarz Ernst Junger uważał czerwone wino za eliksir długowieczności. Codziennie wypijał 3 litry trunku. Zmarł w wieku 103 lat. PS. ja nie będę próbował powielać jego sposobu życia, choć dobre czerwone (pół)wytrawne do ciężkostrawnego posiłku jest mile widziane (ale nie 3 litry!!! ;) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobita jaa
ja pije codzien po dwa piwa i jest ok. A te teksty o alkoholizmie zostawcie dla siebie dordzy abstynenci. Nie chceci- nie pijcie . Ale nie oceiajcie innych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No a już miałem spać iść. Weź może przeczytaj dokładnie wszystko to zobaczysz że nikt nikogo nie ocenia a jeżeli chodzi o mnie to tylko ostrzegam co sie moze stać na podstawie własnych doświadczeń...na zdrówko... 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odporna 76564444
faktem jest, ze kazdy z nas ma inne predysp[ozycje do uzaleznien. sama jestem tego przykładem. ponad 2 lata temu umarł mój mąz. miałam 26 lat. szok. nie mogłam byc sama w domu. codziennie wracałam pijana, trwało to rok czasu, nie mogłam inaczej usnąć, zaraz po pracy, koło 17 siegałam po wódke, z reguły wypijałam jakies 200-35o ml. Pojechałam na świeta do rodziców, byłam tam ponad miesiac. na sylwestra wypiłąm z tata dla towarzystwa troche szampana. nastepny alkohol byl chyba w lutym, jakies 2 piwa. Więc piłam przez rok, codziennie do nieprzytomności i nic mi nie jes. Teraz jak mam naprawde wielka impreze, za duzo wypije to rzygam, mam kaca i na drugi dzien sam zapach alkoholu mnie odrzuca. to dla mojego organizmu trucizna, a wiem jak zachowuja sie osoby uzaleznione. dla nich to lekarstwoo, na wiele nastepnych dni. chciałąm tylko powiedziec,ze nie rodzimy sie w równymi szansami....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej odporna...chlałaś przez rok codziennie do nieprzytomności? Codziennie?!! Nie obraź sie ale Ci nie wierze. Poza tym piszesz że teraz na drugi dzień rzygasz i sam zapach alkocholu Cie odrzuca...a jak piłąś przez rok to tak nie miałaś? Sory ale to jest na odwrót. Na początku ma sie wstręt do alkocholu później wręcz przeciwnie. Pozatym gdybyś chlała codziennie do nieprzytomności przez rok to gwarantuje Ci że po odstawieniu alkocholu dostałabyś co najmniej padaczki alkocholowej jeżeli nie deliry...bo nie ma na to mocnych. To już nie kwestia psychiki tylko chemii Moim zdaniem albo przesadzasz albo z niewiadomych mi powodów ściemniasz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joanna sikorska
hehe ja tez tak mam,tyle ze wolę piwo, wspaniały stan odpręzenia, z papierosem, to jest to.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MOON_GIRL NEVER FORGETS
Podobno butelka wina i taki sam % równy wódki bardziej szkodzi niz wino i piwo wd. naukowców wino number1. ma duzo flavonoidów zapobiegajacych rakowi i poprawia odpornosc ...lecz jest jeden wymóg ...musisz miec bardzo zdrowy tryb odzywiania sie i zaladek musi byc pelny - czyli full najedzona wiec : przed winkiem jakies chude zdrowe miesko z warzywami,salata, ziemniaczki przysmazone na oliwie , na deser owocki (must be wit.C) tluste ryby(omega3) - koniecznie ,uzywaj przypraw i ziólka do potraw :bazylia,kurkuma,chilli papriko, dla uzupelnien magnezu orzechy laskowe,migdaly,sliwki czyli bakalie 1 lub 2 X na tydzien szklanka kakao z mlekiem i musli egzotyczne , jak jeszcze nie zaczniesz winka-pijaj duzo wody mineralnej o wysok. zawartosc. jodu i sodu (tego brakuje po %) powiadaja tez wino ( w odpow. ilosciach) plus seks = greckich wladców wiek :D Jak nie masz chlopa ogladnij sobie pornola ;D lub pokaz swoje kobiece oblicze in the club w weekend - napewno czar przyciagnie jakiegos fajnego mana :) Noooo...ale ja zyje wd. dawnych lat starej francji bo dzisiejszy naped i styl zycia zmusza nas do bycia tylko-alkoholikami...:) Osobiscie polecam na grype - podgrzac wino z cynamonem,gozdzikami,imbir, i miodem, - choroba zalatwiona na amen :D A , diem francja elegancja , francja moja stancja Do NOT exceed 40 % , 100 km per Hour and fucking 1 minute of Extasy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MOON_GIRL NEVER FORGETS
Podobno butelka wina i taki sam % równy wódki bardziej szkodzi niz wino i piwo wd. naukowców wino number1. ma duzo flavonoidów zapobiegajacych rakowi i poprawia odpornosc ...lecz jest jeden wymóg ...musisz miec bardzo zdrowy tryb odzywiania sie i zaladek musi byc pelny - czyli full najedzona wiec : przed winkiem jakies chude zdrowe miesko z warzywami,salata, ziemniaczki przysmazone na oliwie , na deser owocki (must be wit.C) tluste ryby(omega3) - koniecznie ,uzywaj przypraw i ziólka do potraw :bazylia,kurkuma,chilli papriko, dla uzupelnien magnezu orzechy laskowe,migdaly,sliwki czyli bakalie 1 lub 2 X na tydzien szklanka kakao z mlekiem i musli egzotyczne , jak jeszcze nie zaczniesz winka-pijaj duzo wody mineralnej o wysok. zawartosc. jodu i sodu (tego brakuje po %) powiadaja tez wino ( w odpow. ilosciach) plus seks = greckich wladców wiek :D Jak nie masz chlopa ogladnij sobie pornola ;D lub pokaz swoje kobiece oblicze in the club w weekend - napewno czar przyciagnie jakiegos fajnego mana :) Noooo...ale ja zyje wd. dawnych lat starej francji bo dzisiejszy naped i styl zycia zmusza nas do bycia tylko-alkoholikami...:) Osobiscie polecam na grype - podgrzac wino z cynamonem,gozdzikami,imbir, i miodem, - choroba zalatwiona na amen :D A , diem francja elegancja , francja moja stancja Do NOT exceed 40 % , 100 km per Hour and fucking 1 minute of Extasy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×