suszenie róż

dostałam piękny bukiet czerwonych róż 2 grudnia, teraz widze że już zaczyna się coś z nimi dziać, co robić ? wyjąć z wody, powiesić do dołu, czy zostawić w wazonie,wylać wode,osuszyć,spryskać lakierem ? jak wy robicie,aby zachować namiastke pięknego bukietu?

zwiazac sznureczkiem lub wstazka i powiesic do gory logydami w suchym i cieplym miejscu, ja zawsze wieszalam u siebie w pokoju i bylo OK. jesli zostawisz w wazonie to jest ryzyko ze im sie glowki poprzechylaja na bok i jak sie zasusza to dalej beda wygladaly jak zdechle zasuszone :P

no tak ale to potęzny bukiet :) już troche zaczynąją więdnąć,mają zaledwie 4 dni, już wyjąć je z wody ?

jesli juz zaczynaja widocznie wiednac to tak, wyjmij z wody, osusz lodyzki, zwiaz je tyle tylko zeby sie trzymaly. mozesz dodatkowo obwiazac je dookola papierem, bibula lub gazeta to wchlonie nadmiar wilgoci i zapobiegnie osiadaniu kurzu. ja tak suszylam potezne bukiety, najwiekszy mial 45 tych wielkich roz :)

ok,dzięki, to jutro z rana tak zrobię,teraz nie bedę już się kręcić w nocy po domu ,

jak sie martwisz ze moga ci sie nie zasuszyc to zawsze mozesz je podzielic na mniejsze bukieciki i suszyc w kilku osobnych kupkach :)